Monitor Polski - Wywiad z Radkiem Sikorskim - Gregory Akko:
"R.S. Pobyt w Afganistanie nauczył mnie przede wszystkim szacunku dla ludzi z odmiennych kultur.
Sami żyjąc w nędzy, Afgańczycy oddawali mi swą ostatnią miskę ryżu i ryzykowali życie, aby mnie przeprowadzić przez swój kraj bezpiecznie. Mniej mam też tolerancji dla narzekania w Polsce.
W Afganistanie widziałem większą biedę i straszliwe cierpienia, ale tam ludzie noszą swą dumę głęboko i nikt nie narzekał.
G.A. Radosław Sikorski, były Wiceminister Obrony Narodowej, później Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Spraw Zagranicznych odpowiadający za sprawy konsularne i łączność z Polonią, wypowiedzi Pana na temat Polonii wzbudzały wiele kontrowersji. Ile miał Pan lat obejmując tak poważne stanowiska rządowe. Czy wtedy, kiedy Pan się zdecydował pełnić te rządowe stanowiska, to miał Pan wrażenie, że istnieje wola polityczna do współpracy?
R.S. Wiceministrem Obrony Narodowej zostałem w wieku 29 lat w specyficznych rewolucyjnych czasach. Byliśmy pierwszym rządem wyłonionym w pełni demokratycznie i pierwszym, który zadeklarował, że naszym celem jest przystąpienie do NATO. Byłem wtedy jednym z niewielu cywili, którzy byli na wojnach i mieli kontakty z zachodnimi środowiskami wojskowymi. Moja nominacja miała też być sygnałem, że stawiamy na ludzi wykształconych na zachodzie. W MSZ służyłem prawie dekadę później. Mam wrażenie, że Polonia pamięta życzliwie niektóre moje inicjatywy, na przykład interwencje, które doprowadziły do tego, że pan Ted Turner przeprosił nas za rasistowski żart z Polaków. Albo to, że pani Leslie Stahl usunęła ze swej książki szkalujące nas stwierdzenia. Naturalnie jeszcze się taki nie narodził, który by wszystkim dogodził."
Loading...
Monday, March 6, 2006
Loading...
1 komentarze:
You can use some HTML tags, such as <b>, <i>, <a> You can type in the link:
<a href="http://chessforallages.blogspot.com/2010/05/my-policy-on-comments.html"> My Policy on Comments</a> → more info
Subscribe to:
Post Comments (Atom)
_____________
ReplyDeleteNa skluconej polonii zeruja takie osobniki jak wlasnie Gregory Akko.
Czy mozna pozwolic ze osoba, podszywajaca sie za wielkiego polityka ma zawodowe wyksztalcenie.
Chcialem poinformowac ze reprezentuje chicagowski biznes PACB-a i mam nadzieje iz Pan Gregory Akko, ktory zarejestrowal swoja organizacje(przypomne ze kazdy z nas moze takich organizacji miec po , itd i kazdy w tej firmie moze byc Chairman) - nie ma nic wspolnego z amerykanska polityka ...
Dziekuje Andrzej Raczynski