Loading...
Sunday, March 31, 2002

Krupińskizmy

Dość często odnoszę wrażenie, że Wiarus to Mirosław Krupiński. Guzik mnie to obchodzi i prawdopodobnie się mylę. Wkurza mnie jednak ten bałagan na stronie internetowej Krupińskiego, w którym strasznie ciężko się rozeznać.



"But if you're just getting started, constraint is crucial. After all, if you are going to practice, it has got to be in the real world." Milej by było, gdyby K. posługiwał się czytelnym i łatwiutkim w użyciu blogiem, jak czynią teraz wszyscy. Milej nie będzie, bo stroniczka jest jeno odpryskiem książki pisanej Wordem 10 i możemy tylko dziękować za to co mamy.

Blogger Help : How do I post via email?

Blogger Help : How do I automatically email a post after I've written it?

Rzecz jasna K. napisał stroniczkę dla wydawców a nie dla mnie. Tym niemniej · "Kraj Utracony" - to podobno forum publicystyczne. Mnie to wygląda raczej na połączenie trybuny z katedrą. Ano podczytywam se od czasu do czasu ichnie megalomańskizmy krupińskie i to z zainteresowaniem.

dostojewszczyzna bez "dostojewskizmów"

Gazeta.pl : Forum : Ortografia: "dostojewszczyzna (Dostojewski)"

Nie wszystko niestety da się uprościć bardziej niż się da. O ile wałęsyzm czy falandyzacja brzmi jako tako dla ucha, o tyle krupińskizm jest zgrzytającym dysonansem.

"Machiavelli jest nietrafnym przykładem ponieważ nie ma końcówki -ski
Re:
http://www.wirtualnapolonia.com/opinie.asp?opinia=21778

Podobno dobry neologizm powinien mieć analogiczne przykłady w danym języku. Polemizować nie będę, bo ma Pan Krupiński licentia poetica. Jednakowoż proszę spróbować utworzyć "izmy" od jakichkolwiek nazwisk polskich zakończonych na -ski. Żeromskizm? Jakoś nigdy dotychczas nie słyszałem. W dodatku zaznaczam, iż jestem wielbicielem twórczości Mirosława Krupińskiego. Krupińskiemu łatek nie przypinam, jeno prywatnie uważam, iż ´krupińskizm´ jest zaiste awangardowym neologizmem."

"Dypl. gajowy hab. Waclaw Marucha w poście http://www.wirtualnapolonia.com/opinie.asp?opinia=21747 napisał był co następuje:
>>Na ogol bowiem jezyki, w tym i jezyk polski, unikaja _mechanicznego_ stosowania regul slowotworstwa, jesli w rezultacie powstala by forma w jakis sposob niezgrabna, trudna do wymowienia itp.

Tak wiec mamy biologie i biologizm (a nie "biologiizm"); geografie i geograficzny (a nie "geografiiczny") itp.<<


pomijając milczeniem neologizmy od końcówy -ski heh heh heh Niestety, nie wyrobił się Pan na przekręcie ;) _________________

Wg Pańskiej wykładni polonizm byłby polskizmem, rusycyzm ruskizmem a germanizm germańskizmem ;) Nie wszystko niestety da się uprościć bardziej niż się da. O ile wałęsyzm czy falandyzacja brzmi jako tako dla ucha, o tyle krupińskizm jest zgrzytającym dysonansem. Być może, skoro mówimy ´klasycyzm´ powinniśmy rzec ´krupińscyzm´. Vide ´katolicyzm´. Sam Pan Autor zdecydował, iż Filipek ma ciut więcej racji od Pana gajowego http://www.wirtualnapolonia.com/teksty.asp?TekstID=7357

z triumfalnym pozdrowieniem"

"tej Zośce w nagrodę za prawidłowe przespelowanie Filipa z ´konopi´. Ta Zośka jest jedyną internautką, która prawidłowo w ciągu ostatnich sześciu latek ortograficznie napisała w http://www.wirtualnapolonia.com/opinie.asp?opinia=21783

>> I ja tez tak mysle, ze ten Filipek wyskoczyl jak Filip z konopi. Pisz panie wiecej tych KRUPINSKIZMOW bo inne sa dla mnie malo zrozumiale, a te PANSKIE mowia o wszystkim prosto z mostu. Z gory dziekuje Zoska << _______
Nie umniejsza to faktu, że to raczej ten Wacław niźli ten Filipek wyskoczył w http://www.wirtualnapolonia.com/opinie.asp?opinia=21745 ni w pięć ni w dziewięć ze swoim popisem erudycji. Wg interpretacji tego Wacława krupińskizm jest jakoby niejako jakby liczbą pojedyńczą krupińszczyzny.
______

disclaimer:
dla zapaleńców w gorącej wodzie kąpanych przypominam, że dyskutuję tu li tylko i wyłącznie o neologizmach w polszczyźnie, co widać w moim blogu http://ca.geocities.com/pan_polonus/2004/07/chabrolizm-i-permisywizm.html

_____________
Powracając do rewelacji tego Wacława - w przypadku neologizmów pochodzenia obcego można by znaleźć garść przykładów na poparcie hipotezy tego W., o ile ten ktoś chciałby zadać sobie odrobinę trudu ;)
Tym niemniej w praktyce kolokwialnej trudno byłoby zastąpić gomułkowszczyznę gomułkizmem. Kolokwialnie stalinizm przyjął się na niwie polszczyzny zamiast stalińszczyzny a żeromszczyzna zamiast żeromskizmu etc.
Marucha wyskoczył z "mylnym błędem" i nie wypadało mi chować klawiatury w piasek.
No ale nie zamierzam nikogo zanudzać więc wracam do konopi. Dyskusja o trafności takiego czy innego neologizmu nigdy nie stanie się "bezprzedmiotowa" choćbyśmy zawarowali sobie lub tylko uzurpowali sobie prawa autorskie ( na co niezbędny byłby numerek ISBN )

pa pa "

0 komentarze:

Post a Comment

You can use some HTML tags, such as <b>, <i>, <a> You can type in the link:
<a href="http://chessforallages.blogspot.com/2010/05/my-policy-on-comments.html"> My Policy on Comments</a> more info

 
Toggle Footer
TOP