Gazeta.pl : Forum : Polonia:
podwojne obywatelstwo - kwestia terminologii
Autor: Gosc: Casimir IP: *.proxyweb.net
Data: 23.09.2004 21:43
Uwazam ze uzywanie okreslenia 'podwojne obywatelstwo' w odniesieniu do obywateli panstw Zachodu ktorych rzad RP uwaza jednostronnie za swoich obywateli jest niewlasciwe, nieprecyzyjne, i niepotrzebnie nadajace legitymizacje roszczeniom RP.
Rzekome obywatelstwo RP ma taka sama legitymizacje moralna i prawna jak przysiega wojskowa LWP wiernosci Zwiazku Sowieckiemu: jest ono wymuszone i nie mozna z niego w cywilizowany sposob zrezygnowac.
Dodatkowy brak precyzji powodowany jest uzyciem skrotu myslowego 'obywatelstwo polskie' - mieszajacego koncepcje obywatelstwa i pochodzenia etnicznego (w Starym Swiecie okreslanego rowniez jako 'narodowosc'). Obywatelstwo oznacza
przynaleznosc do konkretnego panstwa, z nie do abstrakcyjnego i metnie sprecyzowanego 'narodu'. W przypadku najnowszej polskiej emigracji mozemy faktycznie stwierdzic jedynie nabycie przez urodzenie obywatelstwa panstwa o nazwie 'Polska Rzeczpospolita Ludowa', ktore bylo de facto kolonia ZwiazkuSowieckiego - z takich czy innych wzgledow nie wcielona calkowicie jako nowa republika, choc znaczne terytoria istniejacej do 1939 Rzeczpospolitej Polskiej (Numer II) zostaly wcielone. 'Polska Rzeczpospolita Ludowa' obecnie nie istnieje, a nawet gdy istniala to i tak nie posiadala legitymizacji do decydowania o obywatelstwie II RP. Odrodzone w roku 1989 na terytorium 'Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej' niepodlegle panstwo Rzeczpospolita Polska (Numer III) przyjelo w wielu dziedzinach"
Pages
▼
Thursday, September 30, 2004
Tuesday, September 28, 2004
Gazeta.pl : Forum : Polonia
Gazeta.pl : Forum : Polonia: Ku pamieci.:
" Na mocy jednostronnego rozporzadzenia Komisariatu Ludowego wszyscy mieszkancy terenow zajetych przez Rosje sowiecka, we wrzesniu 1939 roku zostali w listopadzie '39 pozbawieni obywatelstwa polskiego i zmuszeni do przyjecia obywatelstwa sowieckiego. Dotyczy to takze, na mocy zmian w ustawie mieszkancow Wilna i okolic przylaczonych do Litwy, a potem do Rosji. Rozporzadzenie to CIAGLE jest WAZNE i RP przestrzega jego jak oka w glowie nie uznajac osob z zajetych terenow za Polakow.(51% owczesnego panstwa polskiego i 49 % owczesnej ludnosci Polski). Polacy, nawet w 3-im pokoleniu mieszkajacy w krajach zachodnich sa przez wladze RP traktowane jako obywatele polscy i nierzadko sa poddawani upokarzajacym procedurom przy przekraczniu granicy RP.
Smutne to, ze Polakow ze wschodu ciagla wladza traktuje jako obywateli II
sortu.
Ciekawy przypadek odnotowno ostatnio. W czerwcu /lipcu 2004 wybral sie na wycieczke po Europie moj znajomy. Odwiedzil Niemcy i pociagiem przyjechal do Polski. Sprawdzajac jego austarlijski paszport straznik graniczny zdziwiony trudnym, acz polskim nazwiskiem zadal pytanie , kiedy Pan wyjechal z Polski.
Odpowiedz byla piekna polszczyzna: nigdy prosze Pana, bo ja urodzilem sie na wschodzie, przed 1939, a facet wyglada na nie wiecej niz 50 i obywatelstwa polskiego pozbawil nas Stalin. Rozmowa byla dluzsza bo SG poinformowal, ze moze sie starac o polski paszport.
Ciekawe , ze stosowane sa podwojne miary Polakom mieszkajcym w Rosji i innych nie oferuje sie takiej mozliwosci, ale gdy t5ylko taki Polak pojawi sie w AU, USA, NZ lub w Kanadzie natychmiast otwiera sie przed nim mozliwosc potwierdzenia obywatelstwa i otrzymania paszportu RP."
" Na mocy jednostronnego rozporzadzenia Komisariatu Ludowego wszyscy mieszkancy terenow zajetych przez Rosje sowiecka, we wrzesniu 1939 roku zostali w listopadzie '39 pozbawieni obywatelstwa polskiego i zmuszeni do przyjecia obywatelstwa sowieckiego. Dotyczy to takze, na mocy zmian w ustawie mieszkancow Wilna i okolic przylaczonych do Litwy, a potem do Rosji. Rozporzadzenie to CIAGLE jest WAZNE i RP przestrzega jego jak oka w glowie nie uznajac osob z zajetych terenow za Polakow.(51% owczesnego panstwa polskiego i 49 % owczesnej ludnosci Polski). Polacy, nawet w 3-im pokoleniu mieszkajacy w krajach zachodnich sa przez wladze RP traktowane jako obywatele polscy i nierzadko sa poddawani upokarzajacym procedurom przy przekraczniu granicy RP.
Smutne to, ze Polakow ze wschodu ciagla wladza traktuje jako obywateli II
sortu.
Ciekawy przypadek odnotowno ostatnio. W czerwcu /lipcu 2004 wybral sie na wycieczke po Europie moj znajomy. Odwiedzil Niemcy i pociagiem przyjechal do Polski. Sprawdzajac jego austarlijski paszport straznik graniczny zdziwiony trudnym, acz polskim nazwiskiem zadal pytanie , kiedy Pan wyjechal z Polski.
Odpowiedz byla piekna polszczyzna: nigdy prosze Pana, bo ja urodzilem sie na wschodzie, przed 1939, a facet wyglada na nie wiecej niz 50 i obywatelstwa polskiego pozbawil nas Stalin. Rozmowa byla dluzsza bo SG poinformowal, ze moze sie starac o polski paszport.
Ciekawe , ze stosowane sa podwojne miary Polakom mieszkajcym w Rosji i innych nie oferuje sie takiej mozliwosci, ale gdy t5ylko taki Polak pojawi sie w AU, USA, NZ lub w Kanadzie natychmiast otwiera sie przed nim mozliwosc potwierdzenia obywatelstwa i otrzymania paszportu RP."
Sunday, September 26, 2004
Warszawskie koniki trojańskie dla Polonii
► SalonNiezaleznych.org :: View topic - Warszawski kon trojanski w Bialym Domu
Polish American Agenda - 2004
Polish Americans from across the U.S.A. have gathered to uphold the vision of Ignacy Jan Paderewski, the eminent Polish statesman, scholar, composer, and virtuoso, who promoted freedom and democracy throughout the world. Paderewski’s spirit guides and informs the Polish American Agenda of today, which includes the following:
(1) Increased Assistance for Poland: Increase economic and military support to bolster America’s most reliable and trusted ally on the continent of Europe, especially in this time of increased threats from global terrorism.
(2) Political Appointments: Increase the number of qualified Polish Americans in public office, including cabinet-level appointments, so that America’s sixth largest ethnic group is equitably represented.
(3) Visa Waiver for Poland: Eliminate the Visa requirement for Poles traveling to the US as soon as possible. Only one of the 24 countries participating in the extended visa waiver program currently matches Poland’s commitment to the US-led reconstruction of Iraq and global war on terrorism.
(4) Research & Development (R&D) Cooperation Agreement: Negotiate, sign and implement an R&D Cooperation Agreement between the United States and Poland to increase mutually beneficial opportunities for cooperation and exploration in technical, medical and other scientific areas of research and development.
(5) Base Realignment: Establish a significant US military presence in Poland in order to strengthen America’s security at the gateway to Eurasia and reinforce Poland as the model of democracy and stability for her neighbors to the East.
(6) Facilitate Contracts for Polish Firms in Iraq: As one of America’s top three allies in troop contributions during both WWII and now in Iraq, fairly acknowledge Poland’s contribution by facilitating participation of Polish business in the reconstruction of Iraq.
(7) Immigration Reform: Extensively reform the immigration system so that it recognizes the de facto situation that hundreds of thousands of immigrants, already contributing significantly to our communities, have earned the right to be US citizens.
Organization Name & Address Name & Title of Officer or Director
______________________________________ ____________________________
______________________________________ Signature & Date
______________________________________ ____________________________
SalonNiezaleznych.org :: View topic - Warszawski kon trojanski w Bialym Domu
► NY.PL - polski portal internetowy w USA
► Expatpol - Warszawski portal Polonii - usunął następujący niewygodny komentarzyk :
► Expatpol - portal polonii Expatpol - O nas:
"Portal internetowy Expatpol.com rozpoczął działalność jesienią 2001 roku. Początkowo w niewielkim gronie, z trzema komputerami i telefonem do Chicago. Już w grudniu 2001 roku przeprowadziliśmy pierwszą akcję promocyjną w polskich mediach, w Chicago oraz pierwszego czata.
Celem działań portalu jest konsolidacja Polonii oraz poinformowanie Polaków o tym, co dzieje się w środowiskach Emigracji. Przy redagowaniu aktualności współpracujemy z chicagowskim "Dziennikiem Związkowym", "Nowym Dziennikiem" nowojorskim i Polską Agencją Prasową. Stale współpracujemy też z radiowym programem publicznego Polskiego Radia: "Polska bez granic".
Budujemy Expatpol.com z uwzględnieniem sugestii użytkowników, ale lubimy ich zaskakiwać nieoczekiwanymi propozycjami. Publikujemy teksty na tematy omawiane w polonijnych środowiskach, ale lubimy przedstawiać kontrowersyjne opinie. Wśród naszych felietonistów znajdziecie Państwo znanego wśród sportowców Janusza Atlasa, "zjadliwego" Zygmunta Broniarka oraz cieszącego się poważaniem u Polonii Jerzego Bekkera. Stale publikują u nas Tomasz Deptuła i Przemysław Garncarczyk. Szef naszej redakcji w Chicago - Wojciech Minicz - to tamtejszy dziennikarz radiowy. Redakcję warszawską prowadzi Marcin Suszczewski - dziennikarz i wydawca.
Expatpol.com czynnie angażuje się w sprawy ważne dla Polonii, jak udzielanie wiz wjazdowych do USA, ale również jest obecny w wielu domach i szkołach gmin polskiej tzw. ściany wschodniej, obszaru utrzymującego ścisłe związki z Polonią. W imię zacieśniania kontaktów między Polską a diasporą prowadzimy wraz z największym polskim portalem aukcyjnym specjalne internetowe aukcje Polska - Polonia."
Polish American Agenda - 2004
Polish Americans from across the U.S.A. have gathered to uphold the vision of Ignacy Jan Paderewski, the eminent Polish statesman, scholar, composer, and virtuoso, who promoted freedom and democracy throughout the world. Paderewski’s spirit guides and informs the Polish American Agenda of today, which includes the following:
(1) Increased Assistance for Poland: Increase economic and military support to bolster America’s most reliable and trusted ally on the continent of Europe, especially in this time of increased threats from global terrorism.
(2) Political Appointments: Increase the number of qualified Polish Americans in public office, including cabinet-level appointments, so that America’s sixth largest ethnic group is equitably represented.
(3) Visa Waiver for Poland: Eliminate the Visa requirement for Poles traveling to the US as soon as possible. Only one of the 24 countries participating in the extended visa waiver program currently matches Poland’s commitment to the US-led reconstruction of Iraq and global war on terrorism.
(4) Research & Development (R&D) Cooperation Agreement: Negotiate, sign and implement an R&D Cooperation Agreement between the United States and Poland to increase mutually beneficial opportunities for cooperation and exploration in technical, medical and other scientific areas of research and development.
(5) Base Realignment: Establish a significant US military presence in Poland in order to strengthen America’s security at the gateway to Eurasia and reinforce Poland as the model of democracy and stability for her neighbors to the East.
(6) Facilitate Contracts for Polish Firms in Iraq: As one of America’s top three allies in troop contributions during both WWII and now in Iraq, fairly acknowledge Poland’s contribution by facilitating participation of Polish business in the reconstruction of Iraq.
(7) Immigration Reform: Extensively reform the immigration system so that it recognizes the de facto situation that hundreds of thousands of immigrants, already contributing significantly to our communities, have earned the right to be US citizens.
Organization Name & Address Name & Title of Officer or Director
______________________________________ ____________________________
______________________________________ Signature & Date
______________________________________ ____________________________
SalonNiezaleznych.org :: View topic - Warszawski kon trojanski w Bialym Domu
► NY.PL - polski portal internetowy w USA
► Expatpol - Warszawski portal Polonii - usunął następujący niewygodny komentarzyk :
Going back to point No. 2 of the Agenda, a good way of increasing the number of qualified Polish Americans in public office would be to prevent the government of Poland from disqualifying our people from obtaining security clearance by selling them Polish passports. This problem particularly affects the recent wave of post-Solidarity immigrants, who may be too sentimental, too naive, or too passive to resist the pressure of the government of Poland and may inadvertently destroy their own careers or jeopardize the careers of their children. I don't believe that we need any "affirmative action" for Polish American politicians and I don't think that the goal of increasing the number of qualified Polish Americans in public office will be helped by engaging in blatant lobbying efforts on behalf of the government of Poland. Such transparent lobbying for foreign interests will not gain the trust or the respect of the public and will only discredit those who believe that they can fool anyone by attaching the words "Polish American" to a shopping list of a corrupt and incompetent foreign government. Which is what I sincerely hope will happen to the authors of the Agenda, as I would not like to see such biased individuals in the government of my country.
► Expatpol - portal polonii Expatpol - O nas:
"Portal internetowy Expatpol.com rozpoczął działalność jesienią 2001 roku. Początkowo w niewielkim gronie, z trzema komputerami i telefonem do Chicago. Już w grudniu 2001 roku przeprowadziliśmy pierwszą akcję promocyjną w polskich mediach, w Chicago oraz pierwszego czata.
Celem działań portalu jest konsolidacja Polonii oraz poinformowanie Polaków o tym, co dzieje się w środowiskach Emigracji. Przy redagowaniu aktualności współpracujemy z chicagowskim "Dziennikiem Związkowym", "Nowym Dziennikiem" nowojorskim i Polską Agencją Prasową. Stale współpracujemy też z radiowym programem publicznego Polskiego Radia: "Polska bez granic".
Budujemy Expatpol.com z uwzględnieniem sugestii użytkowników, ale lubimy ich zaskakiwać nieoczekiwanymi propozycjami. Publikujemy teksty na tematy omawiane w polonijnych środowiskach, ale lubimy przedstawiać kontrowersyjne opinie. Wśród naszych felietonistów znajdziecie Państwo znanego wśród sportowców Janusza Atlasa, "zjadliwego" Zygmunta Broniarka oraz cieszącego się poważaniem u Polonii Jerzego Bekkera. Stale publikują u nas Tomasz Deptuła i Przemysław Garncarczyk. Szef naszej redakcji w Chicago - Wojciech Minicz - to tamtejszy dziennikarz radiowy. Redakcję warszawską prowadzi Marcin Suszczewski - dziennikarz i wydawca.
Expatpol.com czynnie angażuje się w sprawy ważne dla Polonii, jak udzielanie wiz wjazdowych do USA, ale również jest obecny w wielu domach i szkołach gmin polskiej tzw. ściany wschodniej, obszaru utrzymującego ścisłe związki z Polonią. W imię zacieśniania kontaktów między Polską a diasporą prowadzimy wraz z największym polskim portalem aukcyjnym specjalne internetowe aukcje Polska - Polonia."
Saturday, September 25, 2004
Nowy serwer EMIGRACJA
Nowy serwar EMIGRACJA: "Emigracja.pl – (Serwis Polaków Swiata) zostala umieszczona na serwerze 18 stycznia 2002 roku. Jest serwisem niekomercyjnym, tworzonym przez dwóch obywateli Polski mieszkajacych w Polsce: Marcina Rebacza i Arnolda Toczyskiego.
Serwis jest przeznaczony dla Polaków rozwazajacych mozliwosc emigracji stalej lub czasowej, oraz dla tych, którzy juz sa na emigracji, i potrzebuja porad praktycznych zwiazanych z praca oraz przepisami emigracyjnymi. Zadaniem serwisu jest wspóltworzenie plaszczyzny wymiany informacji i kreowanie postawy wzajemnej pomocy Polaków za granica i w kraju.
Serwis informacyjny www.emigracja.pl stawia sobie za cel wyciagniecie problematyki emigracji z kleszczy polskiego wstydu i izolacji. To próba mówienia o dzisiejszej emigracji szczerym i nowoczesnym jezykiem typowym dla forum internetowych, a takze suchym opisem emigracyjnych procedur. Wierzymy, ze prawda o tym zjawisku lezy wlasnie w tak uksztaltowanej przestrzeni: pomiedzy tym, co mówi ulica, szkola, dom, a wiedza, która przekazuje emigracyjny urzednik.
Dla „Naszej Polonii”:
Marcin Rebacz Arnold Toczyski www.emigracja.pl" http://web.archive.org/web/20040225014956/http://emigracja.pl/
Serwis jest przeznaczony dla Polaków rozwazajacych mozliwosc emigracji stalej lub czasowej, oraz dla tych, którzy juz sa na emigracji, i potrzebuja porad praktycznych zwiazanych z praca oraz przepisami emigracyjnymi. Zadaniem serwisu jest wspóltworzenie plaszczyzny wymiany informacji i kreowanie postawy wzajemnej pomocy Polaków za granica i w kraju.
Serwis informacyjny www.emigracja.pl stawia sobie za cel wyciagniecie problematyki emigracji z kleszczy polskiego wstydu i izolacji. To próba mówienia o dzisiejszej emigracji szczerym i nowoczesnym jezykiem typowym dla forum internetowych, a takze suchym opisem emigracyjnych procedur. Wierzymy, ze prawda o tym zjawisku lezy wlasnie w tak uksztaltowanej przestrzeni: pomiedzy tym, co mówi ulica, szkola, dom, a wiedza, która przekazuje emigracyjny urzednik.
Dla „Naszej Polonii”:
Marcin Rebacz Arnold Toczyski www.emigracja.pl" http://web.archive.org/web/20040225014956/http://emigracja.pl/
te miliony Polakow
Gazeta.pl > Forum > Aktualności > Świat
Gazeta.pl : Forum : Swiat: "Kto to jest Polonia, to te miliony Polakow z obywatelstwm amerykanskim kturzy glosuja . To Kongres Poloni Amerykanskiej zrzeszajacej ponad kilkaset polonijnych organizacji w somie okolo 350 tys. czlonkow naczele z Najwieksza Organizacja polonijna ze Zwiazek Narodowy Polski pod przewodnictwem Prezesa E. Moskala , sam ZNP liczy ponad 250 czlonkow."
--
Gazeta.pl : Forum : Swiat:
"Autor: Gość: Polonus IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl
Data: 18.09.2004 10:57
-----------------------------------------------------
To są grosze w Polsce.
My zarabiamy już po 2-4 tysiące $ miesięcznie!
Jak ci nie wstyd tak dziadować.
Paczki wysyłasz?
Przecież u na w lumpeksach ciuchy niemieckie na kilkramy sprzedają za grosze.
Gdzie ty tępy ćwoku żyjesz?
Na Marsie?
Kiedy ty hyłeś w Polsce, że takie szpanerki na forum odstawiasz dziadu z Ameryki."
--
kożyść:
"Ale jeśli oczywiście wyciągniemy takową średnią z 10mln US-polaczków (tzw. Polonia Amerykańska) to może rzeczywiście wyjśc na kożyść Amerykańców"
--
polonia dostała wiatr w żagle i może krok po kroku wpływać na wydażenia w USA
--
Gazeta.pl : Forum : Swiat: "Kto to jest Polonia, to te miliony Polakow z obywatelstwm amerykanskim kturzy glosuja . To Kongres Poloni Amerykanskiej zrzeszajacej ponad kilkaset polonijnych organizacji w somie okolo 350 tys. czlonkow naczele z Najwieksza Organizacja polonijna ze Zwiazek Narodowy Polski pod przewodnictwem Prezesa E. Moskala , sam ZNP liczy ponad 250 czlonkow."
--
Gazeta.pl : Forum : Swiat:
"Autor: Gość: Polonus IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl
Data: 18.09.2004 10:57
-----------------------------------------------------
To są grosze w Polsce.
My zarabiamy już po 2-4 tysiące $ miesięcznie!
Jak ci nie wstyd tak dziadować.
Paczki wysyłasz?
Przecież u na w lumpeksach ciuchy niemieckie na kilkramy sprzedają za grosze.
Gdzie ty tępy ćwoku żyjesz?
Na Marsie?
Kiedy ty hyłeś w Polsce, że takie szpanerki na forum odstawiasz dziadu z Ameryki."
--
kożyść:
"Ale jeśli oczywiście wyciągniemy takową średnią z 10mln US-polaczków (tzw. Polonia Amerykańska) to może rzeczywiście wyjśc na kożyść Amerykańców"
--
polonia dostała wiatr w żagle i może krok po kroku wpływać na wydażenia w USA
--
Gazeta.pl : Forum : O jezyku
Gazeta.pl : Forum : O jezyku: "Odbyłem niedawno małą dyskusję dotyczącą poprawności i ortografii. Przeciwnik użył argumentu "a sprawdź w google jak ludzie piszą i jak jest naprawdę".
W Internecie Lecha Wałęsę najbardziej interesują
W Internecie Lecha Wałęsę najbardziej interesują: "Dziś rano podyskutowałem sobie z dwoma – relacjonuje. – Napisałem: Lech Wałęsa. Zgłosił mi się Balcerowicz. Balcerowicz? To gdzie się – pytam – ostatnio spotkaliśmy prywatnie? Musiał się przyznać, że Balcerowiczem nie jest. Ale zaraz mi wyciągnął, że na pewno czuję się przegrany. Ja mu na to: jaki przegrany? Dwie profesury, 100 doktoratów, medali dziesięć razy więcej niż Leonid Breżniew, o czym ty człowieku mówisz?"
Friday, September 24, 2004
Bzdury z Gdanska
przy pomocy medycznego terminu "pomroczność jasna"
Drugim kandydatem do Złotej Muszli jest adwokat Włodzimierz Wolański. Zasłynął z obrony syna prezydenta Lecha Wałęsy przy pomocy medycznego terminu "pomroczność jasna". Pomroczność stała się już przysłowiowa. Równie pomysłowo mecenas Wolański bronił się sam. Latem 2002 r. prowadził samochód, mając 2,1 promila alkoholu we krwi. Prokuratorowi wyjaśnił, że nie był pijany.
Drugim kandydatem do Złotej Muszli jest adwokat Włodzimierz Wolański. Zasłynął z obrony syna prezydenta Lecha Wałęsy przy pomocy medycznego terminu "pomroczność jasna". Pomroczność stała się już przysłowiowa. Równie pomysłowo mecenas Wolański bronił się sam. Latem 2002 r. prowadził samochód, mając 2,1 promila alkoholu we krwi. Prokuratorowi wyjaśnił, że nie był pijany.
Monday, September 20, 2004
**
Jura.art.pl - Wyzyna Krakowsko-Czestochowska - historia: "1279-1288 - zaczynają się krystalizować dwa nowe ośrodki zjednoczeniowe: Małopolska i Wielkopolska, przy czym wyżej rozwinięta była gospodarczo ta pierwsza ze stolicą w Krakowie.
Po śmierci Bolesława możni krakowscy i sandomierscy powołują na tron krakowski księcia sieradzko-łęczyckiego Leszka Czarnego. Ten władca oparł się na rycerstwie i mieszczaństwie, czym naraził się możnowładztwu posiadanej ziemi.
1282 i 1285 - możnowładcy pod przewodnictwem biskupa krakowskiego Pawła z Przemiankowa i wojewody sandomierskiego Janusza Starży podjęli bunt przeciwko Leszkowi Czarnemu.
1287 - najazd Tatarów
Książę Leszek Czarny przeniósł do nowej osady utworzonej obok Brzeźnicy w 1265 ośrodek miejski, gdyż było to korzystniej ulokowane miejsce. Położone było bliżej brodu na rzece Pisi, przez którą wiodła stara droga handlowa z Rusi przez Radomsko, Kamion, Wieluń na Śląsk oraz drugi z Krakowa na Mazowsze. Odtąd pierwotną osadę zwano Starą Brzeźnicą, a nowe miasto analogicznie Nową Brzeźnicą. Brzeźnicę Starą traktowano jako odrębną wieś, jednak jej mieszkańcy długo nie mogli pogodzić się z takim obrotem sprawy stale oprotestowując fakt utraty praw miejskich.
1288-1290 - po śmierci Leszka patrycjat krakowski osadził na tronie w Krakowie księcia wrocławskiego Henryka IV Probusa (Prawego). Książę w ten sposób zgromadził znaczną część Śląska i Małopolski.
koniec XIII w. - zakon Cystersów stracił na znaczeniu, głównie z powodu odrębności cudzoziemskiej (przeważnie zakonnicy byli Francuzami i Niemcami) i niechęci do przyjmowania Polaków do swoich zakonów.
Wprowadzenie do Polski zakonu Augustianów (Kanoników Regularnych św. Augusta)
koniec XIII w.-1717 - Brzeźnica Nowa stała się siedzibą niewielkiego starostwa niegrodowego sięgającego na zachód po Wąsosz jednak miasto to nigdy nie doszło do większego znaczenia gospodarczego i politycznego
1290-1291 - umierający książę Henryk IV Probus zapisał Małopolskę Przemysławowi II Wielkopolskiemu, ale z pretensjami do dziedzictwa po Probusie wystąpił król czeski Wacław II oraz książęta piastowscy, w tym również Władysław Łokietek.
1291 - król czeski Wacław II popierany przez mieszczaństwo, które w większości było pochodzenia niemieckiego, objął w spadku po Henryku IV wrocławskim Małopolskę mimo oporu księcia kujawskiego Władysława Łokietka, pretendenta do tronu krakowskiego po śmierci Przemysława II.
ok. 1295 - drewniano-ziemny zamek Lipowiec stał się własnością biskupa krakowskiego Jana Muskaty
1296-1300 - po śmierci Przemysława II, który w 1295 roku w Gnieźnie koronował się na króla Polski, nastąpiły walki o tron. Najwięcej zwolenników i największe szanse zwycięstwa miał Władysław Łokietek i Wacław II król czeski, który w 1300 roku koronował się na króla Polski przyjmując koronę jako lenno carskie.
koniec XIII w. - powstanie nazw Małopolska i Wielkopolska. Skutkiem wygasania książąt piastowskich Sieradz połączył się z Małopolską.
Po śmierci Bolesława możni krakowscy i sandomierscy powołują na tron krakowski księcia sieradzko-łęczyckiego Leszka Czarnego. Ten władca oparł się na rycerstwie i mieszczaństwie, czym naraził się możnowładztwu posiadanej ziemi.
1282 i 1285 - możnowładcy pod przewodnictwem biskupa krakowskiego Pawła z Przemiankowa i wojewody sandomierskiego Janusza Starży podjęli bunt przeciwko Leszkowi Czarnemu.
1287 - najazd Tatarów
Książę Leszek Czarny przeniósł do nowej osady utworzonej obok Brzeźnicy w 1265 ośrodek miejski, gdyż było to korzystniej ulokowane miejsce. Położone było bliżej brodu na rzece Pisi, przez którą wiodła stara droga handlowa z Rusi przez Radomsko, Kamion, Wieluń na Śląsk oraz drugi z Krakowa na Mazowsze. Odtąd pierwotną osadę zwano Starą Brzeźnicą, a nowe miasto analogicznie Nową Brzeźnicą. Brzeźnicę Starą traktowano jako odrębną wieś, jednak jej mieszkańcy długo nie mogli pogodzić się z takim obrotem sprawy stale oprotestowując fakt utraty praw miejskich.
1288-1290 - po śmierci Leszka patrycjat krakowski osadził na tronie w Krakowie księcia wrocławskiego Henryka IV Probusa (Prawego). Książę w ten sposób zgromadził znaczną część Śląska i Małopolski.
koniec XIII w. - zakon Cystersów stracił na znaczeniu, głównie z powodu odrębności cudzoziemskiej (przeważnie zakonnicy byli Francuzami i Niemcami) i niechęci do przyjmowania Polaków do swoich zakonów.
Wprowadzenie do Polski zakonu Augustianów (Kanoników Regularnych św. Augusta)
koniec XIII w.-1717 - Brzeźnica Nowa stała się siedzibą niewielkiego starostwa niegrodowego sięgającego na zachód po Wąsosz jednak miasto to nigdy nie doszło do większego znaczenia gospodarczego i politycznego
1290-1291 - umierający książę Henryk IV Probus zapisał Małopolskę Przemysławowi II Wielkopolskiemu, ale z pretensjami do dziedzictwa po Probusie wystąpił król czeski Wacław II oraz książęta piastowscy, w tym również Władysław Łokietek.
1291 - król czeski Wacław II popierany przez mieszczaństwo, które w większości było pochodzenia niemieckiego, objął w spadku po Henryku IV wrocławskim Małopolskę mimo oporu księcia kujawskiego Władysława Łokietka, pretendenta do tronu krakowskiego po śmierci Przemysława II.
ok. 1295 - drewniano-ziemny zamek Lipowiec stał się własnością biskupa krakowskiego Jana Muskaty
1296-1300 - po śmierci Przemysława II, który w 1295 roku w Gnieźnie koronował się na króla Polski, nastąpiły walki o tron. Najwięcej zwolenników i największe szanse zwycięstwa miał Władysław Łokietek i Wacław II król czeski, który w 1300 roku koronował się na króla Polski przyjmując koronę jako lenno carskie.
koniec XIII w. - powstanie nazw Małopolska i Wielkopolska. Skutkiem wygasania książąt piastowskich Sieradz połączył się z Małopolską.
Saturday, September 18, 2004
Problem słowiańskich etnonimów
Problem słowiańskich etnonimów: "Ostatecznie tego rodzaju nazwy zdają się wywodzić od indoeuropejskiego rdzenia o znaczeniu ‘swój, własny’. Rdzeń ten widoczny jest np. w polskich wyrazach swój < *swojo-, siebie < *sebh-, sobie, osoba < *sobh-, w łac. sibī < *sebh-, ale także w greckim spheĩs ‘oni się’ (reflexivum indirectum 3 pl.) < *sbhejes, ang. self < *selbh-, wal. helw ‘posiadanie’. Należy zwrócić uwagę na wymieniające się elementy -w-, -bh-, -l-, identycznie jak w zestawieniach *swob(en)-, *sweu-, *sweb-, *slov-, *s(th)lab-. Z punktu widzenia semantyki hipoteza o pierwotnym znaczeniu etnonimu Słowianie jako ‘swoi ludzie’ (tj. znani, nasi, właśni, swojscy itp.) jest najbardziej prawdopodobna (por. zwłaszcza uwagi o odrębności nazw plemiennych i etnicznych), choć można dyskutować nad konkretną postacią tego słowa i jej przemianami na przestrzeni wieków. Warto może również dodać, że twórcą tej hipotezy jest sam Grimm, słusznie uważany za ojca etymologii naukowej."
O nazwach Słowian
O nazwach Słowian: "Istnieje cały szereg hipotez dotyczących powstania nazwy „Słowianie”. W najstarszych pismach słowiańskich (ruskich) nazwa ta zaświadczona jest w formie Slověni. Gdyby to określenie miało słowiański rodowód, oczekiwalibyśmy końcówki -e, a nie -i. W tych samych źródłach, w których występuje forma Slověni, innych nazwy z przyrostkiem -ěn- lub -an- (typu Polanie) mają końcówkę -e. Końcówka to w formie Slověne zjawia się dopiero później i prawdopodobnie jest przeniesiona wtórnie z innych wyrazów o podobnej budowie.
Nazwy plemienne z zakończeniami -ěne, -ane tworzone były od nazw topograficznych (od nazw własnych różnych obiektów geograficznych, np. Wiślanie, lub od cech terenu, np. Polanie, Drzewianie, Lędzianie) lub antroponimicznych (od imion ludzi: Dziadoszanie, Radymicze). Zwraca jednak uwagę fakt, że nazwy tego rodzaju pochodzą z epoki późniejszej i różnią się strukturą od dawnych nazw plemiennych (por. niżej). Ponadto służą one stale do wyodrębniania poszczególnych plemion w ramach jednego etnosu, jak przekonująco uzasadnił L. Moszyński.
Termin Slověni nie był natomiast nigdy nazwą plemienną, ale etniczną, tj. służył do odróżniania ludzi w ramach opozycji swój – obcy. Nie ma on jasnej etymologii słowiańskiej i jak dotąd nie udało się dowieść istnienia ani podstawy topograficznej, ani antroponimicznej. Jest to zgodne z tezą o pierwotności nietypowego zakończenia -ěni, nie wiadomo też, dlaczego typowa końcówka -ěne miałaby zostać zastąpiona nietypową -ěni. Ze względu na tę właśnie nietypową końcówkę (wyglądającej na przeniesioną z łacińskiej formy Sclavēnī)"
Nazwy plemienne z zakończeniami -ěne, -ane tworzone były od nazw topograficznych (od nazw własnych różnych obiektów geograficznych, np. Wiślanie, lub od cech terenu, np. Polanie, Drzewianie, Lędzianie) lub antroponimicznych (od imion ludzi: Dziadoszanie, Radymicze). Zwraca jednak uwagę fakt, że nazwy tego rodzaju pochodzą z epoki późniejszej i różnią się strukturą od dawnych nazw plemiennych (por. niżej). Ponadto służą one stale do wyodrębniania poszczególnych plemion w ramach jednego etnosu, jak przekonująco uzasadnił L. Moszyński.
Termin Slověni nie był natomiast nigdy nazwą plemienną, ale etniczną, tj. służył do odróżniania ludzi w ramach opozycji swój – obcy. Nie ma on jasnej etymologii słowiańskiej i jak dotąd nie udało się dowieść istnienia ani podstawy topograficznej, ani antroponimicznej. Jest to zgodne z tezą o pierwotności nietypowego zakończenia -ěni, nie wiadomo też, dlaczego typowa końcówka -ěne miałaby zostać zastąpiona nietypową -ěni. Ze względu na tę właśnie nietypową końcówkę (wyglądającej na przeniesioną z łacińskiej formy Sclavēnī)"
Kijowska wyprawa Bolka
Poszedł Włodzimierz na Lachów: "Kijowska wyprawa Bolka była konsekwencja jego polityki i dość wyraźnie wiązała się z ostanią fazą Trzeciej Wojny z Niemcami kiedy to Jarosław wystąpił jako sojusznik Henryka i bez powodzenia oblegała Brześć. Aby jednak zrozumiałe były różne aspekty polityki polskiej czy ruskiej muszę na wstępie dać parę słów o tych aspektach wydarzeń na Rusi, które miały wpływ na jej stosunki z Polską.
Pierwszym bezpośrednim dowodem na te kontakty jest zapis z Latopisu "Poszedł Włodzimierz na Lachów i zajął ich grody Przemyśl, Czerwień i inne grody, które do dziś są pod Rusią." Jak nietrudno się domyśleć dotyczy to oderwania od państwa Mieszka Grodów Czerwieńskich (choć taka nazwa w tym zapisie nie pada)w 981 roku.
Ruś powstawała jako państwo tworzone przez Normanów, jej stosem pacierzowym, kręgosłupem, była droga "od Waregów do Greków" czyli w uproszczeniu linia Dniepru i o czym się wie trochę mniej również Wołgi do Chazarów i Morza Kaspijskiego. Ruś powstawała jako swoista kompania handlowa, nastawiona na handel z Bizancjum. Była to niezliczona sieć grodów handlowo-militarnych, których celem było wuduszenie jak najwięcej danin i by towar ten spławić na targi Bizancjum lub też nadwołżańskie. Znane są traktaty handlowe z Bizancjum z lat 911 i 945. Szlak ten w uproszczeniu wiódł od zatoki Finskiej przez Nowogród, Połock, Smoleńsk i dalej Dnieprem, a jego wschodnia odnoga Wołgą.
Ojciec Włodzimierza Świętosław, nastepca Igora, podbił Chazarów i Wiatyczów, a następnie za namową Nicefora Fokasa na zlecenie Bizancjum i za 135 000 dukatów w złocie zgodził się na wyprawę na Bułgarię. Opanowawszy Bułgarię naddunajską postanowił tam do Perejasławca przenieść stolicę Rusi: "Niemiło mi jest w Kijowie, chcę żyć w Perejasławcu nad Dunajem, tam bowiem jest środek mojej ziemi, tam schodzą się wszystkie dostatki(...)" pisał do matki Olgi oraz kijowskich bojarów. Od schyłku IX wieku wielkim problemem stali się dla Rusi ciągnący za Madziarami Pieczyngowie. Pieczyngowie stopniowo rozsiedli się na czarnomorskich stepach od Donu i Wołgi na wschodzie po Bułgarię na południowym zachodzie i Pocisie na Zachodzie (obszar obecnej Rusi Zakarpackiej).
Świętosław długo z Perejasławca nie porządził, po jego smierci (972/973) i wewnętrznych walkach od 980 roku Rusią zaczął rzadzić Włodzimierz (utrupiwszy po drodzę paru braci...ale historia nadała mu przydomek: Wielki). W 988 obdarzył Ruś wschodnią wersją chrześcijanstwa i mocnym sojuszem z Bizancjum, umocniwszy go dodatkowo ślubem z Anną siostrą Bazylego II Bułgarobójcy. Inna sprawa, że tych żon miał od cholery, były wśród nich i Normanka, i Czeszka i dwie bodaj Greczynki, ukochana Bułgarka, tylko w Laszkach nie gustował... ;-)
Z tych żon dochował się 12 synów, którzy w większości szczerze go nienawidzili, co i nie dziwota bo parę z tych żon brał gwałtem i przemocą... trudno by później tak potraktowana mamusia wpajała synkowowi miłość do tatusia... Co poźniej miało swoje konsekwencje... Z 992 roku mamy wieści, że Włodzimierz wyprawił się na... Chorwatów, co wśród historyków długo wzbudzało konsternację i spory. Obecnie uważa się, że, co
oczywiste, chodziło o Chorwatów (Białych Chorwatów?) na wschód od Sanu i wyprawa ta wiązała się z walkami o schedę pomiedzy Chrobrym a Odą i jej synami. Takie to były kontakty pomiędzy nami do czasów objęcia władzy przez Chrobrego, oczywiście w ogromym uproszczeniu, gdyż trudno tu pisać dysertację!
c.d.n.
--
Eliot"
Pierwszym bezpośrednim dowodem na te kontakty jest zapis z Latopisu "Poszedł Włodzimierz na Lachów i zajął ich grody Przemyśl, Czerwień i inne grody, które do dziś są pod Rusią." Jak nietrudno się domyśleć dotyczy to oderwania od państwa Mieszka Grodów Czerwieńskich (choć taka nazwa w tym zapisie nie pada)w 981 roku.
Ruś powstawała jako państwo tworzone przez Normanów, jej stosem pacierzowym, kręgosłupem, była droga "od Waregów do Greków" czyli w uproszczeniu linia Dniepru i o czym się wie trochę mniej również Wołgi do Chazarów i Morza Kaspijskiego. Ruś powstawała jako swoista kompania handlowa, nastawiona na handel z Bizancjum. Była to niezliczona sieć grodów handlowo-militarnych, których celem było wuduszenie jak najwięcej danin i by towar ten spławić na targi Bizancjum lub też nadwołżańskie. Znane są traktaty handlowe z Bizancjum z lat 911 i 945. Szlak ten w uproszczeniu wiódł od zatoki Finskiej przez Nowogród, Połock, Smoleńsk i dalej Dnieprem, a jego wschodnia odnoga Wołgą.
Ojciec Włodzimierza Świętosław, nastepca Igora, podbił Chazarów i Wiatyczów, a następnie za namową Nicefora Fokasa na zlecenie Bizancjum i za 135 000 dukatów w złocie zgodził się na wyprawę na Bułgarię. Opanowawszy Bułgarię naddunajską postanowił tam do Perejasławca przenieść stolicę Rusi: "Niemiło mi jest w Kijowie, chcę żyć w Perejasławcu nad Dunajem, tam bowiem jest środek mojej ziemi, tam schodzą się wszystkie dostatki(...)" pisał do matki Olgi oraz kijowskich bojarów. Od schyłku IX wieku wielkim problemem stali się dla Rusi ciągnący za Madziarami Pieczyngowie. Pieczyngowie stopniowo rozsiedli się na czarnomorskich stepach od Donu i Wołgi na wschodzie po Bułgarię na południowym zachodzie i Pocisie na Zachodzie (obszar obecnej Rusi Zakarpackiej).
Świętosław długo z Perejasławca nie porządził, po jego smierci (972/973) i wewnętrznych walkach od 980 roku Rusią zaczął rzadzić Włodzimierz (utrupiwszy po drodzę paru braci...ale historia nadała mu przydomek: Wielki). W 988 obdarzył Ruś wschodnią wersją chrześcijanstwa i mocnym sojuszem z Bizancjum, umocniwszy go dodatkowo ślubem z Anną siostrą Bazylego II Bułgarobójcy. Inna sprawa, że tych żon miał od cholery, były wśród nich i Normanka, i Czeszka i dwie bodaj Greczynki, ukochana Bułgarka, tylko w Laszkach nie gustował... ;-)
Z tych żon dochował się 12 synów, którzy w większości szczerze go nienawidzili, co i nie dziwota bo parę z tych żon brał gwałtem i przemocą... trudno by później tak potraktowana mamusia wpajała synkowowi miłość do tatusia... Co poźniej miało swoje konsekwencje... Z 992 roku mamy wieści, że Włodzimierz wyprawił się na... Chorwatów, co wśród historyków długo wzbudzało konsternację i spory. Obecnie uważa się, że, co
oczywiste, chodziło o Chorwatów (Białych Chorwatów?) na wschód od Sanu i wyprawa ta wiązała się z walkami o schedę pomiedzy Chrobrym a Odą i jej synami. Takie to były kontakty pomiędzy nami do czasów objęcia władzy przez Chrobrego, oczywiście w ogromym uproszczeniu, gdyż trudno tu pisać dysertację!
c.d.n.
--
Eliot"
хазары стали брать дань с восточных славян
Polanie placili haracz Chazarom : "W VIII wieku Polanie placili haracz Chazarom
Autor: hetero_sapiens
Data: 03.05.2004 09:54
-----------------------
Tak zapisano w ruskich kronikach. Jednakze udalo im sie z tego wyswobodzic.
В восьмом веке хазары стали брать дань с восточных славян. Сказано об этом в русской летописи:
"Хазары брали дань с полян и с северян, и с вятичей, брали по серебряной монете и по белке с дыма". То есть с каждого жилого дома — по шкурке белки и по серебряной монете.
Поляне впоследствии, очевидно, освободились от этой подати, о чем и сказано в летописи:
"Поляне были притесняемы древлянами и иными окрестными людьми. И нашли их хазары... и сказали: "Платите нам дань". Поляне, посовещавшись, дали от дыма по мечу. И отнесли их хазары к своему князю. И сказали старцы хазарские: "Не добрая дань
эта, княже: мы доискались ее оружием, острым только с одной стороны, то есть саблями, а у этих оружие обоюдоострое, то есть мечи: станут они когда-нибудь
собирать дань с нас и с иных земель".
www.chassidus.ru/library/history/kandel/03.htm
Czy to aby na pewno byli 'nasi' Polanie, czy jacys inni.
Stronka wprowadzajaca w tematyke Imperium Chazarow jest tutaj:
econc10.bu.edu/economic_systems/NatIdentity/FSU/Caucasus/khazaria.htm "
Autor: hetero_sapiens
Data: 03.05.2004 09:54
-----------------------
Tak zapisano w ruskich kronikach. Jednakze udalo im sie z tego wyswobodzic.
В восьмом веке хазары стали брать дань с восточных славян. Сказано об этом в русской летописи:
"Хазары брали дань с полян и с северян, и с вятичей, брали по серебряной монете и по белке с дыма". То есть с каждого жилого дома — по шкурке белки и по серебряной монете.
Поляне впоследствии, очевидно, освободились от этой подати, о чем и сказано в летописи:
"Поляне были притесняемы древлянами и иными окрестными людьми. И нашли их хазары... и сказали: "Платите нам дань". Поляне, посовещавшись, дали от дыма по мечу. И отнесли их хазары к своему князю. И сказали старцы хазарские: "Не добрая дань
эта, княже: мы доискались ее оружием, острым только с одной стороны, то есть саблями, а у этих оружие обоюдоострое, то есть мечи: станут они когда-нибудь
собирать дань с нас и с иных земель".
www.chassidus.ru/library/history/kandel/03.htm
Czy to aby na pewno byli 'nasi' Polanie, czy jacys inni.
Stronka wprowadzajaca w tematyke Imperium Chazarow jest tutaj:
econc10.bu.edu/economic_systems/NatIdentity/FSU/Caucasus/khazaria.htm "
Niechaj Bóg wybaczy cesarzowi
ojciec Bolesława Mieszko:
"Oto jak niemiecki kronikarz, piszący o Mieszku nawet z niejakim szacunkiem, porównywał Mieszka i Bolesława: "Za życia znakomitego Hodona ojciec Bolesława Mieszko nie odważył się nigdy wejść w kożuchu do domu, w którym wiedział, że znajduje się Hodo, ani siedzieć, gdy on się podniósł z miejsca. Niechaj Bóg wybaczy cesarzowi, że czyniąc trybutariusza panem, wyniósł go tak wysoko, że ten, zapominając o tym, jak postępował jego rodzic, ośmielał się wciągać pomału w poddaństwo wyżej od niego stojących i nęcąc ich czczą przynętą znikomych pieniędzy doprowadzać ich do niewoli i utraty wolności".
Krótko mówiąc: Polanie byli cool, dopóki znali mores. A później już nie ;)"
"Oto jak niemiecki kronikarz, piszący o Mieszku nawet z niejakim szacunkiem, porównywał Mieszka i Bolesława: "Za życia znakomitego Hodona ojciec Bolesława Mieszko nie odważył się nigdy wejść w kożuchu do domu, w którym wiedział, że znajduje się Hodo, ani siedzieć, gdy on się podniósł z miejsca. Niechaj Bóg wybaczy cesarzowi, że czyniąc trybutariusza panem, wyniósł go tak wysoko, że ten, zapominając o tym, jak postępował jego rodzic, ośmielał się wciągać pomału w poddaństwo wyżej od niego stojących i nęcąc ich czczą przynętą znikomych pieniędzy doprowadzać ich do niewoli i utraty wolności".
Krótko mówiąc: Polanie byli cool, dopóki znali mores. A później już nie ;)"
za hipotezą J.B. Siwińskiego
za hipotezą J.B. Siwińskiego:
"A dlaczego wszyscy odrzucacie a priori, że uczony Arab, niemal współczesny wydarzeniom, o których pisał, przekazał nam swoją najlepszą wiedzę? Wobec irańskich zabytków językowych jest oczywiście niemożliwe by Polanie (bo przecież nie byli to jeszcze Polacy) należeli do grupy ludów tureckich, ale może wskutek wielusetletniego sąsiedztwa wystarczająco upodobnili się do nich kulturowo? Może ta wmianka jest jeszcze jednym argumentem za hipotezą J.B. Siwińskiego?"
"A dlaczego wszyscy odrzucacie a priori, że uczony Arab, niemal współczesny wydarzeniom, o których pisał, przekazał nam swoją najlepszą wiedzę? Wobec irańskich zabytków językowych jest oczywiście niemożliwe by Polanie (bo przecież nie byli to jeszcze Polacy) należeli do grupy ludów tureckich, ale może wskutek wielusetletniego sąsiedztwa wystarczająco upodobnili się do nich kulturowo? Może ta wmianka jest jeszcze jednym argumentem za hipotezą J.B. Siwińskiego?"
ustala się też nazwa Polacy ( nie Polanie)
ustala się też nazwa Polacy ( nie Polanie): "Za czasów Chrobrego ustala się też nazwa Polacy ( nie Polanie) na określenie tej części ludności, która stanowiła podstawę jego państwa ( a więc w zasadzie obszary zajete przez Mieszka)."
Mieszko był zesłowiańszczonym Gotem
Słowiańska siła zbrojna
nagle z lasu wychynęła jazda Polan: "Mieszko był zesłowiańszczonym Gotem, którego ród żył na terenach między Wartą a Odrą od wieków- walczyli pieszo, byli świetnymi łucznikami. Państwo stworzył dopiero po połączeniu się z ludem Polan - zesłowiańszczonym ludem irańskim (inni to Alanowie, Roksolanie, Jazygowie, Sarmaci), żyjącym między Wartą a Wisłą - konnymi wojownikami walczącymi długim irańskim mieczem (w odróżnieniu od konnych Germanów walczących włócznią i Normanów walczących pieszo toporem). Jazda Polan i łucznicy Mieszka to dwie potężne siły uderzeniowe. Dlatego poradziliśmy sobie z Sasami a Wikingowie nas szanowali. Poczytajcie kroniki czeskie i niemieckie z tamtych czasów. Warto, dobrze robi się na sercu, kiedy Sasi piszą -"nagle z lasu wychynęła jazda Polan" i było po zawodach."
nagle z lasu wychynęła jazda Polan: "Mieszko był zesłowiańszczonym Gotem, którego ród żył na terenach między Wartą a Odrą od wieków- walczyli pieszo, byli świetnymi łucznikami. Państwo stworzył dopiero po połączeniu się z ludem Polan - zesłowiańszczonym ludem irańskim (inni to Alanowie, Roksolanie, Jazygowie, Sarmaci), żyjącym między Wartą a Wisłą - konnymi wojownikami walczącymi długim irańskim mieczem (w odróżnieniu od konnych Germanów walczących włócznią i Normanów walczących pieszo toporem). Jazda Polan i łucznicy Mieszka to dwie potężne siły uderzeniowe. Dlatego poradziliśmy sobie z Sasami a Wikingowie nas szanowali. Poczytajcie kroniki czeskie i niemieckie z tamtych czasów. Warto, dobrze robi się na sercu, kiedy Sasi piszą -"nagle z lasu wychynęła jazda Polan" i było po zawodach."
nazwa Lechici
Nasza nazwa Lechici wywodzi się właśnie od Paralatów Królewskich, w dialektach odłacińskich słowo (teraz imię) Regina - Rehina pierwotnie to królowa przy permutacji 'R w L' daje to wyraz Legina - Lehina, mamy HarLechina władcę (więc króla) Olbrzymów (z którego później zrobiono szaszka-błazna), też od tego nasz etnonim Lechici, Scytowie Lechici więc znaczyło by Scytowie Królewscy. Imię Lech jest też związane z nazwą kamienia, tak jak imię Kraka czy PatryArchy, MonArchy, czyli Lech - król, więc nasz etnonim Lechici byłby naszą nazwą odłacińską lub naszą własną nazwą, bo Polski od prehistorii zawiera wiele dziwnie brzmiących słów wyglądających jak greckie czy niemieckie lub łacińskie, a które to słowa mogły powstać tylko w naszym języku.: "Scyci do jazdy używali koni tarpanów, takich samych koni używała drużyna Krzywoustego, czy z tego powodu mamy uznawać Krzywoustego za władcę koczowników. Podobno wyprawa Dariusza z 516 p.e.ch przeciw Scytom miała zapobiec eksportowi przez nich zboża do Grecji która opierała się Persom dowodzi to, że Scytowie byli rolnikami eksportującymi zboże, więc nie koczownikami, tak zresztą jak za Unii szlacheckiej której głównym towarem eksportowym było zboże, do zwalczania koczowników najlepsza jest jazda, nie oznacza to, że ta jazda jest jazdą koczowników. (Turkuci są jakąś pochodną (mieszańcami) Scytów ale w żadnym wypadku Scytowie nie pochodzą od Turkutów, etnogeneza a raczej zaistnienie w przekazach Turkutów po 400r n.e. Scytów co najmniej od 800r p.n.e."
Tygodnik Powszechny Online
Tygodnik Powszechny Online: "Etymologia słowa „Prusy” pozostaje niejasna: prawdopodobnie to nie oni sami tak się zwali, ale zostali tak nazwani przez obcych. W XII w., gdy nazwa stała się powszechnie znana, a stosunki sąsiadów z Prusami częstsze i dokuczliwsze, termin odnoszono do wszystkich pogan, zamieszkujących między Bałtykiem, dolną Wisłą i Niemnem. Po zakończeniu podboju Prusów pod koniec XIII w., Krzyżacy ogłosili się „Panami Pruskimi”: władcami ziem i ludzi.
Także pochodzenie Prusów było zagadką. Dziś wiemy, że były to ludy pochodzenia bałtyjskiego, zorganizowane w dziewięciu plemionach, które nigdy nie stworzyły jednolitego państwa. Wiemy też, że Prusowie bardzo miłowali wolność.
Nie jest zaś prawdą, że zostali „wycięci w pień” przez Krzyżaków, jak się powszechnie sądzi, choć język pruski zamilkł w XVII w. Prusowie wymieszali się z osadnikami: z Mazowsza, Niemiec, Holandii, Litwy. Jak pisze prof. Łucja Okulicz-Kozaryn w książce „Dzieje Prusów”: „Tak zniknęli Prusowie z kart historii. Nie od razu i nie tylko dlatego, że zniszczyły ich wojny i przesiedlenia. Proces ich zanikania trwał przez pokolenia, które, stopniowo ustępując obcej kulturze i cywilizacji, przejmowały mowę i zwyczaje najeźdźców. W XVII w. zachowała się jeszcze pamięć o dawnych zwyczajach i obrzędach, zapomniano jednak mowy przodków. Ziemie pruskie stawały się ojczyzną ludzi zgermanizowanych, spolonizowanych lub zlituanizowanych. Skomplikowane przemiany przyniosły im nowe poczucie przynależności narodowej”.
Pamięć po ich obecności pozostała w kamiennych rzeźbach, nazwach rzek, miejscowości i bagien; w mitach i przekazach o męczeńskiej śmierci świętych Wojciecha i Brunona; słowach w nie-pruskich zabytkach piśmiennictwa, jak „Słownik Elbląski” z ok. 1400 r. oraz XVI-wieczne dzieła: „Kronika” Szymona Grunau, „Katechizmy” Lutra i tzw. „Enchiridion”. W sumie ostało się ok. 1800 pruskich słów. W krajobrazie pozostały zaś garby kurhanów i grodzisk, rozpostarte wśród lasów i jezior.
I zostali ludzie – jednostki."
Także pochodzenie Prusów było zagadką. Dziś wiemy, że były to ludy pochodzenia bałtyjskiego, zorganizowane w dziewięciu plemionach, które nigdy nie stworzyły jednolitego państwa. Wiemy też, że Prusowie bardzo miłowali wolność.
Nie jest zaś prawdą, że zostali „wycięci w pień” przez Krzyżaków, jak się powszechnie sądzi, choć język pruski zamilkł w XVII w. Prusowie wymieszali się z osadnikami: z Mazowsza, Niemiec, Holandii, Litwy. Jak pisze prof. Łucja Okulicz-Kozaryn w książce „Dzieje Prusów”: „Tak zniknęli Prusowie z kart historii. Nie od razu i nie tylko dlatego, że zniszczyły ich wojny i przesiedlenia. Proces ich zanikania trwał przez pokolenia, które, stopniowo ustępując obcej kulturze i cywilizacji, przejmowały mowę i zwyczaje najeźdźców. W XVII w. zachowała się jeszcze pamięć o dawnych zwyczajach i obrzędach, zapomniano jednak mowy przodków. Ziemie pruskie stawały się ojczyzną ludzi zgermanizowanych, spolonizowanych lub zlituanizowanych. Skomplikowane przemiany przyniosły im nowe poczucie przynależności narodowej”.
Pamięć po ich obecności pozostała w kamiennych rzeźbach, nazwach rzek, miejscowości i bagien; w mitach i przekazach o męczeńskiej śmierci świętych Wojciecha i Brunona; słowach w nie-pruskich zabytkach piśmiennictwa, jak „Słownik Elbląski” z ok. 1400 r. oraz XVI-wieczne dzieła: „Kronika” Szymona Grunau, „Katechizmy” Lutra i tzw. „Enchiridion”. W sumie ostało się ok. 1800 pruskich słów. W krajobrazie pozostały zaś garby kurhanów i grodzisk, rozpostarte wśród lasów i jezior.
I zostali ludzie – jednostki."
Gramatyka etymologiczna czyli uKryTa sTrukTura wJęzyKa polSkiEgo (neoWoLityCznEgo)
Gramatyka etymologiczna czyli uKryTa sTrukTura wJęzyKa polSkiEgo (neoWoLityCznEgo): "W opracowaniach tyczących języka polskiego, spotykamy pogląd, że odmiana czasowników zwana koniugacją, jest archaiczniejszą od odmian rzeczowników, przymiotników itd. nazywanych deklinacjami. Więc gdy zajmiemy się koniugacją czasowników, będziemy mieli do czynienie z najstarszą z ważkich struktur antycznej pisowni polskiej. Tak starożytnej pisowni, bowiem zdaniem autora, powstanie odmian części mowy, alternacji prefiksów, sufiksów, słowotwórstwa i archaicznej alternacji wewnątrz rdzeni znajdowanej w martwych językach, sanskrycie, łacinie, staroperskim, starogreckim czy też starocerkiewnosłowiańskim i dzisiejszych językach słowiańskich bez pisma byłoby niemożliwością. Mówiąc prościej notacja nutowa czyli pismo not-kob musiało poprzedzać powstanie języka prainodeuropejskiego. I pismo to zwane dalej notacją słowiańską, ukształtowało obraz, strukturę i zachowanie języka zwanego tu i gdzie indziej praindoeuropejskim lecz jest to w zasadzie język prapolski lub toż samo prasłowiański.
Już XV wieczni gramatycy polscy zauważali osobliwe podobieństwo języka polskiego do greki czy łaciny, a na przełomie XVIII/XIX wieku Hugo Kąłłątaj czy późnej Stanisław Szukalski, wywodzili, że polszczyzna to najstarszy język świata czy mieli rację? Naukowo uznaje się, że z żywych języków leksykalnie polszczyzna jest najbliższa językowi praindoeuropejskiemu czyli jest jego prostą kontynuacją, co oznacza, że jest jeśli nie najstarszym to jednym z najstarszych języków ziemi. Ja wywodzę tu to, że ukształtowała się w strukturach notacji kobalnej ~ węzełkowej, inaczej, że 5~7 tysięcy lat temu używane było przez nas pismo węzełkowe ~ sznurowe które wpłynęło na strukturę i zachowanie naszego (prainde.) języka zwłaszcza koniugację którą niekiedy zwiemy tutaj też iugacją co od yuga~jarzmo, jako iugowanie czyli jarzmowanie inaczej acz to samo iuszowanie (sojuszowanie) wiązanie słów."
niemieckie lahen śmiać się:
"Lugii ~ Lugii, Lygii, Lugoi, Lungi, Longi, Logiones, Longiones, Langiones, frazia 'związek Lugii' we włoskim który najbezpośredniej kontynuuje Łacinę 'gi' czyta się jak nasze 'dzi' stąd wnosimy, że Włosi (jako monolit językowy) lepiej wiedzą jak powinno się wymawiać tę łacińską ligaturę, a jeśli nawet prawidłowo dzisiejsza gramatyka łacińska ją odczytuje, to możemy uznać, że Tacyt oraz inni usiłując zapisać nazwę związku-bundu Antów-Ludzi(Lugii-Lygii), antycypowali włoszczyznę, jeśli teraz w miejsce włoskiego ~gi' wstawimy nasze ~dzi' otrzymamy słowa Ludzi, Lydzi, Lugoi, Lundzi, Londzi, Lodziones, Londziones, Landziones, nazwa Lugii-Ludzie (związek ludzi) nawiązuje do nazwy banta Antów co dosłownie znaczy to samo banta-związek, Ant-człowiek, najsilniejszym szczepem związku ludzi byli Harowie z końcówką 'wać' Hor'waci ~ Hor'mani co od góry Hory~Hary czyli Peuki-Pełki stąd nazwa Peucynów alias Bastarnów. Inne jej nazwy z podobnymi ciągami słowotwórczymi obojętnie góra czy miasto Wolin to nazwa polska (wólka~wola~ligo'ta czy li'gota) - imperium Folin (zapis chiński), lud Walinów (zapis arabski), góra Meru (Moru - śmierci) Morawianie - Morawia, Morus moRuska skała Ruś - Rusini, BergRisy - góra olbrzymów (łać. risus - uśmiech, niemieckie lahen śmiać się ris-olbrzym, też angielskie glad - wesoły, glad'sheim wesoły sejm, pałac walhali) czyli Lachowie uśmiechnięci ostatecznie, góra upiornie uśmiechniętych trupów-olbrzymów bo - Lechinowie od har'lechina har'at (płonący, har - wysoki) rehina ~ regina - królewscy, czyli nawiązuje do dominujących wśród Scytów ludu Paralatów(dosłownie przerażających) lub z przymiotnikiem królewskich.
Nazwa Lugii-ludzie, Longiones-Langiones-Londzianie-Landzianie co nawiązuje do naszego ciągu słów Ledianie-Lędzianie-Lądzianie stąd lond-ląd-lód-lud (Lodo'meria) czyli ciąg słowotwórczy, po prostu ziemia-ziemianie, pole-polanie-polska-polacy. Lugii Harii-Nahanarwli-Manimów (parz niżej w związku z słowem Wali), Lugii Helizjowie znana etymologia od Calisii-Kalisza może być dobra, Helwek'oni (Więc Helw'ek końcówka 'ek jest nasza słowo helw możliwe permutacje gelw-kelw-gerw-kerw lub przy przestawce hlew-glew-klew~hrew-grew-krew w naszym języku są dwa słowa z tej sztucznej permutacji słowa 'helw' czyli hlew-krew wracając do końcówek hlewekoni-krewekoni pierwsze znaczenie trochę jak hlewowi-oborowi drugie krewcy lub krewni-ród, możliwa jest też mutacja w-f, helw-helf-ekoni po niemiecku helf'en-pomagać dało by to znaczenie pomocnicy, lub ludzie niosący pomoc), Lugii Dunowie (od Dunaju lub dunkel-ciemny czarny może synonim Rusów-sadza, dziś u nas zachowane w nazwie Duńczyków, Dunka), Lugii Omanścy (wcześniej Manimowie, Manes duchy-zmarli), Lugii Buri (może być od burzy lub boru-lasu) idetyfikowani z Awarinami(Awarami). Na północ od gór Karpat ma najgłośniej pobrzmiewać imię Lugii w owym czasie na północ od Karpat najpotężniejszą kulturą archeologicznie jest kultura przeworska czyli logicznie rzecz biorąc co sugeruje sam język i prawda materialna najgłośniejsi imieniem Lugiowie są twórcami najgłośniej(~najpotężniej)'szej kultury przeworskiej, kulturę wielbarską identyfikuje się z królestwem Gotów odnotowanym na północ od Lugii.
Bolesław Chrobry tytułował się tytułami królestwa Regnum Sclavorum (kultura przeworska), Gothorum (Gockie kultura wielbarska) sive Polanorum, czyli Bolesław miał świadomość naszej historii i naszego dziedzictwa kulturowego, wiedział, że królestwo Sclaworum było potężniejsze więc miało pierwszeństwo w jego tytulaturze bo było to królestwo Sclaworum-Słowiańskie co znaczy pierwotnie dominujące nad całą Słowiańszczyzną, królestwo Gotów Khojawa-Kujawia było silne obejmowało Pomorze Gdańskie, część wielkopolski, Mazowsze sięgając naddnieprza Polanie Kijewscy, jednak było podrzędne, bo stanowiło tylko część Związku Lugii - Bant Antów - Kaganatu Awarskiego alias Chorwackiego-Peucyńskiego, jednak jego potomni nie mają takiej świadomości swego dziedzictwa kulturowego.
Lugii ~ (Związek Ludzi) walczył dość często z Rzymem, nieraz był jego sojusznikiem, jak za cesarza Trajana, podczas wojny Rzymu z Dakami, kiedy to Rzym podzielił się dackimi ziemiami z Lugiami Burami (Peucyna-mi) jednak po roku 270 Rzym został wyparty z Dacji, a z Probusem Lugiowie toczyli wojny w Gali, charakterystyczne jest zachowanie Rzymian wobec Lugiów, w roku 277 Frankowie i Lugiowie pustoszą Galię łupiąc ponad sześćdziesiąt miast, przeciwko Lugiom armię prowadził cesarz Probus, druga armia walczyła z Frankami, Probus miał Lugii pokonać wziąć do niewoli ich wodza Semnona (Samon czy Siemion? Czy od imienia etnicznego Semnonów) ale zawarto z nimi pokój i pozwolono powrócić do swych siedzib, zwalniając później Semnona, wątpliwe więc by było to jakieś zdecydowane zwycięstwo, wygląda raczej na to, że raczej zawarto z nimi separatystyczny pokój, sam Semnon był zakładnikiem którego wypuszczono po dotrzymaniu warunków pokoju czyli wycofania się wojsk Lugiów z Gali. Później cesarz Probus dzięki wycofaniu się Lugiów mógł skutecznie walczyć dalej przeciw Frankom i wspomagającym ich tym razem Burgundom i działo się to wszystko w Gali na terytorium Rzymskim, podobnie postępowano wcześniej z Jutungami którzy w latach 271-2 pustoszyli ziemie Rzymu dzisiejszą Austrię, Bawarię i Lombardię rozbijając armie Rzymskie, niby Rzymianie odnoszą nad nimi zwycięstwo jednak łaskawie tak jak Lugiom pozwalają na powrót do swych siedzib tracąc Dację z której się ewakuują całkowicie łącznie z jej zromanizowną ludnością którą przesiedlają do spustoszonych poddunajskich prowincji Tracji, Panonii itd. Wygląda to więc na jedną wojnę, a Lugii synonim Jutugowie, wydaje się również, że w 277 roku Frakowie i Lugii to też synonimy bo po łacinie franka to frędzle, a lugii - ligo czyli wiązać więc byłby to łaciński synonim bant~want Antów, samo słowo fran'ciska - topór do rzucania (ciskania) jest zrostem takim samym jak po'cisk. Są informacje o wojnie Lugii ze Swewami (Słewami), ale są inne informacje, że Lugiowie mówili po Swewsku (Słewsku) czyli była to jakaś wojna domowa, w każdym bądź razie wewnątrz słowiańska, zresztą w imperium rzymskim co trochę trwała wojna domowa, jakichś dwóch czy trzech pretendentów do władzy cesarskiej, gdzie legie Galijskie i legie Panońskie popierały innych pretendentów, gdyby traktować to dosłownie mamy wojnę galijczyków z panończykami.
Więc powyższe zapisy to w dużym stopniu literatura Rzymska mieszająca różne historie, bo jaki był prawdziwy zasięg tych wojen, spustoszenie Galii, północnej Italii, Norikum, Dacji, Tracji najeźdźcy wdarli się na całej długości granicy Dunaju i Renu, na kilkaset do tysiąca kilometrów w terytoria rzymskie, okręty piratów frankijskich docierały nawet do dzisiejszej Portugalii, co prawda Rzymianie w ich wyniku utracili tylko Dację ewakuując jej romajską ludność którą osiedlili w spustoszonej Tracji, ale co bardziej znamienne w wielkim pośpiechu zaczęli budować potężne umocnienia wokół Rzymu, dlaczego? Po prostu Rzym właściwie ocenił siły przeciwnika który okazał się przerażającą potęgą zagrażającą istnieniu Imperium Rzymskiemu, ta potęga bez wątpienia znajdowała się na północ od Dunaju i był nią Związek Ludzi - Banta Antów, bo była to jedyna choć niejasno odnotowywana organizacja państwowa na północ od Dunaju, jak wielka? W każdym bądź razie wystarczająco wielka by zagrozić istnieniu Imperium Rzymu liczącemu od 50 do 100 milionów mieszkańców.
Ktoś powie, że to była doraźna potęga sfederowana z Barbarzyńców okazjonalnie na jedną wojnę z Rzymem, może tak może nie, Imperium Hermanrika alias Wilcunjusza z lat 350 - do ok. 375~390 też miało obejmować Sklawenów i Antów czy wcześniej nie mogły tu powstawać Imperia, a mogły np. imperium Skolotów. "
Już XV wieczni gramatycy polscy zauważali osobliwe podobieństwo języka polskiego do greki czy łaciny, a na przełomie XVIII/XIX wieku Hugo Kąłłątaj czy późnej Stanisław Szukalski, wywodzili, że polszczyzna to najstarszy język świata czy mieli rację? Naukowo uznaje się, że z żywych języków leksykalnie polszczyzna jest najbliższa językowi praindoeuropejskiemu czyli jest jego prostą kontynuacją, co oznacza, że jest jeśli nie najstarszym to jednym z najstarszych języków ziemi. Ja wywodzę tu to, że ukształtowała się w strukturach notacji kobalnej ~ węzełkowej, inaczej, że 5~7 tysięcy lat temu używane było przez nas pismo węzełkowe ~ sznurowe które wpłynęło na strukturę i zachowanie naszego (prainde.) języka zwłaszcza koniugację którą niekiedy zwiemy tutaj też iugacją co od yuga~jarzmo, jako iugowanie czyli jarzmowanie inaczej acz to samo iuszowanie (sojuszowanie) wiązanie słów."
niemieckie lahen śmiać się:
"Lugii ~ Lugii, Lygii, Lugoi, Lungi, Longi, Logiones, Longiones, Langiones, frazia 'związek Lugii' we włoskim który najbezpośredniej kontynuuje Łacinę 'gi' czyta się jak nasze 'dzi' stąd wnosimy, że Włosi (jako monolit językowy) lepiej wiedzą jak powinno się wymawiać tę łacińską ligaturę, a jeśli nawet prawidłowo dzisiejsza gramatyka łacińska ją odczytuje, to możemy uznać, że Tacyt oraz inni usiłując zapisać nazwę związku-bundu Antów-Ludzi(Lugii-Lygii), antycypowali włoszczyznę, jeśli teraz w miejsce włoskiego ~gi' wstawimy nasze ~dzi' otrzymamy słowa Ludzi, Lydzi, Lugoi, Lundzi, Londzi, Lodziones, Londziones, Landziones, nazwa Lugii-Ludzie (związek ludzi) nawiązuje do nazwy banta Antów co dosłownie znaczy to samo banta-związek, Ant-człowiek, najsilniejszym szczepem związku ludzi byli Harowie z końcówką 'wać' Hor'waci ~ Hor'mani co od góry Hory~Hary czyli Peuki-Pełki stąd nazwa Peucynów alias Bastarnów. Inne jej nazwy z podobnymi ciągami słowotwórczymi obojętnie góra czy miasto Wolin to nazwa polska (wólka~wola~ligo'ta czy li'gota) - imperium Folin (zapis chiński), lud Walinów (zapis arabski), góra Meru (Moru - śmierci) Morawianie - Morawia, Morus moRuska skała Ruś - Rusini, BergRisy - góra olbrzymów (łać. risus - uśmiech, niemieckie lahen śmiać się ris-olbrzym, też angielskie glad - wesoły, glad'sheim wesoły sejm, pałac walhali) czyli Lachowie uśmiechnięci ostatecznie, góra upiornie uśmiechniętych trupów-olbrzymów bo - Lechinowie od har'lechina har'at (płonący, har - wysoki) rehina ~ regina - królewscy, czyli nawiązuje do dominujących wśród Scytów ludu Paralatów(dosłownie przerażających) lub z przymiotnikiem królewskich.
Nazwa Lugii-ludzie, Longiones-Langiones-Londzianie-Landzianie co nawiązuje do naszego ciągu słów Ledianie-Lędzianie-Lądzianie stąd lond-ląd-lód-lud (Lodo'meria) czyli ciąg słowotwórczy, po prostu ziemia-ziemianie, pole-polanie-polska-polacy. Lugii Harii-Nahanarwli-Manimów (parz niżej w związku z słowem Wali), Lugii Helizjowie znana etymologia od Calisii-Kalisza może być dobra, Helwek'oni (Więc Helw'ek końcówka 'ek jest nasza słowo helw możliwe permutacje gelw-kelw-gerw-kerw lub przy przestawce hlew-glew-klew~hrew-grew-krew w naszym języku są dwa słowa z tej sztucznej permutacji słowa 'helw' czyli hlew-krew wracając do końcówek hlewekoni-krewekoni pierwsze znaczenie trochę jak hlewowi-oborowi drugie krewcy lub krewni-ród, możliwa jest też mutacja w-f, helw-helf-ekoni po niemiecku helf'en-pomagać dało by to znaczenie pomocnicy, lub ludzie niosący pomoc), Lugii Dunowie (od Dunaju lub dunkel-ciemny czarny może synonim Rusów-sadza, dziś u nas zachowane w nazwie Duńczyków, Dunka), Lugii Omanścy (wcześniej Manimowie, Manes duchy-zmarli), Lugii Buri (może być od burzy lub boru-lasu) idetyfikowani z Awarinami(Awarami). Na północ od gór Karpat ma najgłośniej pobrzmiewać imię Lugii w owym czasie na północ od Karpat najpotężniejszą kulturą archeologicznie jest kultura przeworska czyli logicznie rzecz biorąc co sugeruje sam język i prawda materialna najgłośniejsi imieniem Lugiowie są twórcami najgłośniej(~najpotężniej)'szej kultury przeworskiej, kulturę wielbarską identyfikuje się z królestwem Gotów odnotowanym na północ od Lugii.
Bolesław Chrobry tytułował się tytułami królestwa Regnum Sclavorum (kultura przeworska), Gothorum (Gockie kultura wielbarska) sive Polanorum, czyli Bolesław miał świadomość naszej historii i naszego dziedzictwa kulturowego, wiedział, że królestwo Sclaworum było potężniejsze więc miało pierwszeństwo w jego tytulaturze bo było to królestwo Sclaworum-Słowiańskie co znaczy pierwotnie dominujące nad całą Słowiańszczyzną, królestwo Gotów Khojawa-Kujawia było silne obejmowało Pomorze Gdańskie, część wielkopolski, Mazowsze sięgając naddnieprza Polanie Kijewscy, jednak było podrzędne, bo stanowiło tylko część Związku Lugii - Bant Antów - Kaganatu Awarskiego alias Chorwackiego-Peucyńskiego, jednak jego potomni nie mają takiej świadomości swego dziedzictwa kulturowego.
Lugii ~ (Związek Ludzi) walczył dość często z Rzymem, nieraz był jego sojusznikiem, jak za cesarza Trajana, podczas wojny Rzymu z Dakami, kiedy to Rzym podzielił się dackimi ziemiami z Lugiami Burami (Peucyna-mi) jednak po roku 270 Rzym został wyparty z Dacji, a z Probusem Lugiowie toczyli wojny w Gali, charakterystyczne jest zachowanie Rzymian wobec Lugiów, w roku 277 Frankowie i Lugiowie pustoszą Galię łupiąc ponad sześćdziesiąt miast, przeciwko Lugiom armię prowadził cesarz Probus, druga armia walczyła z Frankami, Probus miał Lugii pokonać wziąć do niewoli ich wodza Semnona (Samon czy Siemion? Czy od imienia etnicznego Semnonów) ale zawarto z nimi pokój i pozwolono powrócić do swych siedzib, zwalniając później Semnona, wątpliwe więc by było to jakieś zdecydowane zwycięstwo, wygląda raczej na to, że raczej zawarto z nimi separatystyczny pokój, sam Semnon był zakładnikiem którego wypuszczono po dotrzymaniu warunków pokoju czyli wycofania się wojsk Lugiów z Gali. Później cesarz Probus dzięki wycofaniu się Lugiów mógł skutecznie walczyć dalej przeciw Frankom i wspomagającym ich tym razem Burgundom i działo się to wszystko w Gali na terytorium Rzymskim, podobnie postępowano wcześniej z Jutungami którzy w latach 271-2 pustoszyli ziemie Rzymu dzisiejszą Austrię, Bawarię i Lombardię rozbijając armie Rzymskie, niby Rzymianie odnoszą nad nimi zwycięstwo jednak łaskawie tak jak Lugiom pozwalają na powrót do swych siedzib tracąc Dację z której się ewakuują całkowicie łącznie z jej zromanizowną ludnością którą przesiedlają do spustoszonych poddunajskich prowincji Tracji, Panonii itd. Wygląda to więc na jedną wojnę, a Lugii synonim Jutugowie, wydaje się również, że w 277 roku Frakowie i Lugii to też synonimy bo po łacinie franka to frędzle, a lugii - ligo czyli wiązać więc byłby to łaciński synonim bant~want Antów, samo słowo fran'ciska - topór do rzucania (ciskania) jest zrostem takim samym jak po'cisk. Są informacje o wojnie Lugii ze Swewami (Słewami), ale są inne informacje, że Lugiowie mówili po Swewsku (Słewsku) czyli była to jakaś wojna domowa, w każdym bądź razie wewnątrz słowiańska, zresztą w imperium rzymskim co trochę trwała wojna domowa, jakichś dwóch czy trzech pretendentów do władzy cesarskiej, gdzie legie Galijskie i legie Panońskie popierały innych pretendentów, gdyby traktować to dosłownie mamy wojnę galijczyków z panończykami.
Więc powyższe zapisy to w dużym stopniu literatura Rzymska mieszająca różne historie, bo jaki był prawdziwy zasięg tych wojen, spustoszenie Galii, północnej Italii, Norikum, Dacji, Tracji najeźdźcy wdarli się na całej długości granicy Dunaju i Renu, na kilkaset do tysiąca kilometrów w terytoria rzymskie, okręty piratów frankijskich docierały nawet do dzisiejszej Portugalii, co prawda Rzymianie w ich wyniku utracili tylko Dację ewakuując jej romajską ludność którą osiedlili w spustoszonej Tracji, ale co bardziej znamienne w wielkim pośpiechu zaczęli budować potężne umocnienia wokół Rzymu, dlaczego? Po prostu Rzym właściwie ocenił siły przeciwnika który okazał się przerażającą potęgą zagrażającą istnieniu Imperium Rzymskiemu, ta potęga bez wątpienia znajdowała się na północ od Dunaju i był nią Związek Ludzi - Banta Antów, bo była to jedyna choć niejasno odnotowywana organizacja państwowa na północ od Dunaju, jak wielka? W każdym bądź razie wystarczająco wielka by zagrozić istnieniu Imperium Rzymu liczącemu od 50 do 100 milionów mieszkańców.
Ktoś powie, że to była doraźna potęga sfederowana z Barbarzyńców okazjonalnie na jedną wojnę z Rzymem, może tak może nie, Imperium Hermanrika alias Wilcunjusza z lat 350 - do ok. 375~390 też miało obejmować Sklawenów i Antów czy wcześniej nie mogły tu powstawać Imperia, a mogły np. imperium Skolotów. "
Monday, September 13, 2004
Zniesienie wiz do USA - strzal we wlasna stope
Gazeta.pl : Forum : USA i Kanada: Zniesienie wiz do USA - strzal we wlasna stope:
"Drogi Panie LOLku,
Podzialow tych nie tworzy Polonia, ale sami Polacy mieszkajacy w Kraju. Przyjezdza tutaj sporo karajanow, w tym wiele mlodziezy i co widza...Widza, ze wujek, znajomy, sponsor, itd jest, tak czesto bywa, prostym robotnikeim, jego zona prosta sprzataczka od tych legendarnych zydowskich kibli i podcieryanych tylkow, a tu patrz pan; zyja sobie w pieknym domu na suburbiach w eleganckiej dzielnicy, dom z basenem, nowe samochody,czeste wakacje na przyslowiowych Karaibach (czyt: Karaiby, Polska, Hawaii, itd). Takich ludzi wsord Polonii jest BARDZO DUZO!!!!! Zyja bedac prostymi ludzmi, wykonujacymi proste prace na poziomie nadwislianskiego, polskiego dyrektora i wlasciciela dobrze prosperujacej sredniej firmy. To tych obserwatorow-wizytatorow z Polski powala na kolana i wzbudza agresje, lub jak wolisz ZAWISC, ze jak to; on taki wyksztalcony byc moze w zyciu tego nieosiagnie, a te prostaki.....Panie, Ty to widzisz i niegrzmisz?????Zwa nas Ci w Kraju, Polonie, zdrajcami, renegatami, odszczepiencami, niepolakami....i wiele innych epitetow niegodnych miejsca na tym forum.Zdradzilismy Ojczyzne dla prymitywnych tesknot i potrzeb, ze dolar zdominowal nasze zycie, ze za jego($)powonieniem poszlismy jak psy za sucza ruja.I tak mnozyc te "epitety", a zarazem uczy sie mlodziez w szkolach o Mickiewiczu, Slowackim, Pulaskim, Mance Curie.....nie jestem osoba wielce wyksztalcona, by dalej kontynuowac liste emigrantow z Polski, z ktorych Kraj jest dumny i tu mam nadzieje ze powyzszy wykaz sam uzupelnisz.Moze i nierespektujesz wkladu Polonii w przeobrazenia Polski po 89 roku, wklad w wejscie w NATO, UE, czy we wczesniejsze boje o polska tozsamosc - nie musisz tego cenic, bo sa to wartosci nieuchwytne w formie walutowej wyceny.Dam Ci wiec ta walutowa - moze latwiej trafi:
1) Polonia amerykanska wysyla do kraju w formie pomocy dorazniej dla rodzin w Polsce w przyblizeniu 3(T R Z Y) MILIARDY DOLAROW ROCZNIE!!!!!!!(jak poszukasz to te dane znajdziesz). KAZDY z nas wysyla do rodziny w Kraju jakas tam sume pieniedzy - jedni pare "setek" rocznie, inni wiele tysiecy. Mieszkam w USA juz prawie 20 lat i badz pewien, ze wiem co pisze. Ta pomoc ze strony rodzin zyjacych w USA dla tych w kraju POWINNA BYC realizowana przez RZAD POLSKI, a nie prywatne wsparcie z zagranicy. Wypelniamy wiec w duzej czesci ROLE RZADU POLSKIEGO. Te trzy miliardy, to tylko z USA, a inne kraje jak Australia, Francja, Anglia....tego Panie LOLku bardzo duzo.
2) Czy Pan Panie LOLku zdaje sobie sprawe, ze kazdy przyjezdny z Polski, co ma rodzine w USA ma pelne wsparcie w znalezieniu pracy. Szukamy Im pracy, wozimy ich do pracy, DAJEMY IM DACH NAD GLOWA I WIKT ( nieplaca, by zabrac jak najwiecej do Kraju). Wiem co pisze, bo znam to, widze to u innych i sam tego doswiadczam - zaoszczedzaja dzieki temu WIELKIE pieniadze, ktore wywoza do Kraju. Czy ktos im to wypomina - NIE, choc rewanz z ich strony jest nierealny.Czasami jest to meczace, bo TEZ chcemy miec prywatnosc, ale dajemy im ta szanse spontanicznie - to tez wypelnianie roli Panstwa Polskiego.
3) PLL LOT - zyje dzieki Poloniii; oczywiscie na trasie transantlantyckiej, a ta, jak wiadomo, daje najwieksze dochody dla samych linni i posrednio do budzetu panstwa polskiego. Kto bedzie latal tymi liniamii jak nie Polonia?????? Polski jezyk dominuje na pokladzie
4) Turystyka do Kraju. Przylatuje do Polski prawie 300 tysiecy Polonusow rocznie. Moze nie kozystaja z hoteli itp., bo glownie odwiedzamy rodziny. Jest wiele wiecej ciekawszych miejsc do CZYSTEJ turystyki, ale my, Polonia, wolimy odwiedzic nasze rodziny. Mieszkamy u rodzin, ale wydajemy w Polsce DUZO!!!!!Nie w hotelach i muzeach (BO MY PRZECIEZ POLSKE JUZ ZNAMY I ILE RAZY MOZNA ODWIEDZAC WAWEL, POLSKI ZIMNY BALTYK, POLSKIE MALO ATRAKCYJNE DLA NARCIARZY TATRY, WIECZNIE DESZCZOWE MAZURY), ale wydajemy forse z rodzinami, forse, ktora zasila polski budzet, polskie sklepy, itd. Nie wydamy w hotelach - zostawimy ta forse dla naszych rodzin przed powrotem do USA i wcale niemiejsza, niz ta w hotelach, czy muzeach - nasze rodziny ta zostawiona kase (PROCZ TEGO, CO I TAK WYSYLAMY ZE STANOW) wydadza w polskich sklepach, w polskich biznesach, w polskich kinach, burdelach, taksowkach, supermarketach, itdChyba, ze uwazasz, ze "turysci" z Ukrainy, Bialorusi, ktorzy glownie tworza statystyke turystyczna do Polski maja wieksza wartosc. Sa jeszcze odwiedzajacy Mazury Niemcy, ale to sentyment do utraconych ziem, a nowe pokolenia Niemcow maja to w nosie i tu juz nieprzyjada.Jako wiec Polonia zostawiamy w Kraju sporo kasy, gdy mamy wiele innych, BARDZIEJ ATRAKCYJNYCH rejonow swiata - wybieramy Polske, bo kto.....???????
5)Sklepy z towarami importowanymi z Polski do USA. Kto to kupi?. Towary sa swietne i najlepsze, ale bez promocji na rynek amerykanski nie wejda - tu trzeba setek milionow dolarow na promocje. Polonia kupuje bez promocji - moze to sentyment, ale w polskich licznych sklepach 90% klientow, to Polonia
6) Zjezdzajace masowo z Kraju Teatry, kapele, kabarety - kto pojdzie...Amerykanie??????. W Polsce niezarobia, bo ludzie nie maja na zycie, a co mowic o sztuce i rozrywce??????
Drogo LOLku, czy mam mnozyc???? Jezeli Wam w kraju malo tych datkow, A NIE WYMIENILEM WSZYSTKICH, to wprowadzcie dla nas oplaty wjazdowe do OJCZYZNY.Badz pewien, ze ilosc Polakow zza oceanu odwiedzajacych Kraj sie zmiejszy, bo sa tylko dwa konsulaty (Chicago, New York City, a ich personel z brakami, ktore prezentuje niestwarza dla Polski chluby), wiec wielu Polakow w USA zwyczajnie sobie odpusci. Malo Wam tego, co placimy obecnie, kasujcie nas na granicy za prawo wjazdu do Ojczyzny. To ma sens: Polonia bohgata, wiec zylowac ile sie da.I tak nalezy z ta Polonia postepowac....niemiej Tobie przypomne madre porzekadlo: "nie badz chamie chytry, bo chytry dwa razy traci"
"ich, oni, im" , kto tu wiec pieni Drogi Panie LoLku?????????Spojrz na moj post powyzej jak doradzam Rodakowi jak wyglada rynek w USA; nawet podaje najbardzej pozyteczna strone malo znana przez Krajanow ....czy jestem niezyczliwy???? Tepie tylko podle polskie samouwielbienie, ktore doprowadzilo ten kraj do upadku juz ponad 200 lat temu i prowadzi nadal. Nie zabory, nie rusek, nie komunista - polskie cechy narodowe wypchnely ten kraj na sciezke upadku juz ponad 200 lat temu - nastepstwa tego, to zasada domina: slabego kazdy kopie w d...... Kogo wiec winic ...Jalta, to tez efekt tego domina!!!!!
Milego dnia Panie LoLku
Jacal
"Drogi Panie LOLku,
Podzialow tych nie tworzy Polonia, ale sami Polacy mieszkajacy w Kraju. Przyjezdza tutaj sporo karajanow, w tym wiele mlodziezy i co widza...Widza, ze wujek, znajomy, sponsor, itd jest, tak czesto bywa, prostym robotnikeim, jego zona prosta sprzataczka od tych legendarnych zydowskich kibli i podcieryanych tylkow, a tu patrz pan; zyja sobie w pieknym domu na suburbiach w eleganckiej dzielnicy, dom z basenem, nowe samochody,czeste wakacje na przyslowiowych Karaibach (czyt: Karaiby, Polska, Hawaii, itd). Takich ludzi wsord Polonii jest BARDZO DUZO!!!!! Zyja bedac prostymi ludzmi, wykonujacymi proste prace na poziomie nadwislianskiego, polskiego dyrektora i wlasciciela dobrze prosperujacej sredniej firmy. To tych obserwatorow-wizytatorow z Polski powala na kolana i wzbudza agresje, lub jak wolisz ZAWISC, ze jak to; on taki wyksztalcony byc moze w zyciu tego nieosiagnie, a te prostaki.....Panie, Ty to widzisz i niegrzmisz?????Zwa nas Ci w Kraju, Polonie, zdrajcami, renegatami, odszczepiencami, niepolakami....i wiele innych epitetow niegodnych miejsca na tym forum.Zdradzilismy Ojczyzne dla prymitywnych tesknot i potrzeb, ze dolar zdominowal nasze zycie, ze za jego($)powonieniem poszlismy jak psy za sucza ruja.I tak mnozyc te "epitety", a zarazem uczy sie mlodziez w szkolach o Mickiewiczu, Slowackim, Pulaskim, Mance Curie.....nie jestem osoba wielce wyksztalcona, by dalej kontynuowac liste emigrantow z Polski, z ktorych Kraj jest dumny i tu mam nadzieje ze powyzszy wykaz sam uzupelnisz.Moze i nierespektujesz wkladu Polonii w przeobrazenia Polski po 89 roku, wklad w wejscie w NATO, UE, czy we wczesniejsze boje o polska tozsamosc - nie musisz tego cenic, bo sa to wartosci nieuchwytne w formie walutowej wyceny.Dam Ci wiec ta walutowa - moze latwiej trafi:
1) Polonia amerykanska wysyla do kraju w formie pomocy dorazniej dla rodzin w Polsce w przyblizeniu 3(T R Z Y) MILIARDY DOLAROW ROCZNIE!!!!!!!(jak poszukasz to te dane znajdziesz). KAZDY z nas wysyla do rodziny w Kraju jakas tam sume pieniedzy - jedni pare "setek" rocznie, inni wiele tysiecy. Mieszkam w USA juz prawie 20 lat i badz pewien, ze wiem co pisze. Ta pomoc ze strony rodzin zyjacych w USA dla tych w kraju POWINNA BYC realizowana przez RZAD POLSKI, a nie prywatne wsparcie z zagranicy. Wypelniamy wiec w duzej czesci ROLE RZADU POLSKIEGO. Te trzy miliardy, to tylko z USA, a inne kraje jak Australia, Francja, Anglia....tego Panie LOLku bardzo duzo.
2) Czy Pan Panie LOLku zdaje sobie sprawe, ze kazdy przyjezdny z Polski, co ma rodzine w USA ma pelne wsparcie w znalezieniu pracy. Szukamy Im pracy, wozimy ich do pracy, DAJEMY IM DACH NAD GLOWA I WIKT ( nieplaca, by zabrac jak najwiecej do Kraju). Wiem co pisze, bo znam to, widze to u innych i sam tego doswiadczam - zaoszczedzaja dzieki temu WIELKIE pieniadze, ktore wywoza do Kraju. Czy ktos im to wypomina - NIE, choc rewanz z ich strony jest nierealny.Czasami jest to meczace, bo TEZ chcemy miec prywatnosc, ale dajemy im ta szanse spontanicznie - to tez wypelnianie roli Panstwa Polskiego.
3) PLL LOT - zyje dzieki Poloniii; oczywiscie na trasie transantlantyckiej, a ta, jak wiadomo, daje najwieksze dochody dla samych linni i posrednio do budzetu panstwa polskiego. Kto bedzie latal tymi liniamii jak nie Polonia?????? Polski jezyk dominuje na pokladzie
4) Turystyka do Kraju. Przylatuje do Polski prawie 300 tysiecy Polonusow rocznie. Moze nie kozystaja z hoteli itp., bo glownie odwiedzamy rodziny. Jest wiele wiecej ciekawszych miejsc do CZYSTEJ turystyki, ale my, Polonia, wolimy odwiedzic nasze rodziny. Mieszkamy u rodzin, ale wydajemy w Polsce DUZO!!!!!Nie w hotelach i muzeach (BO MY PRZECIEZ POLSKE JUZ ZNAMY I ILE RAZY MOZNA ODWIEDZAC WAWEL, POLSKI ZIMNY BALTYK, POLSKIE MALO ATRAKCYJNE DLA NARCIARZY TATRY, WIECZNIE DESZCZOWE MAZURY), ale wydajemy forse z rodzinami, forse, ktora zasila polski budzet, polskie sklepy, itd. Nie wydamy w hotelach - zostawimy ta forse dla naszych rodzin przed powrotem do USA i wcale niemiejsza, niz ta w hotelach, czy muzeach - nasze rodziny ta zostawiona kase (PROCZ TEGO, CO I TAK WYSYLAMY ZE STANOW) wydadza w polskich sklepach, w polskich biznesach, w polskich kinach, burdelach, taksowkach, supermarketach, itdChyba, ze uwazasz, ze "turysci" z Ukrainy, Bialorusi, ktorzy glownie tworza statystyke turystyczna do Polski maja wieksza wartosc. Sa jeszcze odwiedzajacy Mazury Niemcy, ale to sentyment do utraconych ziem, a nowe pokolenia Niemcow maja to w nosie i tu juz nieprzyjada.Jako wiec Polonia zostawiamy w Kraju sporo kasy, gdy mamy wiele innych, BARDZIEJ ATRAKCYJNYCH rejonow swiata - wybieramy Polske, bo kto.....???????
5)Sklepy z towarami importowanymi z Polski do USA. Kto to kupi?. Towary sa swietne i najlepsze, ale bez promocji na rynek amerykanski nie wejda - tu trzeba setek milionow dolarow na promocje. Polonia kupuje bez promocji - moze to sentyment, ale w polskich licznych sklepach 90% klientow, to Polonia
6) Zjezdzajace masowo z Kraju Teatry, kapele, kabarety - kto pojdzie...Amerykanie??????. W Polsce niezarobia, bo ludzie nie maja na zycie, a co mowic o sztuce i rozrywce??????
Drogo LOLku, czy mam mnozyc???? Jezeli Wam w kraju malo tych datkow, A NIE WYMIENILEM WSZYSTKICH, to wprowadzcie dla nas oplaty wjazdowe do OJCZYZNY.Badz pewien, ze ilosc Polakow zza oceanu odwiedzajacych Kraj sie zmiejszy, bo sa tylko dwa konsulaty (Chicago, New York City, a ich personel z brakami, ktore prezentuje niestwarza dla Polski chluby), wiec wielu Polakow w USA zwyczajnie sobie odpusci. Malo Wam tego, co placimy obecnie, kasujcie nas na granicy za prawo wjazdu do Ojczyzny. To ma sens: Polonia bohgata, wiec zylowac ile sie da.I tak nalezy z ta Polonia postepowac....niemiej Tobie przypomne madre porzekadlo: "nie badz chamie chytry, bo chytry dwa razy traci"
"ich, oni, im" , kto tu wiec pieni Drogi Panie LoLku?????????Spojrz na moj post powyzej jak doradzam Rodakowi jak wyglada rynek w USA; nawet podaje najbardzej pozyteczna strone malo znana przez Krajanow ....czy jestem niezyczliwy???? Tepie tylko podle polskie samouwielbienie, ktore doprowadzilo ten kraj do upadku juz ponad 200 lat temu i prowadzi nadal. Nie zabory, nie rusek, nie komunista - polskie cechy narodowe wypchnely ten kraj na sciezke upadku juz ponad 200 lat temu - nastepstwa tego, to zasada domina: slabego kazdy kopie w d...... Kogo wiec winic ...Jalta, to tez efekt tego domina!!!!!
Milego dnia Panie LoLku
Jacal
Gazeta.pl : Forum : USA i Kanada
Zniesienie wiz do USA - strzal we wlasna stopę: "Jeszcze jedno Panie LoLku. Gdyby Polska byla panstwem prawa, to tak, jak w
Irlandii, ktora pobudzila gospodarczo zamozna grupa etniczna Irlandczykow z USA, Polonia zainwestowalaby w kraju MILIARDY dolarow, ale w takiej sytuacji szansa stracenia wlasnych oszczednosci CALEGO ZYCIA na poczet skorumpowanych urzednikow, rozkrzyczanych zwiazkow zawodowych i ROSZCZENIOWEJ postawie Polakow
nie wchodzi w rachube. Dlatego jest tak malo polonijnych inwestycji w Polsce.
Znam to (sam nie jestem super bogaty - standard klasy sredniej), bo o tym sie wsrod Polonii i rozmawia. Nie jeden probowal - wracal z podkulonym ogonem i z wielkimi stratami bo: korupcja, niejasne prawo dajace urzednikom 'nadprawo' Tu sie o tym mowi, i inwestorzy polonijni omijaja Polske szerokim lukiem, a jak wspomnialem Polonia pieniadze MA!!!!!!!
Zylujcie wiec, by wyrwac z Polonii kase inna droga - moze wlasnie zebrackie, mimo tych punktow powyzej, oplaty za wjazd do ojczyzny - no przeciez ta cholota emigracyjna DA kazdy datek na Kraj w formie daniny za prawo odwiedzenia wlasnych rodzin - OBYSCIE SIE NIE OBUDZILI Z REKA W NOCNIKU!!!!!!
DROGI LOLUNIU, KTO WIEC ROBI TE PODZIALY??????????????"
Irlandii, ktora pobudzila gospodarczo zamozna grupa etniczna Irlandczykow z USA, Polonia zainwestowalaby w kraju MILIARDY dolarow, ale w takiej sytuacji szansa stracenia wlasnych oszczednosci CALEGO ZYCIA na poczet skorumpowanych urzednikow, rozkrzyczanych zwiazkow zawodowych i ROSZCZENIOWEJ postawie Polakow
nie wchodzi w rachube. Dlatego jest tak malo polonijnych inwestycji w Polsce.
Znam to (sam nie jestem super bogaty - standard klasy sredniej), bo o tym sie wsrod Polonii i rozmawia. Nie jeden probowal - wracal z podkulonym ogonem i z wielkimi stratami bo: korupcja, niejasne prawo dajace urzednikom 'nadprawo' Tu sie o tym mowi, i inwestorzy polonijni omijaja Polske szerokim lukiem, a jak wspomnialem Polonia pieniadze MA!!!!!!!
Zylujcie wiec, by wyrwac z Polonii kase inna droga - moze wlasnie zebrackie, mimo tych punktow powyzej, oplaty za wjazd do ojczyzny - no przeciez ta cholota emigracyjna DA kazdy datek na Kraj w formie daniny za prawo odwiedzenia wlasnych rodzin - OBYSCIE SIE NIE OBUDZILI Z REKA W NOCNIKU!!!!!!
DROGI LOLUNIU, KTO WIEC ROBI TE PODZIALY??????????????"
Sunday, September 12, 2004
Małopolskie Forum Współpracy z Polonią
Małopolskie Forum Współpracy z Polonią: "To wielkie wyzwanie cywilizacyjne dla Polski oraz wszystkich Polaków niezależnie od tego, czy mieszkają w kraju, czy poza jego granicami.
Najważniejsze zagadnienia, poruszane podczas Forum, w tym w trakcie wielkiej debaty o sprawach Polonii i jej związkach z Macierzą, jaka odbyła się na zakończenie Forum w dniu 8.09.2003 r. w sali plenarnej Senatu z udziałem prof. Longina Pastusiaka - marszałka Senatu RP.:
przyjęcie przez Parlament RP ustawy gwarantującej równouprawnienie dla Polonii, Polaków z zagranicy i Rodaków w kraju, "
Najważniejsze zagadnienia, poruszane podczas Forum, w tym w trakcie wielkiej debaty o sprawach Polonii i jej związkach z Macierzą, jaka odbyła się na zakończenie Forum w dniu 8.09.2003 r. w sali plenarnej Senatu z udziałem prof. Longina Pastusiaka - marszałka Senatu RP.:
przyjęcie przez Parlament RP ustawy gwarantującej równouprawnienie dla Polonii, Polaków z zagranicy i Rodaków w kraju, "
Saturday, September 11, 2004
Pozyskiwanie Polonii i Polaków za granicą do wspierania polskich interesów narodowych
Tarnów - Gdańsk - Gdynia - Sopot 6-13 września 2004 r.:
Pozyskiwanie Polonii i Polaków za granicą do wspierania polskich interesów narodowych
"godz. 8.00
Sala BHP - Stocznia Gdańska, Wystawa "Drogi do Wolności" - spotkanie z Bogdanem Lisem. godz. 9.30 Spotkanie z Prezydentem Lechem Wałęsą. godz. 11.30 Spotkanie z Rektorem Uniwersytetu Gdańskiego. godz. 13.30 Spotkanie z władzami Gdyni i multimedialna prezentacja miasta. godz. 16.15 Turystyczny objazd autokarami (ul. Świętojańska, 10 Lutego, Wiśniewskiego, pomnik Ofiar Grudnia 1970, estakada Kwiatkowskiego, port, Stary Dworzec Morski, budowa muzeum). godz. 17.30 Przejazd do Redy-Orłowa (zwiedzanie Domku Żeromskiego). godz. 19.00 ORP Błyskawica lub Dar Młodzieży - spotkanie z przewodnikami, gawędziarzami Rejs "Darem Pomorza" po Zatoce Gdańskiej. 12 września 2004 r. (niedziela)
Wyjazd na Kaszuby
godz. 8.30
Muzeum Hymnu Narodowego w Będominie - zwiedzanie. godz. 12.00 Wdzydze Kiszewskie, Park Etnograficzny. godz. 15.00 Spotkanie z Burmistrzem Chojnic w Ratuszu. godz. 16.00 Przywitanie gości na rynku przez mieszkańców Chojnic - występ zespołu folklorystycznego (przywitanie chlebem i solą, prezentacja wyrobów, degustacja, mini jarmark, krótkie zwiedzanie miasta). godz. 18.00 Park Narodowy "Bory Tucholskie" - prezentacja walorów przyrodniczych gminy Chojnice. godz. 20.00 Spotkanie integracyjne. 13 września 2004 r. (poniedziałek)
Miejsce: Sala Mieszczańska Ratusza Staromiejskiego
godz. 9.00
Wyjazdowe posiedzenie Senackiej Komisji Emigracji i Polaków za Granicą. Dyskusje: "Sytuacja środowisk polonijnych i polskich w krajach osiedlenia", "Pozyskiwanie Polonii i Polaków za granicą do wspierania polskich interesów narodowych". Uroczyste zakończenie XII Forum."
"Głównym Oficjalnym Sponsorem XII Światowego Forum Mediów Polonijnych „Tarnów - Gdańsk - Gdynia - Sopot’2004” jest Kopalnia Soli Wieliczka – Trasa Turystyczna sp. z o.o., zaś Oficjalnymi Sponsorami Forum są: Grupa Lotos S.A., Zarząd Morskiego Portu Gdańsk S.A., ENERGA Gdańska Kompania Energetyczna S.A., Zarząd Morskiego Portu Gdynia S.A., Ziaja Ltd., PZU S.A. Oddział Okręgowy w Gdańsku, Ceramika Paradyż sp. z o.o., Polkomtel S.A., Regionalna Agencja Finansowa, Urząd Gminy Kleszczów oraz Urząd Gminy Lesznowola."
Serwis Samorzadowy PAP SA: "W tegorocznym, XII już Światowym Forum Mediów Polonijnych bierze udział ponad 150 polskich dziennikarzy pracujących poza granicami Polski"
XI Światowe Forum Mediów Polonijnych
Spotkanie ludzi mediów pod patronatem Senatu RP
X ŚWIATOWE FORUM MEDIÓW POLONIJNYCH
Pozyskiwanie Polonii i Polaków za granicą do wspierania polskich interesów narodowych
"godz. 8.00
Sala BHP - Stocznia Gdańska, Wystawa "Drogi do Wolności" - spotkanie z Bogdanem Lisem. godz. 9.30 Spotkanie z Prezydentem Lechem Wałęsą. godz. 11.30 Spotkanie z Rektorem Uniwersytetu Gdańskiego. godz. 13.30 Spotkanie z władzami Gdyni i multimedialna prezentacja miasta. godz. 16.15 Turystyczny objazd autokarami (ul. Świętojańska, 10 Lutego, Wiśniewskiego, pomnik Ofiar Grudnia 1970, estakada Kwiatkowskiego, port, Stary Dworzec Morski, budowa muzeum). godz. 17.30 Przejazd do Redy-Orłowa (zwiedzanie Domku Żeromskiego). godz. 19.00 ORP Błyskawica lub Dar Młodzieży - spotkanie z przewodnikami, gawędziarzami Rejs "Darem Pomorza" po Zatoce Gdańskiej. 12 września 2004 r. (niedziela)
Wyjazd na Kaszuby
godz. 8.30
Muzeum Hymnu Narodowego w Będominie - zwiedzanie. godz. 12.00 Wdzydze Kiszewskie, Park Etnograficzny. godz. 15.00 Spotkanie z Burmistrzem Chojnic w Ratuszu. godz. 16.00 Przywitanie gości na rynku przez mieszkańców Chojnic - występ zespołu folklorystycznego (przywitanie chlebem i solą, prezentacja wyrobów, degustacja, mini jarmark, krótkie zwiedzanie miasta). godz. 18.00 Park Narodowy "Bory Tucholskie" - prezentacja walorów przyrodniczych gminy Chojnice. godz. 20.00 Spotkanie integracyjne. 13 września 2004 r. (poniedziałek)
Miejsce: Sala Mieszczańska Ratusza Staromiejskiego
godz. 9.00
Wyjazdowe posiedzenie Senackiej Komisji Emigracji i Polaków za Granicą. Dyskusje: "Sytuacja środowisk polonijnych i polskich w krajach osiedlenia", "Pozyskiwanie Polonii i Polaków za granicą do wspierania polskich interesów narodowych". Uroczyste zakończenie XII Forum."
"Głównym Oficjalnym Sponsorem XII Światowego Forum Mediów Polonijnych „Tarnów - Gdańsk - Gdynia - Sopot’2004” jest Kopalnia Soli Wieliczka – Trasa Turystyczna sp. z o.o., zaś Oficjalnymi Sponsorami Forum są: Grupa Lotos S.A., Zarząd Morskiego Portu Gdańsk S.A., ENERGA Gdańska Kompania Energetyczna S.A., Zarząd Morskiego Portu Gdynia S.A., Ziaja Ltd., PZU S.A. Oddział Okręgowy w Gdańsku, Ceramika Paradyż sp. z o.o., Polkomtel S.A., Regionalna Agencja Finansowa, Urząd Gminy Kleszczów oraz Urząd Gminy Lesznowola."
Serwis Samorzadowy PAP SA: "W tegorocznym, XII już Światowym Forum Mediów Polonijnych bierze udział ponad 150 polskich dziennikarzy pracujących poza granicami Polski"
XI Światowe Forum Mediów Polonijnych
Spotkanie ludzi mediów pod patronatem Senatu RP
X ŚWIATOWE FORUM MEDIÓW POLONIJNYCH
Gazeta.pl : Forum : Polonia
Walka ubogich z ptakami :
"2004.01.06
:: Walka ubogich z ptakami
Tego jeszcze nie było! Łódzcy ubodzy i bezdomni, by przeżyć siarczyste
mrozy, wybierają chleb, kawałki słoniny i nasiona nawet z karmników dla
ptaków! 30-złotowe zasiłki z opieki społecznej nie wystarczają na życie.
Walkę o przetrwanie przegrywają ptaki. W parku im. biskupa Klepacza bezdomny
przegonił wróble objadające się w stojącym przy ulicy karmniku, a potem
wygarnął z niego okruchy chleba i skwarki. Garść wrzucił do jednej z
reklamówek wypełnionych pustymi puszkami po piwie. Resztę zjadł na miejscu.
Zapalił papierosa po ptasim posiłku, ruszył przed sklep przy al.
Politechniki, gdzie prosił przechodniów o 10 groszy... na piwo."
"2004.01.06
:: Walka ubogich z ptakami
Tego jeszcze nie było! Łódzcy ubodzy i bezdomni, by przeżyć siarczyste
mrozy, wybierają chleb, kawałki słoniny i nasiona nawet z karmników dla
ptaków! 30-złotowe zasiłki z opieki społecznej nie wystarczają na życie.
Walkę o przetrwanie przegrywają ptaki. W parku im. biskupa Klepacza bezdomny
przegonił wróble objadające się w stojącym przy ulicy karmniku, a potem
wygarnął z niego okruchy chleba i skwarki. Garść wrzucił do jednej z
reklamówek wypełnionych pustymi puszkami po piwie. Resztę zjadł na miejscu.
Zapalił papierosa po ptasim posiłku, ruszył przed sklep przy al.
Politechniki, gdzie prosił przechodniów o 10 groszy... na piwo."
Sfera ubóstwa w Polsce w 1998r.
Sfera ubóstwa w Polsce w 1998r.: "Odsetek osób żyjących w sferze niedostatku, poniżej minimum socjalnego, zmniejszył się z ok. 58% w 1995 r. do ok. 47% w 1996 r. Zasięg ubóstwa relatywnego, a więc odnoszącego się do przeciętnego poziomu życia w kraju, kształtował się w tym czasie na poziomie 13-14%, a odsetek gospodarstw domowych, których dochody były niższe od subiektywnych granic ubóstwa zarówno w końcu 1995 r. jak i w 1996 r. wynosił około 31% (dla porównania w IV kwartale 1993 - 40%)."
Ukrainian-Polish Forum
Serwis Polonia Wirtualnej Polski:
"Likwidacja serwisu Polonia
28.01.2002
WP [15:35]
1 lutego Serwis Polonia Wirtualnej Polski zniknie bezpowrotnie."
"Likwidacja serwisu Polonia
28.01.2002
WP [15:35]
1 lutego Serwis Polonia Wirtualnej Polski zniknie bezpowrotnie."
Przeglad Polski on-line (nowojorski tygodnik kulturalny)
"Poland in the Rockies"
1. Liczymy, że dzięki kolejnym spotkaniom "Polska w Górach Skalistych" powstanie wreszcie polskie lobby w Kanadzie i USA, działające zgodnie z polską racją stanu.
2. Polacy już od dawna nie zamykają się w polonijnym getcie.
3. przyciągnąć Kanadyjczyków polskiego pochodzenia, którzy stronią od polskich ośrodków, od polskich wydarzeń. Źle się na nich czują, niewiele są w stanie zrozumieć, bo słabo znają polski. W powszechnej północnoamerykańskiej świadomości Polska jest prawie nieobecna, więc kiedy wchodzili w dorosłe życie, pozbywali się "ciężaru" polskości. Zajęcia na sympozjum "Polska w Górach Skalistych" też będą prowadzone w języku angielskim, bo tylko część uczestników zna dobrze polski.
1. Liczymy, że dzięki kolejnym spotkaniom "Polska w Górach Skalistych" powstanie wreszcie polskie lobby w Kanadzie i USA, działające zgodnie z polską racją stanu.
2. Polacy już od dawna nie zamykają się w polonijnym getcie.
3. przyciągnąć Kanadyjczyków polskiego pochodzenia, którzy stronią od polskich ośrodków, od polskich wydarzeń. Źle się na nich czują, niewiele są w stanie zrozumieć, bo słabo znają polski. W powszechnej północnoamerykańskiej świadomości Polska jest prawie nieobecna, więc kiedy wchodzili w dorosłe życie, pozbywali się "ciężaru" polskości. Zajęcia na sympozjum "Polska w Górach Skalistych" też będą prowadzone w języku angielskim, bo tylko część uczestników zna dobrze polski.
Thursday, September 9, 2004
Polish Consulate in New York
Polish Consulate in New York:
" V. Legalizacje, uwierzytelnienia, tłumaczenia, czynności notarialne
Legalizacja dokumentu
38
Legalizacja i uwierzytelnienie dokumentu (legalizacja pełna dokumentów dotyczących obrotu gospodarczego)
60
Legalizacja i uwierzytelnienie dokumentu zawierającego pełnomocnictwo do wykonania czynności prawnej przenoszącej: własność nieruchomości, prawo użytkowania wieczystego oraz prawa wymienione w art. 244para.2 Kodeksu Cywilnego z wyjątkiem hipoteki
149
Sprawdzenie i poświadczenie tłumaczenia z języka polskiego na język obcy lub z języka obcego na język polski -za każdą rozpoczętą stronę tłumaczenia
38
Sporządzenie i poświadczenie zgodności odpisu, wypisu, wyciągu lub fotokopii z okazanym oryginałem lub uwierzytelnionym odpisem tego dokumentu
60
Poświadczenie zgodności odpisu, wypisu, wyciągu lub fotokopii z okazanym oryginałem lub uwierzytelnionym odpisem tego dokumentu
38
Poświadczenie własnoręczności podpisu lub znaku ręcznego
38
Poświadczenie daty okazania dokumentu – za każdy dokument
38
Dokonanie innej czynności notarialnej
46
VI. Czynności z zakresu stanu cywilnego
Przygotowanie dokumentacji w sprawie zawarcia związku małżeńskiego przed konsulem, sporządzenie protokołu ze złożenia oświadczeń o wstąpienie w związek małżeński, zorganizowanie uroczystości w urzędzie konsularnym.
224
Przygotowanie dokumentacji dot. wpisania zagranicznego dokumentu stanu cywilnego do polskich ksiąg stanu cywilnego oraz doręczenie odpisu sporządzonego na tej podstawie polskiego aktu stanu cywilnego
60
Wydanie zaświadczenia o zdolności prawnej do zawarcia małżeństwa
120
Wykonanie innej czynności z zakresu stanu cywilnego
46
VII. Inne czynności
Doręczenie dokumentu przekazanego przez urząd krajowy na wniosek osoby przebywającej za granicą
38
Wydobycie za granicą i przesłanie do kraju dokumentu wraz z jego ewentualna legalizacja na wniosek osób fizycznych lub prawnych nadesłany z kraju pod adresem urzędu konsularnego
38
Dokonanie, na wniosek strony, czynności poza lokalem urzędu konsularnego, za każde rozpoczęte 8 godz., włącznie z czasem na dojazd I powrót do urzędu. Pobiera się niezależnie od opłaty za wykonaną czynność konsularną oraz zwrotu poniesionych wydatków
112
Dokonanie czynności wymienionej w tabel w trybie pilnym, poza kolejnością lub po godzinach pracy urzędu oraz w dni wolne od pracy
38
Przekazanie korespondencji do kraju drogą urzędową.
38 "
" V. Legalizacje, uwierzytelnienia, tłumaczenia, czynności notarialne
Legalizacja dokumentu
38
Legalizacja i uwierzytelnienie dokumentu (legalizacja pełna dokumentów dotyczących obrotu gospodarczego)
60
Legalizacja i uwierzytelnienie dokumentu zawierającego pełnomocnictwo do wykonania czynności prawnej przenoszącej: własność nieruchomości, prawo użytkowania wieczystego oraz prawa wymienione w art. 244para.2 Kodeksu Cywilnego z wyjątkiem hipoteki
149
Sprawdzenie i poświadczenie tłumaczenia z języka polskiego na język obcy lub z języka obcego na język polski -za każdą rozpoczętą stronę tłumaczenia
38
Sporządzenie i poświadczenie zgodności odpisu, wypisu, wyciągu lub fotokopii z okazanym oryginałem lub uwierzytelnionym odpisem tego dokumentu
60
Poświadczenie zgodności odpisu, wypisu, wyciągu lub fotokopii z okazanym oryginałem lub uwierzytelnionym odpisem tego dokumentu
38
Poświadczenie własnoręczności podpisu lub znaku ręcznego
38
Poświadczenie daty okazania dokumentu – za każdy dokument
38
Dokonanie innej czynności notarialnej
46
VI. Czynności z zakresu stanu cywilnego
Przygotowanie dokumentacji w sprawie zawarcia związku małżeńskiego przed konsulem, sporządzenie protokołu ze złożenia oświadczeń o wstąpienie w związek małżeński, zorganizowanie uroczystości w urzędzie konsularnym.
224
Przygotowanie dokumentacji dot. wpisania zagranicznego dokumentu stanu cywilnego do polskich ksiąg stanu cywilnego oraz doręczenie odpisu sporządzonego na tej podstawie polskiego aktu stanu cywilnego
60
Wydanie zaświadczenia o zdolności prawnej do zawarcia małżeństwa
120
Wykonanie innej czynności z zakresu stanu cywilnego
46
VII. Inne czynności
Doręczenie dokumentu przekazanego przez urząd krajowy na wniosek osoby przebywającej za granicą
38
Wydobycie za granicą i przesłanie do kraju dokumentu wraz z jego ewentualna legalizacja na wniosek osób fizycznych lub prawnych nadesłany z kraju pod adresem urzędu konsularnego
38
Dokonanie, na wniosek strony, czynności poza lokalem urzędu konsularnego, za każde rozpoczęte 8 godz., włącznie z czasem na dojazd I powrót do urzędu. Pobiera się niezależnie od opłaty za wykonaną czynność konsularną oraz zwrotu poniesionych wydatków
112
Dokonanie czynności wymienionej w tabel w trybie pilnym, poza kolejnością lub po godzinach pracy urzędu oraz w dni wolne od pracy
38
Przekazanie korespondencji do kraju drogą urzędową.
38 "
Polish Consulate in New York
Polish Consulate in New York:
"II. Czynnosci w sprawach obywatelstwa polskiego
Przyjecie i opracowanie dokumentacji w sprawie nadania obywatelstwa polskiego lub wyrazenia zgody na zrzeczenie sie obywatelstwa polskiego 372
Doreczenie postanowienia o wyrazeniu zgody na zrzeczenie sie obywatelstwa polskiego 75
Doreczenie postanowienia o nadaniu obywatelstwa polskiego 75
Przyjecie oswiadczenia w sprawie wyboru obywatelstwa dla dziecka 75
Przyjecie oswiadczenia w sprawie nabycia obywatelstwa polskiego w trybie art. 6 ust. 3 ustawy o obywatelstwie polskim 75
Przyjecie oswiadczenia w sprawie nabycia obywatelstwa polskiego w trybie art. 11 ust. 1 ustawy o obywatelstwie polskim 75
Przyjecie i opracowanie wniosku o stwierdzenie przez wojewode posiadania obywatelstwa polskiego 105
Wydanie innych dokument�w z zakresu spraw obywatelskich 46 "
"II. Czynnosci w sprawach obywatelstwa polskiego
Przyjecie i opracowanie dokumentacji w sprawie nadania obywatelstwa polskiego lub wyrazenia zgody na zrzeczenie sie obywatelstwa polskiego 372
Doreczenie postanowienia o wyrazeniu zgody na zrzeczenie sie obywatelstwa polskiego 75
Doreczenie postanowienia o nadaniu obywatelstwa polskiego 75
Przyjecie oswiadczenia w sprawie wyboru obywatelstwa dla dziecka 75
Przyjecie oswiadczenia w sprawie nabycia obywatelstwa polskiego w trybie art. 6 ust. 3 ustawy o obywatelstwie polskim 75
Przyjecie oswiadczenia w sprawie nabycia obywatelstwa polskiego w trybie art. 11 ust. 1 ustawy o obywatelstwie polskim 75
Przyjecie i opracowanie wniosku o stwierdzenie przez wojewode posiadania obywatelstwa polskiego 105
Wydanie innych dokument�w z zakresu spraw obywatelskich 46 "
Wednesday, September 8, 2004
Tuesday, September 7, 2004
Gazeta.pl : Forum : Osla lawka
Po grzyba gliniasci jeszcze tu siedzom | Autor: soup_nazi | Data: 07.05.2004 03:52
Ten wykwint, ta lekkość, ten wdzięk! Znajome Ojczyzny łono, vintage 1977, Pałac Mostowskich. Coś musimy dobrze robić, skoro was to tak denerwuje, nie, chłopaki? Serce rośnie, dusza utęskniona śpiewa, jak młotkowy się meczy na nocnej zmianie.
Co robią milicjanci patrolujący Forum Wojsk Łączności z Polonią na widok niesusznego postu? Zaczynają go zagłuszać, powtarzając: bzzz...dety, wyliczanki, zasrywając board kupami postów marynistycznych ( o dupie Maryny)
Jeden taki (podpisal sie: tropiciel sladow)twierdzil, ze ertes, backpacker, i jeszcze kilka osob to jedna grupa zblizona do kol UOP-u.
Na niskich czołach maluje im się straszny wysiłek
Na niniejszym forum Wojska Łączności z Polonią i I podszywają się pod amerykańskie IP w celu uwiarygodnienia wypisywanych przez siebie bzdur przeciwko "szczuropolakom"
Ala wymacała tu wasze IP
Po co placic i zmuszac? Bierze sie tepych z zasadniczej i zamiast ganiac ich po polu sadza sie na kompach w wygodnym pokoiku, karmi np. ryzem czy makaronem zamiast tradycyjnej 'kaszy i w pizde'. Cwoki pisza uporczywie
netname: INTER-MON | descr: Zarzad Wojsk Lacznosci i Informatyki | descr: 00-904 Warszawa 6 | country: PL | person: Zbigniew Swiderski | address: ul. Rakowiecka 4a | address: 00-904 Warszawa 6
Po grzyba gliniasci jeszcze tu siedzom
Ten wątek świadczy o Was-polaczkach
Za dziesiec lat Polska bedzie jednym wielkim Greenpointem". I jest.
> >
> > soup_nazi napisał:
> >
Po co placic i zmuszac? Bierze sie tepych z zasadniczej i zamiast ganiac ich po
polu sadza sie na kompach w wygodnym pokoiku, karmi np. ryzem czy makaronem
zamiast tradycyjnej "kaszy i w pizde". Cwoki pisza uporczywie, bo:
a. i tak musza wojo odklepac
b. lepiej je odklepywac tak niz lezac gdzies w blocie (karmienie wylacznie
kasza)
c. jak nie beda pisac to moze im sie przydarzyc punkt b
d. od czasu do czasu moga sobie freely polatac za darmo na necie
e. zmiane trzeba odklepac a i tak nic innego do roboty nie ma (w pokoju nie ma
okna, a jak jest to wychodzi na smietnik, hehehe)
f. nienawidza nas serdecznie i bez namawiania, za to, ze zyjemy wygodnie i dostatnio z dala od ich egzystencjalnych klopotow (np. co ugotowac jutro na obiad - kota sasiada czy zablakanego jeza), ktore znowu beda ich udzialem jak wyjda z woja
Do tego dorzuca sie garsc kadetow czy podhujowszych, ktorzy funkcjonuja m.in. na tych samych zasadach tylko pod sufitem maja wiecej (ale tez nie za duzo, hehehe)
Kierownikiem kolchozu jest trep komentator, ktory zwykle analyzuje, ale od czasu do czasu musi rzucic jakis zlecony temat, albo musi wypelnic swoje "quota", albo mu sie po prostu nudzi, albo gula wali za mocno po zebach, wiec przychodzi troche "odreagowac"
I tak to dziala ta fabryka "gliny", hehehe
> > >
> Pod jaki adresik mam przesłać honorarium za psychoanalyzem? Czy dycha wystarczy?
>
--
► Подмосковные вечера
Ten wykwint, ta lekkość, ten wdzięk! Znajome Ojczyzny łono, vintage 1977, Pałac Mostowskich. Coś musimy dobrze robić, skoro was to tak denerwuje, nie, chłopaki? Serce rośnie, dusza utęskniona śpiewa, jak młotkowy się meczy na nocnej zmianie.
Co robią milicjanci patrolujący Forum Wojsk Łączności z Polonią na widok niesusznego postu? Zaczynają go zagłuszać, powtarzając: bzzz...dety, wyliczanki, zasrywając board kupami postów marynistycznych ( o dupie Maryny)
Jeden taki (podpisal sie: tropiciel sladow)twierdzil, ze ertes, backpacker, i jeszcze kilka osob to jedna grupa zblizona do kol UOP-u.
Na niskich czołach maluje im się straszny wysiłek
Na niniejszym forum Wojska Łączności z Polonią i I podszywają się pod amerykańskie IP w celu uwiarygodnienia wypisywanych przez siebie bzdur przeciwko "szczuropolakom"
Ala wymacała tu wasze IP
Po co placic i zmuszac? Bierze sie tepych z zasadniczej i zamiast ganiac ich po polu sadza sie na kompach w wygodnym pokoiku, karmi np. ryzem czy makaronem zamiast tradycyjnej 'kaszy i w pizde'. Cwoki pisza uporczywie
netname: INTER-MON | descr: Zarzad Wojsk Lacznosci i Informatyki | descr: 00-904 Warszawa 6 | country: PL | person: Zbigniew Swiderski | address: ul. Rakowiecka 4a | address: 00-904 Warszawa 6
Po grzyba gliniasci jeszcze tu siedzom
Ten wątek świadczy o Was-polaczkach
Za dziesiec lat Polska bedzie jednym wielkim Greenpointem". I jest.
> >
> > soup_nazi napisał:
> >
Po co placic i zmuszac? Bierze sie tepych z zasadniczej i zamiast ganiac ich po
polu sadza sie na kompach w wygodnym pokoiku, karmi np. ryzem czy makaronem
zamiast tradycyjnej "kaszy i w pizde". Cwoki pisza uporczywie, bo:
a. i tak musza wojo odklepac
b. lepiej je odklepywac tak niz lezac gdzies w blocie (karmienie wylacznie
kasza)
c. jak nie beda pisac to moze im sie przydarzyc punkt b
d. od czasu do czasu moga sobie freely polatac za darmo na necie
e. zmiane trzeba odklepac a i tak nic innego do roboty nie ma (w pokoju nie ma
okna, a jak jest to wychodzi na smietnik, hehehe)
f. nienawidza nas serdecznie i bez namawiania, za to, ze zyjemy wygodnie i dostatnio z dala od ich egzystencjalnych klopotow (np. co ugotowac jutro na obiad - kota sasiada czy zablakanego jeza), ktore znowu beda ich udzialem jak wyjda z woja
Do tego dorzuca sie garsc kadetow czy podhujowszych, ktorzy funkcjonuja m.in. na tych samych zasadach tylko pod sufitem maja wiecej (ale tez nie za duzo, hehehe)
Kierownikiem kolchozu jest trep komentator, ktory zwykle analyzuje, ale od czasu do czasu musi rzucic jakis zlecony temat, albo musi wypelnic swoje "quota", albo mu sie po prostu nudzi, albo gula wali za mocno po zebach, wiec przychodzi troche "odreagowac"
I tak to dziala ta fabryka "gliny", hehehe
> > >
> Pod jaki adresik mam przesłać honorarium za psychoanalyzem? Czy dycha wystarczy?
>
--
► Подмосковные вечера
Monday, September 6, 2004
INTERIA.PL - Fakty
INTERIA.PL - Fakty: "Prezydent Kwasniewski odwazyl sie na krytyke USA. - W mojej opinii wielki kraj powinien byc otwarty, czasem bardziej elastyczny, bardziej sympatyczny (gracious) - powiedzial w wywiadzie dla 'New York Timesa'. "
Prezydent Kwasniewski krytykuje USA - Wiadomosci - Wirtualna Polska: "Jak pisze "IHT", polski prezydent zaapelował do Stanów Zjednoczonych, aby były "bardziej elastyczne, otwarte i sympatyczne" (ang. gracious), i powiedział, że nie chce "aby Ameryka kierowała się ideami izolacjonistycznych neokonserwatystów, by w pełni panowała nad światem i prowadziła politykę typu 'dziel i rządź'"."
Prezydent Kwasniewski krytykuje USA - Wiadomosci - Wirtualna Polska: "Jak pisze "IHT", polski prezydent zaapelował do Stanów Zjednoczonych, aby były "bardziej elastyczne, otwarte i sympatyczne" (ang. gracious), i powiedział, że nie chce "aby Ameryka kierowała się ideami izolacjonistycznych neokonserwatystów, by w pełni panowała nad światem i prowadziła politykę typu 'dziel i rządź'"."
Thesaurus - Yahoo! Reference
Thesaurus - Yahoo! Reference:
"sympathetic
ADJECTIVE: 1. Feeling or expressing pity: commiserative, compassionate, condolatory, pitying. Archaic : piteous, pitiful. See FEELINGS , PITY . 2. Cognizant of and comprehending the needs, feelings, problems, and views of others: empathetic, empathic, feeling, understanding. See UNDERSTAND . "
Dictionary - Yahoo! Reference: "ETYMOLOGY:Latin sympatha, from Greek sumpatheia, from sumpaths, affected by like feelings : sun-, syn- + pathos, emotion; see kwent(h)- in"
участливо = sympathetic
милостивейше = gracious
"sympathetic
ADJECTIVE: 1. Feeling or expressing pity: commiserative, compassionate, condolatory, pitying. Archaic : piteous, pitiful. See FEELINGS , PITY . 2. Cognizant of and comprehending the needs, feelings, problems, and views of others: empathetic, empathic, feeling, understanding. See UNDERSTAND . "
Dictionary - Yahoo! Reference: "ETYMOLOGY:Latin sympatha, from Greek sumpatheia, from sumpaths, affected by like feelings : sun-, syn- + pathos, emotion; see kwent(h)- in"
участливо = sympathetic
милостивейше = gracious
Kwaśniewski po prostu znów szykuje się pod moją akcję podczepić
http://www.geocities.com/Hollywood/Boulevard/5375/movies.html
Zycie Warszawy: "Podobnego zdania jest Roman Giertych, który jest przekonany, że wywiad ma poprawić wizerunek głowy państwa przed przesłuchaniami w sprawie afery Orlengate, a słowa krytyki padły o wiele za późno.
Z kolei były prezydent Lech Wałęsa oświadczył, że sam załatwi zniesienie obowiązku wiz dla Polaków wyjeżdżających do Stanów Zjednoczonych. - Kwaśniewski po prostu znów szykuje się pod moją akcję podczepić - powiedział Lech Wałęsa.
Data: 2004-09-06"
Zycie Warszawy: "Podobnego zdania jest Roman Giertych, który jest przekonany, że wywiad ma poprawić wizerunek głowy państwa przed przesłuchaniami w sprawie afery Orlengate, a słowa krytyki padły o wiele za późno.
Z kolei były prezydent Lech Wałęsa oświadczył, że sam załatwi zniesienie obowiązku wiz dla Polaków wyjeżdżających do Stanów Zjednoczonych. - Kwaśniewski po prostu znów szykuje się pod moją akcję podczepić - powiedział Lech Wałęsa.
Data: 2004-09-06"
Magdziak-Miszewska wierzy w pragnienia
http://www.polandconsulateny.com/Events/p6-1f.htm
A. Magdziak-Miszewska: "Rozumiem, ze nie maja Panstwo nic przeciwko przekazaniu Waszego adresu i tekstu dyskusji polskim srodkom masowego przekazu. Wierze, ze Waszym pragnieniem jest poznanie tego, co o Waszym stosunku do Polski sadza jej mieszkancy.
Z комсомольском pozdrowieniem,
A. Magdziak-Miszewska "
http://www.polandconsulateny.com/Events/p6-1f.htm
A. Magdziak-Miszewska: "Rozumiem, ze nie maja Panstwo nic przeciwko przekazaniu Waszego adresu i tekstu dyskusji polskim srodkom masowego przekazu. Wierze, ze Waszym pragnieniem jest poznanie tego, co o Waszym stosunku do Polski sadza jej mieszkancy.
Z комсомольском pozdrowieniem,
A. Magdziak-Miszewska "
http://www.polandconsulateny.com/Events/p6-1f.htm
Sunday, September 5, 2004
prywatyzacja
Gazeta.pl : Forum : Polonia:
"heh cus tam ci swita w lepetynce...jakies swiatelko w tunelu... sam wiesz , polska zostala zlupiona przez wielkie zachodnie koncerny... dlaczego? dlaczego chociazby ta smieszna polonia, dysponujaca w grupie pokaznym kapitalem, nie miala nigdy szansy na granie jakiejkolwiek roli w podziale lupow? pare osob stara ci sie tu delikatnie zwrocic uwagiem: 'prywatyzacja' byla jednym wielkim oszutwem.... firmy 'panstwowe' czyli bedace w gestii partyjnych kacykow....byly oddane za pokazne lapowki zachdnim koncernom....nigdy nie bylo prawdziwego programu prywatyzacyjnego, dajacego drobnym inwestorom, zagranie jakiejkolwiek roli w tym procesie. zostaliscie okradzeni do golych porow...a teraz hehe sobie nazekaj na polonie, ze swojego kartonu po chinskim telewizorze."
"heh cus tam ci swita w lepetynce...jakies swiatelko w tunelu... sam wiesz , polska zostala zlupiona przez wielkie zachodnie koncerny... dlaczego? dlaczego chociazby ta smieszna polonia, dysponujaca w grupie pokaznym kapitalem, nie miala nigdy szansy na granie jakiejkolwiek roli w podziale lupow? pare osob stara ci sie tu delikatnie zwrocic uwagiem: 'prywatyzacja' byla jednym wielkim oszutwem.... firmy 'panstwowe' czyli bedace w gestii partyjnych kacykow....byly oddane za pokazne lapowki zachdnim koncernom....nigdy nie bylo prawdziwego programu prywatyzacyjnego, dajacego drobnym inwestorom, zagranie jakiejkolwiek roli w tym procesie. zostaliscie okradzeni do golych porow...a teraz hehe sobie nazekaj na polonie, ze swojego kartonu po chinskim telewizorze."
Odpowiedz obsobaczonego tlumacza
Odpowiedz obsobaczonego tlumacza:
"Otóż angielszczyzna jest znacznie "krótsza" od polszczyzny. Co więcej lektor ma tylko jeden aparat gębowy, a bohaterowie filmu mogą się przekrzykiwać w wartkim dialogu. Bywa więc, że trzeba bardzo radykalnie skracać tekst, uważając przy tym, by nie uronić niczego z sensu wypowiedzi. To czasem prawdziwa łamigłówka. Naprawdę uważa Pan, że zrobiłby to pan lepiej? Podejmuję rękawicę. Wezmę z którejś telewizji przeciętny tekst filmu wraz z nagraniem na kasecie VHS. Umówimy się na przetłumaczenie, powiedzmy, dwóch aktów i damy to komuś do oceny. O skrzynkę piwa. To jak?"
"Otóż angielszczyzna jest znacznie "krótsza" od polszczyzny. Co więcej lektor ma tylko jeden aparat gębowy, a bohaterowie filmu mogą się przekrzykiwać w wartkim dialogu. Bywa więc, że trzeba bardzo radykalnie skracać tekst, uważając przy tym, by nie uronić niczego z sensu wypowiedzi. To czasem prawdziwa łamigłówka. Naprawdę uważa Pan, że zrobiłby to pan lepiej? Podejmuję rękawicę. Wezmę z którejś telewizji przeciętny tekst filmu wraz z nagraniem na kasecie VHS. Umówimy się na przetłumaczenie, powiedzmy, dwóch aktów i damy to komuś do oceny. O skrzynkę piwa. To jak?"
Saturday, September 4, 2004
najstarszy zarchiwizowany post Gazeta.pl : Forum : Polonia
Friday, September 3, 2004
Gazeta.pl : Forum : Polonia
A nie uciska czapeczka mundurowa w główeńkę kulisto jajowatą tak wcześnie rano? Serce rośnie, dusza utęskniona śpiewa, jak młotkowy się męczy na nocnej zmianie w tempie 9 postow na 4,5 minuty
On Blunt Axe and Polackness,Indigenous and Foreign
Dzięcielina, polactwo, młot i pała
LISTA ZADAŃ DLA POLONII
AGNIESZKA PRAWDĘ CI POWIE
Niech będzie, ja też odpowiem
polskie IQ narodowe
Wymień ostatnich trzech prezydentów Gwinei Równikowej
On Blunt Axe and Polackness,Indigenous and Foreign
Dzięcielina, polactwo, młot i pała
LISTA ZADAŃ DLA POLONII
AGNIESZKA PRAWDĘ CI POWIE
Niech będzie, ja też odpowiem
polskie IQ narodowe
Wymień ostatnich trzech prezydentów Gwinei Równikowej
Thursday, September 2, 2004
Expatpol - W-wski portal polonii
Expatpol - W-wski portal polonii: "Co do ewentualnej przyszłej administracji, senator Kerry dziwnym trafem jest stale zajęty i jakoś nie może znaleźć czasu, żeby się z wami spotkać. Senator Kerry ma lepszych doradców niż APAC, więc wie, że spotykanie się z błaznami to tylko marnowanie cennego czasu podczas kampanii wyborczej. APAC w żaden sposób nie KONTROLUJE żadnej znaczącej liczby polonijnych głosów. APAC mówi za siebie i 300 osób które podpisały Agendę.
Czy doprawdy wierzycie, że Bobak Sausage Co. w Chicago załatwi tak, żeby wszyscy trzej pracownicy tej firmy głosowali tak, jak APAC (i Warszawie) wygodnie? Czy doprawdy myślicie, że jak kilka osób z tej samej organizacji polonijnej podpisze agendę każda osobno, to wiarygodność dokumentu od tego wzrośnie? Czy macie ambasadora Frieda za durnia, który tego nie zauważy?
"
Czy doprawdy wierzycie, że Bobak Sausage Co. w Chicago załatwi tak, żeby wszyscy trzej pracownicy tej firmy głosowali tak, jak APAC (i Warszawie) wygodnie? Czy doprawdy myślicie, że jak kilka osób z tej samej organizacji polonijnej podpisze agendę każda osobno, to wiarygodność dokumentu od tego wzrośnie? Czy macie ambasadora Frieda za durnia, który tego nie zauważy?
"
Rafal A. Ziemkiewicz - polityka - Zero zludzen
Rafal A. Ziemkiewicz - polityka - Zero zludzen
Zwłaszcza, jeśli pieniądze owe przepompowywane są przez system krańcowo niewydolnej biurokracji, niekompetentnej, poddanej absurdalnym przepisom i jeszcze na dodatek skorumpowanej. Nie ma takiej kwoty, której nie byłaby ona w stanie roztrwonić. Aparat państwowy, rękami którego obecna koalicja postanowiła przeprowadzać swoje cztery wielkie reformy, przypomina pod tym względem dziurawy worek z dziecięcego wierszyka o Grzesiu, co niósł przez wieś piasek. Jaka może być "wystarczająca" ilość piasku do napełnienia tego worka? Taka właśnie, jak wystarczająca liczba pieniędzy do sfinansowania reform.
Zwłaszcza, jeśli pieniądze owe przepompowywane są przez system krańcowo niewydolnej biurokracji, niekompetentnej, poddanej absurdalnym przepisom i jeszcze na dodatek skorumpowanej. Nie ma takiej kwoty, której nie byłaby ona w stanie roztrwonić. Aparat państwowy, rękami którego obecna koalicja postanowiła przeprowadzać swoje cztery wielkie reformy, przypomina pod tym względem dziurawy worek z dziecięcego wierszyka o Grzesiu, co niósł przez wieś piasek. Jaka może być "wystarczająca" ilość piasku do napełnienia tego worka? Taka właśnie, jak wystarczająca liczba pieniędzy do sfinansowania reform.
Wednesday, September 1, 2004
art. 2 uchwalonej w dniu 29 XII 1950 r. Ustawy o Obronie Pokoju
3 do 15 lat więzienia: "audycje RWE transmitowane były w publicznych radiowęzłach. Tylko w marcu i kwietniu 1953 r. odnotowano w Polsce siedem tego rodzaju przypadków.
Słuchanie radia - zbrodnią
Działo się tak pomimo tego, że konsekwencje słuchania "Wolnej Europy" bywały - w owych latach - naprawdę poważne. To właśnie przeciwko takim, jak wspomniane powyżej praktykom skierowany był art. 2 uchwalonej w dniu 29 XII 1950 r. Ustawy o Obronie Pokoju, zgodnie z którym "zbrodnią przeciwko pokojowi" zagrożoną karą od 3 do 15 lat więzienia (a także konfiskatą całego majątku) było m.in. "ułatwianie szerzenia propagandy prowadzonej przez ośrodki prowadzące kampanię podżegania do wojny". Taką właśnie "propagandę" uprawiały - zdaniem ówczesnych władz - rozgłośnie zachodnie (a więc BBC "Głos Ameryki" czy - wreszcie - RWE) nadające w języku polskim. Pisał o tym m.in. popularyzator ówczesnego "prawa" Henryk Chmielewski:
"Zbrodnią przeciwko pokojowi będzie również ułatwianie słuchania propagandowych audycji radiostacji imperialistycznych przez użyczanie do słuchania takich audycji posiadanego aparatu, tym bardziej zaś przez organizowanie takich audycji, zapraszanie sąsiadów na słuchanie radia imperialistycznego itp. Surowa, bliska górnej granicy zakreślonej w ustawie kara (15 lat) będzie właściwym środkiem wychowawczym".
Setki osób, które tylko za słuchanie "Wolnej Europy" trafiły do obozów pracy lub zostały skazane na karę więzienia przekonało się, że nie są to żarty.
"Mówi Józef Światło"
Masową popularność Rozgłośnia Polska RWE zdobyła po raz pierwszy wiosną 1954 r. Stało się to za sprawą słynnych audycji opatrzonych wspólnym tytułem "Mówi Józef Światło", bohaterem których był zbiegły na Zachód wysoki funkcjonariusz Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego, płk Józef Światło. Ujawnianych przez niego informacji o kulisach aparatu terroru, a także o życiu partyjnych elit z zapartym tchem słuchała cała Polska. Słuchali ich także - zapewne z przerażeniem - oskarżani przez niego partyjni notable.
"
Słuchanie radia - zbrodnią
Działo się tak pomimo tego, że konsekwencje słuchania "Wolnej Europy" bywały - w owych latach - naprawdę poważne. To właśnie przeciwko takim, jak wspomniane powyżej praktykom skierowany był art. 2 uchwalonej w dniu 29 XII 1950 r. Ustawy o Obronie Pokoju, zgodnie z którym "zbrodnią przeciwko pokojowi" zagrożoną karą od 3 do 15 lat więzienia (a także konfiskatą całego majątku) było m.in. "ułatwianie szerzenia propagandy prowadzonej przez ośrodki prowadzące kampanię podżegania do wojny". Taką właśnie "propagandę" uprawiały - zdaniem ówczesnych władz - rozgłośnie zachodnie (a więc BBC "Głos Ameryki" czy - wreszcie - RWE) nadające w języku polskim. Pisał o tym m.in. popularyzator ówczesnego "prawa" Henryk Chmielewski:
"Zbrodnią przeciwko pokojowi będzie również ułatwianie słuchania propagandowych audycji radiostacji imperialistycznych przez użyczanie do słuchania takich audycji posiadanego aparatu, tym bardziej zaś przez organizowanie takich audycji, zapraszanie sąsiadów na słuchanie radia imperialistycznego itp. Surowa, bliska górnej granicy zakreślonej w ustawie kara (15 lat) będzie właściwym środkiem wychowawczym".
Setki osób, które tylko za słuchanie "Wolnej Europy" trafiły do obozów pracy lub zostały skazane na karę więzienia przekonało się, że nie są to żarty.
"Mówi Józef Światło"
Masową popularność Rozgłośnia Polska RWE zdobyła po raz pierwszy wiosną 1954 r. Stało się to za sprawą słynnych audycji opatrzonych wspólnym tytułem "Mówi Józef Światło", bohaterem których był zbiegły na Zachód wysoki funkcjonariusz Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego, płk Józef Światło. Ujawnianych przez niego informacji o kulisach aparatu terroru, a także o życiu partyjnych elit z zapartym tchem słuchała cała Polska. Słuchali ich także - zapewne z przerażeniem - oskarżani przez niego partyjni notable.
"
RADIOJAMMING
RADIOJAMMING
Dokumenty dotyczące zagłuszania są już zniszczone albo ugrzęzły w archiwach Instytutu Pamięci Narodowej. Instytucje i służby, które są następcami tych, które kiedyś parały się lub pomagały w zwalczaniu radiowej propagandy, odcinają się od przeszłości. Mjr Robert Kowal, rzecznik WSI, podkreśla, że nigdy w zagłuszaniu nie uczestniczyły wojskowe służby specjalne. Kpt. Magdalena Kluczyńska, rzeczniczka UOP, mówi, że archiwa byłej SB, a także teczki personalne osób, które mogły mieć coś z tym wspólnego, przekazano do IPN. Wśród obecnych funkcjonariuszy UOP nie ma już byłych zagłuszaczy, podobnie jak i wśród specjalistów od łączności w MSWiA, o czym zapewnia rzeczniczka Alicja Hytrek. Śladów po zagłuszaniu nie ma ponoć w Urzędzie Regulacji Telekomunikacji i Poczty, który przejął sporo kompetencji zlikwidowanego Ministerstwa Łączności. Z działalnością tą nie chce też być dziś łączony TP EmiTel, jednostka wydzielona z TP SA, daleka krewna byłego Centralnego Zarządu Radiostacji, któremu kiedyś podlegały nadajniki emitujące zagłuszenia.
Jednym z najlepszych znawców spraw zagłuszania (na wschód od Łaby) jest Rimantas Pleikys, w latach 1996–1998 minister łączności i informatyki Republiki Litewskiej – autor monografii „Jamming” (zagłuszanie), w której jest także rozdział „Polish Polka” (drukowanyw odcinkach w „Świat Radio”). Można tam przeczytać listy, które Pleikys, zbierając materiały do książki i będąc już ministrem, w 1997 r. otrzymał z Polski. Stanisław Jędrzejewski, wiceprezes Polskiego Radia, odpisał mu: „Sugerujemy, że na ten temat powinien Pan poszukać więcej informacji w Ministerstwie Łączności, którego obowiązkiem było monitorowanie wszystkich stacji rozgłoszeniowych, włącznie z tymi, których używano do zagłuszania”. A minister łączności prof. Andrzej Zieliński odpisał tak: „Szanowny Panie Ministrze (...) Przykro mi, ale nie jestem w stanie spełnić Pańskiej prośby. Chciałbym poinformować, że w Polsce zagłuszanie nigdy nie leżało w kompetencjach Ministerstwa Łączności i niestety nie mamy żadnych informacji w tej sprawie”!
Odnieść można nieodparte wrażenie, że ten temat jest nadal zagłuszany.
Dokumenty dotyczące zagłuszania są już zniszczone albo ugrzęzły w archiwach Instytutu Pamięci Narodowej. Instytucje i służby, które są następcami tych, które kiedyś parały się lub pomagały w zwalczaniu radiowej propagandy, odcinają się od przeszłości. Mjr Robert Kowal, rzecznik WSI, podkreśla, że nigdy w zagłuszaniu nie uczestniczyły wojskowe służby specjalne. Kpt. Magdalena Kluczyńska, rzeczniczka UOP, mówi, że archiwa byłej SB, a także teczki personalne osób, które mogły mieć coś z tym wspólnego, przekazano do IPN. Wśród obecnych funkcjonariuszy UOP nie ma już byłych zagłuszaczy, podobnie jak i wśród specjalistów od łączności w MSWiA, o czym zapewnia rzeczniczka Alicja Hytrek. Śladów po zagłuszaniu nie ma ponoć w Urzędzie Regulacji Telekomunikacji i Poczty, który przejął sporo kompetencji zlikwidowanego Ministerstwa Łączności. Z działalnością tą nie chce też być dziś łączony TP EmiTel, jednostka wydzielona z TP SA, daleka krewna byłego Centralnego Zarządu Radiostacji, któremu kiedyś podlegały nadajniki emitujące zagłuszenia.
Jednym z najlepszych znawców spraw zagłuszania (na wschód od Łaby) jest Rimantas Pleikys, w latach 1996–1998 minister łączności i informatyki Republiki Litewskiej – autor monografii „Jamming” (zagłuszanie), w której jest także rozdział „Polish Polka” (drukowanyw odcinkach w „Świat Radio”). Można tam przeczytać listy, które Pleikys, zbierając materiały do książki i będąc już ministrem, w 1997 r. otrzymał z Polski. Stanisław Jędrzejewski, wiceprezes Polskiego Radia, odpisał mu: „Sugerujemy, że na ten temat powinien Pan poszukać więcej informacji w Ministerstwie Łączności, którego obowiązkiem było monitorowanie wszystkich stacji rozgłoszeniowych, włącznie z tymi, których używano do zagłuszania”. A minister łączności prof. Andrzej Zieliński odpisał tak: „Szanowny Panie Ministrze (...) Przykro mi, ale nie jestem w stanie spełnić Pańskiej prośby. Chciałbym poinformować, że w Polsce zagłuszanie nigdy nie leżało w kompetencjach Ministerstwa Łączności i niestety nie mamy żadnych informacji w tej sprawie”!
Odnieść można nieodparte wrażenie, że ten temat jest nadal zagłuszany.
Zagłuszanie radiowe w Polsce
Zagłuszanie radiowe w Polsce: "W tym celu w wielu miastach były zainstalowane krótkofalowe nadajniki o mocy 1-5kW. Były one skonstruowane przez inżyniera Szmita, za co autora odznaczono nagrodą państwową. Tzw. "szmitówki" w Polsce były produkowane seryjnie, a montowane były na budynkach państwowych - na przykład pocztowych."
najbardziej rzucające się w oczy zagłuszarki
Nowe Państwo - historia: "W praktyce wyglądało to tak, że ubek nasłuchujący przy odbiorniku dzwonił co jakiś czas do dyżurnego obsługującego zagłuszarkę, informując go, że fala ucieka i trzeba dostroić nadajnik - w lewo albo w prawo. Było to trochę skomplikowane, ale nie było wyjścia, bo dyżurnym obsługującym nadajniki nie było wolno słuchać wrogich radiostacji - takie uprawnienia mieli tylko ubecy. Były i inne dowody nieufności UB w stosunku do personelu zatrudnianego przy zagłuszaniu. Na przykład we wrocławskim ośrodku przy ul. Krasińskiego zatrudniano głównie greckich komunistów, bo słabo rozumieli język i nie mieli kontaktów ze społeczeństwem polskim.
Symbol stalinizmu
W 1956 roku okazało się, że w oczach Polaków zagłuszanie stało się, chyba słusznie, najbardziej znienawidzonym symbolem stalinizmu. Podczas poznańskiego czerwca demonstranci zaatakowali i zniszczyli urządzenia w ośrodku przy ul. Dąbrowskiego (mimo to zagłuszanie nie ustało, bo nadal pracowały nadajniki w Puszczykowie). W czasie październikowych protestów i manifestacji żądanie przerwania zagłuszania formułowane było na czele listy postulatów. Z końcem października zbuntowali się pracownicy krakowskiej zagłuszarki i wezwali inne ośrodki do zaprzestania działalności. W listopadzie w Bydgoszczy demonstranci zniszczyli ośrodek nadawczy na Wzgórzu Dąbrowskiego. W tej sytuacji władza musiała się cofnąć - 24 listopada ogłoszono komunikat o rezygnacji z zagłuszania z dołączonym komentarzem, z którego wynikało, że było to podyktowane niedoborami energetycznymi. Oszczędzony tym sposobem prąd miał wystarczyć na zaopatrzenie w energię kilkunastotysięcznego miasta.
W styczniu 1957 roku, tuż po październikowym przełomie, poinformowano oficjalnie o wykorzystaniu sprzętu ze zlikwidowanych ośrodków. Do celów komunikacyjnych - twierdziły władze - przeznaczono 52 nadajniki używane poprzednio do zagłuszania, a 11 nadajników średniofalowych przekazano do nadawania programów Polskiego Radia. Dane te - choć zapewne zaniżone - dawały jednak pewne pojęcie o rozmiarach sieci zagłuszarek. Informacja zawierała także kłamstwo: nadajniki używane do zagłuszania nie mogły być wykorzystane do celów komunikacyjnych, były to bowiem prymitywne urządzenia, nie nadające się do niczego innego, poza wytwarzaniem warkotu.
Bratnia pomoc
Władze ostentacyjnie zlikwidowały najbardziej rzucające się w oczy zagłuszarki, jednak zagłuszanie nie ustało. Zirytowanym słuchaczom wyjaśniano, że zakłócenia pochodzą tym razem spoza terytorium Polski. Zapewne była w tym część prawdy - ale tylko część. Jan Nowak-Jeziorański pisał w Polsce z oddali, że amerykańskie służby goniometryczne zidentyfikowały 10 zagranicznych ośrodków, z których po 1956 roku zagłuszano audycje nadawane do Polski. Były to nadajniki w Symferopolu na Krymie, w Mohylewie Podolskim, Kiszyniowie, Mińsku, Witebsku, Czerniachowsku w okręgu Kaliningradzkim, Wilnie, Kownie, Munkaczu i Zlínie w Czechach. Twierdzenie gomułkowskiej ekipy o zaprzestaniu zagłuszania okazało się więc oszustwem. Zagłuszano w najlepsze nadal, zmieniono tylko lokalizacje zagłuszarek.
Pracownicy łączności, do których udało mi się dotrzeć, twierdzą, że słyszeli o umowie zawartej przez ZSRS i demoludy o wymianie wzajemnych świadczeń w zakresie zagłuszania; ze strony polskiej uczestniczyły w niej z całą pewnością działające także po 1956 roku ośrodki w Lidzbarku Warmińskim i w Tychowie koło Stargardu Szczecińskiego, które otrzymywały z Moskwy modulacje, rozkłady czasów i częstotliwości. Na przykład o ośrodku w Tychowie wiadomo, że jego cztery 50-kilowatowe nadajniki obsługiwały do 1984 roku Kazachstan i Azję Środkową. Z punktu widzenia skuteczności zagłuszania system międzynarodowej wymiany zakłóceń mógł okazać się tańszy i lepszy od poprzedniego - przynajmniej na niektórych zakresach. Wynika to ze specyfiki rozchodzenia się fal krótkich, których sygnał jest najlepiej słyszalny z odległości kilkuset lub nawet tysiąca kilometrów.
Polskie Radio - też
Bratnia pomoc nie mogła jednak załatwić problemu fal średnich, które trzeba było zagłuszać z bliska, a więc z terytorium Polski. Służyły temu z jednej strony średniofalowe stacje dużej mocy (między innymi w Woli Rasztowskiej i Tychowie), z drugiej - niewielkie nadajniki polskiej produkcji NRS1+1, rozmieszczone w dużych miastach, a także i w niektórych innych ważnych punktach kraju, na przykład na Gubałówce w Zakopanem. Wiele wskazuje też na to, że w największych aglomeracjach nie polegano tylko na zakłóceniach "importowanych" z sąsiednich krajów, lecz instalowano również zagłuszarki o lokalnym zasięgu, działające na falach krótkich (na przykład na ministerstwie komunikacji w Warszawie). Do zagłuszania wykorzystywano także Polskie Radio. Jan Nowak-Jeziorański w Polsce z oddali pisze o uruchomieniu IV Programu Polskiego Radia na falach krótkich, którego głównym zadaniem było nadawanie muzyki na częstotliwościach RWE.
W latach sześćdziesiątych utrzymywano w gotowości, a nawet rozwijano sieć ośrodków nadawczych, które można było wykorzystać jako zagłuszarki. Powstały między innymi duże, zlokalizowane w podziemnych bunkrach nadawcze ośrodki krótkofalowe w Toruniu, Poznaniu, Wrocławiu i Wiązownej koło Warszawy. Rezerwowy potencjał nadajników, które miały zagłuszać programy zachodnich radiostacji, został uruchomiony już po upadku Gomułki. Jan Nowak-Jeziorański pisze w Polsce z oddali, że 17 marca 1971 roku, a więc krótko po objęciu władzy przez Gierka, wznowiono intensywne zagłuszanie audycji Wolnej Europy z terytorium Polski. Amerykanom udało się wtedy namierzyć urządzenia zainstalowane między innymi w okolicach Kamienia Pomorskiego, Żagania, Nowej Rudy, Strzelina, Niemodlina i kilkunastu miejscowości Polski środkowej.
Symbol stalinizmu
W 1956 roku okazało się, że w oczach Polaków zagłuszanie stało się, chyba słusznie, najbardziej znienawidzonym symbolem stalinizmu. Podczas poznańskiego czerwca demonstranci zaatakowali i zniszczyli urządzenia w ośrodku przy ul. Dąbrowskiego (mimo to zagłuszanie nie ustało, bo nadal pracowały nadajniki w Puszczykowie). W czasie październikowych protestów i manifestacji żądanie przerwania zagłuszania formułowane było na czele listy postulatów. Z końcem października zbuntowali się pracownicy krakowskiej zagłuszarki i wezwali inne ośrodki do zaprzestania działalności. W listopadzie w Bydgoszczy demonstranci zniszczyli ośrodek nadawczy na Wzgórzu Dąbrowskiego. W tej sytuacji władza musiała się cofnąć - 24 listopada ogłoszono komunikat o rezygnacji z zagłuszania z dołączonym komentarzem, z którego wynikało, że było to podyktowane niedoborami energetycznymi. Oszczędzony tym sposobem prąd miał wystarczyć na zaopatrzenie w energię kilkunastotysięcznego miasta.
W styczniu 1957 roku, tuż po październikowym przełomie, poinformowano oficjalnie o wykorzystaniu sprzętu ze zlikwidowanych ośrodków. Do celów komunikacyjnych - twierdziły władze - przeznaczono 52 nadajniki używane poprzednio do zagłuszania, a 11 nadajników średniofalowych przekazano do nadawania programów Polskiego Radia. Dane te - choć zapewne zaniżone - dawały jednak pewne pojęcie o rozmiarach sieci zagłuszarek. Informacja zawierała także kłamstwo: nadajniki używane do zagłuszania nie mogły być wykorzystane do celów komunikacyjnych, były to bowiem prymitywne urządzenia, nie nadające się do niczego innego, poza wytwarzaniem warkotu.
Bratnia pomoc
Władze ostentacyjnie zlikwidowały najbardziej rzucające się w oczy zagłuszarki, jednak zagłuszanie nie ustało. Zirytowanym słuchaczom wyjaśniano, że zakłócenia pochodzą tym razem spoza terytorium Polski. Zapewne była w tym część prawdy - ale tylko część. Jan Nowak-Jeziorański pisał w Polsce z oddali, że amerykańskie służby goniometryczne zidentyfikowały 10 zagranicznych ośrodków, z których po 1956 roku zagłuszano audycje nadawane do Polski. Były to nadajniki w Symferopolu na Krymie, w Mohylewie Podolskim, Kiszyniowie, Mińsku, Witebsku, Czerniachowsku w okręgu Kaliningradzkim, Wilnie, Kownie, Munkaczu i Zlínie w Czechach. Twierdzenie gomułkowskiej ekipy o zaprzestaniu zagłuszania okazało się więc oszustwem. Zagłuszano w najlepsze nadal, zmieniono tylko lokalizacje zagłuszarek.
Pracownicy łączności, do których udało mi się dotrzeć, twierdzą, że słyszeli o umowie zawartej przez ZSRS i demoludy o wymianie wzajemnych świadczeń w zakresie zagłuszania; ze strony polskiej uczestniczyły w niej z całą pewnością działające także po 1956 roku ośrodki w Lidzbarku Warmińskim i w Tychowie koło Stargardu Szczecińskiego, które otrzymywały z Moskwy modulacje, rozkłady czasów i częstotliwości. Na przykład o ośrodku w Tychowie wiadomo, że jego cztery 50-kilowatowe nadajniki obsługiwały do 1984 roku Kazachstan i Azję Środkową. Z punktu widzenia skuteczności zagłuszania system międzynarodowej wymiany zakłóceń mógł okazać się tańszy i lepszy od poprzedniego - przynajmniej na niektórych zakresach. Wynika to ze specyfiki rozchodzenia się fal krótkich, których sygnał jest najlepiej słyszalny z odległości kilkuset lub nawet tysiąca kilometrów.
Polskie Radio - też
Bratnia pomoc nie mogła jednak załatwić problemu fal średnich, które trzeba było zagłuszać z bliska, a więc z terytorium Polski. Służyły temu z jednej strony średniofalowe stacje dużej mocy (między innymi w Woli Rasztowskiej i Tychowie), z drugiej - niewielkie nadajniki polskiej produkcji NRS1+1, rozmieszczone w dużych miastach, a także i w niektórych innych ważnych punktach kraju, na przykład na Gubałówce w Zakopanem. Wiele wskazuje też na to, że w największych aglomeracjach nie polegano tylko na zakłóceniach "importowanych" z sąsiednich krajów, lecz instalowano również zagłuszarki o lokalnym zasięgu, działające na falach krótkich (na przykład na ministerstwie komunikacji w Warszawie). Do zagłuszania wykorzystywano także Polskie Radio. Jan Nowak-Jeziorański w Polsce z oddali pisze o uruchomieniu IV Programu Polskiego Radia na falach krótkich, którego głównym zadaniem było nadawanie muzyki na częstotliwościach RWE.
W latach sześćdziesiątych utrzymywano w gotowości, a nawet rozwijano sieć ośrodków nadawczych, które można było wykorzystać jako zagłuszarki. Powstały między innymi duże, zlokalizowane w podziemnych bunkrach nadawcze ośrodki krótkofalowe w Toruniu, Poznaniu, Wrocławiu i Wiązownej koło Warszawy. Rezerwowy potencjał nadajników, które miały zagłuszać programy zachodnich radiostacji, został uruchomiony już po upadku Gomułki. Jan Nowak-Jeziorański pisze w Polsce z oddali, że 17 marca 1971 roku, a więc krótko po objęciu władzy przez Gierka, wznowiono intensywne zagłuszanie audycji Wolnej Europy z terytorium Polski. Amerykanom udało się wtedy namierzyć urządzenia zainstalowane między innymi w okolicach Kamienia Pomorskiego, Żagania, Nowej Rudy, Strzelina, Niemodlina i kilkunastu miejscowości Polski środkowej.