Pages

Friday, June 27, 2008

Kuki w nocniku

[] Error reading source feed.

Error reading source feed http://www.blog.media.pl/blogs/Pawel-Paliwoda/feed: The remote server returned an error: (503) Server Unavailable.

FeedJumbler, 2008, June 28, Saturday

A tłumaczyłem jak dziecku, że na serwerze kRajowym to i Matka Kurka nie wydoli.





Przerwa techniczna


Informuję, że związku z zaistniałą sytuacją strona blog.media.pl pozostaje zawieszona. Wciąż trwają rozmowy nad jej dalszym losem. Jednocześnie chcę podziękować wszystkim naszym czytelnikom i autorom, którzy współtworzyli stronę, pisali na niej i wkładali w nią swoj czas i energię. Wielu z użytkowników łączyło z tą stroną nadzieje, wierzę, że nie zostaną one całkowicie zawiedzione i w przyszłości pojawi się formuła, która pozwoli nam wrócić do jakiejś formy działalności. W związku z zawieszeniem strony niektórzy użytkownicy stracili dostęp do swoich tekstów, opublikowanych wyłącznie w blog.media.pl. Dołożę starań, by materiały te zostały zarchiwizowane i przekazane autorom.



Na drugi rzut oka wygląda to na spowodowane zwyczajnym polactwem


blog.media.pl - blog.media.pl.salon24.pl: "W związku z brakiem zaufania ze strony użytkownikow blog.media.pl oraz z zaistniałym nagromadzeniem nieporozumiem, oskarżeń i epitetów rezygnujemy z udziału w portalu, rady redakcyjnej i uprawnień administratorskich.

Administracją i portalem nadal zajmuje się Kuki.

Budyń78
Danz
Dr. No
Gawrion"

Blogerzy organizują stowarzyszenie - www.sbwo.salon24.pl: "Nasze cele pozostały bez zmian - zamierzamy nadal tworzyć apartyjny serwis, którego jedną z funkcji będzie agregowanie blogów. Zapraszamy serdecznie wszystkich zainteresowanych.

Jednocześnie przepraszamy osoby zawiedzione rozłamem!

Co nie zabije - to wzmocni :)

Wspólne oświadczenie grupy blogerów



Maryla, Anita, Foxx, Unicorn, Rzepka, Yarrok, Franek, natenczas, Bernard, Michael, ckwadrat"
Blogerzy organizują stowarzyszenie - www.sbwo.salon24.pl: "Przepraszamy zagregowanych i nieświadomych zagrożenia.

To się już nie powtórzy.

Macie na to ma je słowo.


pozdrawiam serdecznie i przepraszam, ze zaufałam niewłaściwej osobie." i dałam się wydutkać.
wasza Maryja
Blogerzy organizują stowarzyszenie - www.sbwo.salon24.pl: "Oczywiście, bez głównego administratora, bo się sam wykluczył."

2008-06-27

Szanowna Pani Marylu,

Nasze drogi rozchodza sie definitywnie.

Blogerzy organizują stowarzyszenie - www.sbwo.salon24.pl: "Moim zdaniem GRUPA MARYLI, TO JEST GŁÓWNA GRUPA blogerów, komentatorów, czytelników BMPL. Zatem kto w sensie demokratycznym ma prawo przejąć BMPL od Kukiego? Chyba większość, którą reprezentuje Maryla dysponująca zaufanym ckwadratem jako kwalifikowanym adminem technicznym. Tego faktu KUKI nie akceptował? Rada CZTERECH nie akceptowała przedstawicieli większości?

Słowem skoro demokratycznie owej czwórce całkiem władzy nie dało się przekazać, to wybrano wariant przypominający jednak przewrót, pucz.

KUKI się tym bawi skłócając wszystkich ze wszystkimi, klasyczna destrukcja chaosem? Przydałoby się JEGO OBSZERNIEJSZE STANOWISKO - podpisane. Może wyszło to niechcący... oby.

Teraz słychać obawy czterech przed infamią ewentualną, a gdzie był rozum w ciągu tej DOBY?
2008-06-26 13:49Emisariusz IV RP964494"
Pożegnanie ... i Kuki "dał nogę"

"Po moim wycofaniu się z administrowania stroną, które było kilkakrotnie wcześniej zapowiadane, nikt z czynnych użytkowników nie przejął strony. W związku z tym serwis zostaje zlikwidowany, co oznacza, że wszystkie pliki oraz baza danych zostają wykasowane. Jednocześnie informuję, że udział w społeczności bmpl nie wymagał podawania jakichkolwiek danych osobowych i był wspólną inicjatywą, w której blogerzy sprawowali funkcje administratorów włącznie z obsługą konta na serwerze. Całość opierała się na wzajemnym zaufaniu. Wszyscy godząc się na udział w społeczności orientowali się, że serwis jest wspólną inicjatywą blogerów, co było wyraźnie zaznaczone w regulaminie.

W odpowiedzi na kłamstwa i inwektywy pod moim i nie tylko moim adresem oświadczam, że nie zostały upublicznione! żadne dane osobowe czy czyjaś korespondencja. Pojawiające się wszystkie zarzuty dotyczą forum niepublicznego/wewnętrznego, do którego dostęp miało niewielkie grono osób najbardziej zaangażowanych w działanie serwisu. Na forum wewnętrznym nie pojawiło się nic, co nie byłoby związane wyłącznie z administrowaniem, działaniem serwisu i społeczności i nie pochodziło z mojej skrzynki prywatnych wiadomości , czyli ze skrzynki administratora serwisu. W szczególności nie było tam treści pochodzących z bazy danych, danych osobowych, dotyczących spraw osobistych, intymnych itp. W tej chwili niektórzy dotychczasowi, aktywni uczestnicy projektu upubliczniają fragmenty pochodzące z forum niepublicznego, czym łamią standardy moralne. Przecież to oni także, godząc się do tej pory na udział w społeczności i na jej wewnętrzne reguły, wzięli na siebie współodpowiedzialność za kształt i działania bmpl. Ważne jest także to, że nie ja ich, ale oni mnie namawiali do budowy bmpl w takim kształcie i mam na to dowody. Do momentu konfliktu na tle mojej propozycji, postulowanej i popartej przez część blogerów, dotyczącej wypracowania demokratycznego sposobu kierowania i zarządzania bmpl ww. osoby nie zgłaszały żadnych pretensji. Przeciwnie - odgrywały główne role, w tym administrowały bmpl. W czasie sporu, postępując identycznie jak jeden z administratorów (żeby nie było legend, jak to Kuki wrogo przejmuje LO, a teraz bmpl) poinformowałem współtwórców o mojej rezygnacji z administrowania stroną. Przy tej okazji złożyłem na forum wewnętrznym propozycję przejęcia serwisu w całości przez osobę lub grupę osób.

Od zapowiedzi do czynów daleka droga. Ja ich nie realizuję. Za to moi niedawni "przyjaciele w potrzebie" wprowadzają w życie swoje groźby, szkalując i strasząc sądami mnie i innych użytkowników bmpl. Inwektywami się nie przejmuję, bo wiem skąd pochodzą i czemu służą, sądami także, bo poznałem prawdziwych przyjaciół, którzy mnie w "biedzie" nie opuszczą.

Mając powyższe na uwadze chciałbym przestrzec wszystkich przed podejmowaniem tego typu inicjatyw na własne ryzyko. Ja je podjąłem, by w efekcie stać się chłopcem do bicia i Murzynem jednocześnie i na koniec kozłem ofiarnym. Niech każdy walczy pod swoim sztandarem - tak będzie najlepiej.
Pozdrawiam
Kuki" ibidem

.

1 comment:

You can use some HTML tags, such as <b>, <i>, <a> You can type in the link:
<a href="http://chessforallages.blogspot.com/2010/05/my-policy-on-comments.html"> My Policy on Comments</a> more info