1. Ideał wychowawczy "dobrego Polaka":
"Obojętne jest wówczas, czy taki indywidualista wegetacyjny przypadkiem losu został rzucony na pozycję społeczną małorolnego chłopa, czy też obszarnika, rzemieślnika, czy też inteligenta. Każdy z nich zachowuje się na swoim miejscu najpierw jako indywidualista wegetacyjny. Specyficzność sytuacji ekonomiczno-klasowej jest tu tylko fasadą o zupełnie drugorzędnym znaczeniu. Inteligencja polska pierwotnie pochodziła ze zredukowanej szlachty, dziś rzczej z warstw ludowych. Nie zmieniło to jednak jej zasadniczych cech. Słuszne jest stwierdzenie, że "Europejskość polskiej inteligencji to hedonistyczna konsumpcja wartości kulturalnychćuropy bez aktywnego udziału w dziele tworzeniaćuropy i bez poczucia europejskiej współodpowiedzialności." (Józef Chałasiński, "Społeczna genealogia inteligencji polskiej", Warszawa 1946, s. 74).
Błędny jest natomiast wywód genealogii tych cech z polskiej szlachty. To są raczej cechy "dobrego Polaka" w ogóle, który był szlachcicem, ale też zupełnie dobrze dają się wyprowadzić z każdej innej warstwy czy klasy. Chyba by nie był indywidualistą wegetacyjnym, ale tym samym traci atrybuty "dobrego Polaka".
Inna to już kwestia, że taki "dobry Polak" musiał w ciągu wieków rozwiązywać pewne zadania społeczne i wyrabiać sobie cechy, nie dające się wyprowadzić wprost z naczelnych zasad. Troska o środki uchowania ogniska "prawdziwej kultury chrześcijańskiej" - oto co dawało bodziec do zmian w polskim ideale wychowawczym. A środkiem tym był patriotyzm, formalnie odziedziczony z poprzedniej epoki, kiedy co innego znaczył i czemu innemu służył. Wyjaśnia to nam teoria perwersyjnego instrumentalizmu wspakultury.
"Pedagogika Polski szlacheckiej i wszelkiej i wszelkie enuncjacje na temat wychowawcze i podkreślają zawsze podkreślają zawsze obok wychowania religijnego - wychowanie w duchu patriotycznym... Wychowanie patriotyczne dawnej Polski, przekazywane tradycją, żądało przede wszystkim, przynajmniej w teorii, wychowania w duchu rycersko-żołnierskim. Szlachcic - to żołnież, rycerz, obrońca chrześcijaństwa i ojczyzny... Ten duch żołnierski został właściwie w wychowaniu polskim na zawsze... Nawet w okresach zupełnego kwietyzmu szlacheckiego był teoretycznie utrzymywany i silnie akcentowany." (Stanisław Łempicki, op. cit., ss. 12, 13).
Pamiętać należy o mechanice tego zjawiska. Patriotyzm jest odruchem obronnym środowiska, kultywującego chrobę i pragnącego ją uchować, nawet środkami, które są jej obce. Instynkt wspakultury trafnie wskazywał drogę: wykorzystanie bodźców właściwych prapatriotyzmowi dla własnego utwierdzenia. Posłuchajmy zaleceń duszpasterza młodzieży: "...śmiałość, odwaga i bohaterstwo są wielkim skarbem miłości, który duszpasterz może wykorzystać dla wielkich, świętych celów... Należy więc wpoić w młode dusze przeświadczenie, że wstydzenie się wiary, cnoty i pobożniści jest tchórzostwem, natomiast jest dowodem męskości, śmiałości i odwagi, a czasem nawet bohaterstwa - stałe wyznawanie zasad chrześcijańskich i stałe postępowanie w/g tych zasad. Przedstawianie więc wiary i życia z wiary tego punktu widzenia jako walki i bohaterstwa pociągnie potężnie duszę chłopca..." (Julian Piskorz, op. cit., ss. 78, 79).
Dzięki takim podpórkom gnijącego przybytku może on trwać i swoją degenerację osłaniać listkiem figowym bohaterstwa "
No comments:
Post a Comment
You can use some HTML tags, such as <b>, <i>, <a> You can type in the link:
<a href="http://chessforallages.blogspot.com/2010/05/my-policy-on-comments.html"> My Policy on Comments</a> → more info