Między Michnikiem a Rydzykiem:
"Gdyby cokolwiek, ale to cokolwiek za to groziło, choćby pogrożenie palcem, pewnie by się ruch „obywatelskiego nieposłuszeństwa” nie rozwijał tak dziarsko. Ale... „Polityka” przedrukowuje swoistą „ekspertyzę prawną” autorstwa mecenasa Widackiego. Gwiazdor polskiej palestry, pytany, co grozi dziennikarzom, którzy przystępują do bojkotu, odpowiada w stylu charakterystycznym dla siebie i całej naszej schamiałej „elyty”: „mogą ich w dupę pocałować” (z kontekstu wynika, że Kaczyńscy). Krzyże, z których dobiegają nas dziś chóralne „okrzyki rozpaczy” są już nie tylko pluszowe, ale jeszcze z masażem relaksacyjnym. W niektórych środowiskach stokroć więcej odwagi i charakteru trzeba będzie, by oświadczenie złożyć, niż je pod dyktando arbitrów elegancji zbojkotować."
michnikowszczyzna versus krupińskizm (od marksizmu-leninizmu he he he )
"jak potrzeba doraźnego przykopania nakłada kaganiec myślom, jak intelektualista sam się ochoczo kastruje, by osiągnąć maksymalną ostrość zderzenia czerni i bieli. Jak finezja ustępuje miejsca łopatologii, a analiza zanika na rzecz żonglerki faktami, osobami i cytatami, choćby najbardziej karkołomnej, byle tylko pozwalała każdego pisarza, każdą postać historyczną i każdy autorytet zaprząc do bieżących kampanii"
Loading...
Wednesday, March 21, 2007
Subscribe to:
Post Comments (Atom)
0 komentarze:
Post a Comment
You can use some HTML tags, such as <b>, <i>, <a> You can type in the link:
<a href="http://chessforallages.blogspot.com/2010/05/my-policy-on-comments.html"> My Policy on Comments</a> → more info