Pages

Saturday, March 31, 2007

Czołem żołnierze

Wojsko szuka poborowych...
... za granica
:

"'Aby uchronic sie od poboru i niespodziewanego zatrzymania (np. na lotnisku - dop. moj: P.S.), powinnismy uregulowac nasz stosunek prawny z WKU. Ksiazeczka wojskowa powinna byc zdana przy wyjezdzie z kraju oraz powinnismy sie tymczasowo wymeldowac. Tylko te czynniki pozwola nam uchronic sie od niespodzianek na granicy i wysylanej korespondencji do naszych rodzin. (...)'"

Friday, March 30, 2007

Wybiórcza lustracja

Gruba kreska dla pismaków.


Centrum Monitoringu Wolności Prasy: niezwłocznie zmienić ustawę lustracyjną:

"Rada Konsultacyjna Centrum Monitoringu Wolności Prasy Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich zaapelowała o 'niezwłoczną' zmianę ustawy lustracyjnej. Rada domaga się by lustracją były objęte 'rzeczywiście osoby publiczne w instytucjach publicznych, a nie pozbawiano prawa do wykonywania zawodu dziennikarzy i innych osób publikujących w prasie', co zdaniem rady jest niekonstytucyjne."

nadau inwestuje

Bankier.pl: Liberalizacja prawa dewizowego:

"Jeśli będziemy chcieli zainwestować swoje środki w krajach nienależących do UE i ODCE to są dwie możliwości. W państwach, z którymi Polska ma podpisaną umowę o ochronie inwestycji (np. Argentyna, Izrael, Singapur) możliwy będzie bez ograniczeń zakup:

- jednostek funduszy inwestycyjnych
- obligacji o okresie zapadalności powyżej roku
- nieruchomości o wartości nie przekraczającej 50 tys. euro

W pozostałych przypadkach inwestycje i transakcje będą objęte dotychczasowymi ograniczeniami, tzn. wymagane będzie posiadanie indywidualnego pozwolenie dewizowego prezesa NBP."

Wednesday, March 28, 2007

Michnik na zakręcie a salon24 leży i kwiczy

Michnik na zakręcie: "Wsadzając informacje o taśmach na ósmą stronę, bagatelizując je do granic przyzwoitości, Gazeta Wyborcza broni siebie, błędem jest więc rozpatrywanie jej tekstów na temat taśm Gudzowatego w kategoriach dziennikarskich bo na dziennikarstwo w tej sprawie Gazeta sobie pozwolić nie może od momentu kiedy Michnik powiedział coś co sprawia, że dzisiaj nie tylko Gudzowaty ale i jego ochroniarz mogą sobie do woli po nim jeździć, oskarżać o inspiracje ze służb i uciekanie przed prokuratorem a on im nawet słowem nie odpowie. Bo na razie nie odpowiada choć to co Kossek dzisiaj powtarza w kolejnych wywiadach aż się prosi o reakcję. Czekam na jutrzejsze wydanie i odpowiedź Gazety, po której się będzie można zorientować jak mocno Gudzowaty trzyma ją za gardło. Bo najwyraźniej trzyma - przykre to ale niestety chyba bliskie prawdy. Nie wiem co powiedział Michnik Gudzowatemu ale jeśli jutro się do tego osobiście nie odniesie trudno będzie wątpliwości rozstrzygać na korzyść Gazety. Wyciszanie sprawy taśm jest więc w przypadku Gazety działaniem w samoobronie."

Tuesday, March 27, 2007

rozesłany z adresu listy@prezydent.pl przez pomyłkę

kontrateksty - niezależny magazyn publicystów:

" Kancelaria Prezydenta wyjaśnia w rozesłanym przez dyrektor Biura Listów Elżbietę Kasak, że list antysemicki niejakiego Z. Haduch Suskiego (podpisany m.in przez J. Kobylańskiego) został rozesłany z adresu listy@prezydent.pl przez pomyłkę. Rzeczony zaś Haduch Suski ruga z kolei w swoim liście panią dyrektor za to, że jego "prywatny" list uczyniła publicznym.
Dyżurny :: 9 marca 2007, 22:25

Kancelaria Prezydenta rozsyła list Kobylańskiego. Przed chwilą otrzymaliśmy na pocztę redakcyjną list kilku organizacji polonijnych z Meksyku i krajów Ameryki Południowej, którego głównym sygnatariuszem jest Jan Kobylański wraz z gronem swoich stronników. List zawiera protest przeciw przyjazdowi do Polski delegacji Światowego Kongresu Żydów. Jest rzeczą niespotykaną w świecie, by Kancelaria Prezydenta rozwsyłała po redakcjach (lista adresowa zawiera kilkadziesiąt redakcji) prywatne listy antysemitów.
Krzysztof Łoziński :: 7 marca 2007, 16:27"

Emigracja z chęci ucieczki od bycia Polakiem

Centrum Monitoringu Wolności Prasy:

"Emigracja: za chlebem czy... z chęci ucieczki od bycia Polakiem? Jak (i czy) zatrzymać młodzież w Polsce? Media: między dumą a 'przyuczaniem do wstydu'."

12 października (czwartek), godz. 19.00
na panel dyskusyjny
POLSKA Z BLISKA
I Z DALEKA
- Dlaczego Świat ocenia polską transformację lepiej niż my sami?
- Emigracja: za chlebem czy... z chęci ucieczki od bycia Polakiem?
- Jak (i czy) zatrzymać młodzież w Polsce?
- Media: między dumą a “przyuczaniem do wstydu“

Moderatorem spotkania będzie
Rafał A. Ziemkiewicz

Po spotkaniu zapraszamy na poczęstunek

Dom Dziennikarza
Centrum Prasowe Foksal
ul. Foksal 3/5, Piętro I, sala A

Rumunia (58) dogoniła Polskę

Bez Cenzury: "Rumunia (58) dogoniła Polskę: jej postęp dobrze ilustruje dynamikę krajów Europy Wschodniej. Perspektywa dołączenia do UE ma dobry wpływ na sytuację wolności prasy w regionie. W czerwcu 2006 Rumunia usunęła z kodeksu karnego przepisy o zniesławieniu.

50 Israel (terytorium izraelskie) 12,00

51 Japonia 12,50

52 Dominikana 12,75

53 Botswana 13,00

- Chorwacja 13,00

- Stany Zjednoczone (terytorium amerykańskie) 13,00

- Tonga 13,00

57 Urugwaj 13,75

58 Fidżi 14,00

- Hong-Kong 14,00

- Polska 14,00

- Rumunia 14,00

62 Cypr (część północna) 14,50

- Gwinea-Bissau 14,50

- Honduras 14,50

- Republika Środkowoafrykańska 14,50

66 Madagaskar 15,00

- Togo 15,00"

Monday, March 26, 2007

emigracja jest zbiorowiskiem, które Polsce raczej ciąży, domaga się przywilejów i w niczym nie pomaga.

W Temacie Maci:
"Tak jak do tej pory uwazałem emigrantów, za politycznie zorientowanych radiomaryjnie idiotów i s-synów.
Tak dzięki Panu zaczynam zmieniać zdanie a Panu dziekuję.
Kasuję też, napisany art. o tym , że emigracja jest zbiorowiskiem, które Polsce raczej ciąży, domaga się przywilejów i w niczym nie pomaga.
Pozdrawiam"

Friday, March 23, 2007

Pudło za pudłem

Szanowna S-elu,
popełniasz dixi porównywalne z rzezią

Dokształć się może.

Serdecznie pozdrawiam.

Wednesday, March 21, 2007

»Arcykapuś«.

"Teraz parę słów samego Proroka. Ojciec Tadeusz Rydzyk o sprawie Wielgusa: „Modlę się, żeby ksiądz arcybiskup Stanisław Wielgus wytrzymał. On ma trudniej, niż miał nawet kardynał Wyszyński, ale kiedyś ludzie na pewno to zobaczą. Tak się rodzą wielcy święci. Ci, którzy oskarżają arcybiskupa, popełniają straszliwy grzech przeciwko Bogu i Ojczyźnie. Kościół rozbijają, chcą zniszczyć; dobre imię odbierają Polsce na całym świecie (...) Niemcy podobno gdzieś napisali »Arcykapuś«. Niech ci Niemcy wpierw pomyślą o swoich grzechach w stosunku do Polski i do świata, i może potrzeba z ich strony wynagrodzenia? Niech się odczepią od naszego arcybiskupa, bo to jest podłe. Niemcy będą nam pokazywać nasze grzechy? I papieża w to mieszają – to jest obrzydliwe!”

Wspomniani Niemcy to oczywiście 'Fakt' z obersturmbahnfuhrerem Warzechą na czele. "

Kaczyński zawiódł

"ja nie byłem co do Kaczyńskiego tak entuzjastyczny, żeby czuć się dziś nabrany. Jeśli sobie przypomnimy realne alternatywy, to przy innym wyniku wyborów wiele lepiej by nie było. Ale że Kaczyński zawiódł, że można się było po nim spodziewać więcej, to inna sprawa. Temat na większy tekst, więc może innym razem. "

http://kmarcinkiewicz.blog.onet.pl/

http://www.masterpage.com.pl/outlook/200703/toomanyfights.html

http://www.kurczeblade.pl/2007/02/14/kazimierz-marcinkiewicz-eboir.html

http://www.marcinkiewicz.waw.pl/?id=11&pg=aktualnosci

Rafał Ziemkiewicz

Między Michnikiem a Rydzykiem:

"Gdyby cokolwiek, ale to cokolwiek za to groziło, choćby pogrożenie palcem, pewnie by się ruch „obywatelskiego nieposłuszeństwa” nie rozwijał tak dziarsko. Ale... „Polityka” przedrukowuje swoistą „ekspertyzę prawną” autorstwa mecenasa Widackiego. Gwiazdor polskiej palestry, pytany, co grozi dziennikarzom, którzy przystępują do bojkotu, odpowiada w stylu charakterystycznym dla siebie i całej naszej schamiałej „elyty”: „mogą ich w dupę pocałować” (z kontekstu wynika, że Kaczyńscy). Krzyże, z których dobiegają nas dziś chóralne „okrzyki rozpaczy” są już nie tylko pluszowe, ale jeszcze z masażem relaksacyjnym. W niektórych środowiskach stokroć więcej odwagi i charakteru trzeba będzie, by oświadczenie złożyć, niż je pod dyktando arbitrów elegancji zbojkotować."

michnikowszczyzna versus krupińskizm (od marksizmu-leninizmu he he he )

"jak potrzeba doraźnego przykopania nakłada kaganiec myślom, jak intelektualista sam się ochoczo kastruje, by osiągnąć maksymalną ostrość zderzenia czerni i bieli. Jak finezja ustępuje miejsca łopatologii, a analiza zanika na rzecz żonglerki faktami, osobami i cytatami, choćby najbardziej karkołomnej, byle tylko pozwalała każdego pisarza, każdą postać historyczną i każdy autorytet zaprząc do bieżących kampanii"

Tuesday, March 20, 2007

ograniczyć wolność słowa

KINGMAKER - Kiosk - Onet.pl Wiadomości - 02.11.2005:

"ograniczyć wolność słowa, by kontrolować treści zawarte w pismach dla młodzieży) oraz kształtowanie świadomości społecznej. Dlatego PiS od początku zastrzegało, że w koalicji z PO chce mieć dla siebie resorty kultury i oświaty, bo tu – według niego – jest klucz do umysłów Polaków. Niepokoi jednak, że polityk, który domaga się przestrzegania prawa i poszanowania państwa, sam jest nadzwyczaj tolerancyjny dla najbliższych współpracowników. Kiedy Zbigniew Wassermann w prywatnej sprawie naciskał na prokuraturę, bracia Kaczyńscy uznali... że ma do tego prawo. Relatywizm moralny zaprezentował przy okazji przegranego przez Lecha procesu z Mieczysławem Wachowskim."

H.G.W.:

Polskie Radio Jedynka: "H.G.W.: Na pewno ja nie jestem skrajną liberałką."

Saturday, March 17, 2007

okrutny kaczystowski reżim

Z dedykacją dla Jacka Żakowskiego: "III RP widziana oczyma Kwaśniewskiego, Millera, Michnika, Kuronia, Urbana czy Wałęsy jest państwem strasznym, rządzonym przez wszechobecne służby specjalne pozostające poza jakąkolwiek kontrolą, ów rzekomo mityczny tylko 'układ' - tak potężny i bezkarny, że bali się go prezydenci, premier uważał, że to on stał za jego wypadkiem lotniczym, dobrze urządzony biznesmen jest przekonany, że za wielkimi biznesowymi decyzjami rządu stała 'grupa minus pięć' a redaktor naczelny największej gazety w obawie przed podsłuchem w redakcji wychodził rozmawiać na taras choć przecież był przyjacielem ówczesnego prezydenta i premiera, w mediach aż roi się od agentów pod pozorem dziennikarskich śledztw obalających władze i autorytety (za to co Kwaśniewski powiedział o mediach, dziennikarze byliby na Kaczyńskiego obrażeni przez miesiąc). To było normalne państwo, które okrutny kaczystowski reżim chce rozmontować? "

Tuesday, March 13, 2007

dla wyznawców PiSu

Wycięte z niusów Onetu i z GW he he he

Gazeta.pl : Forum : Społeczeństwo:

http://groups.google.com/group/pl.soc.polityka/msg/27edd724f2bcd9be

"UWAGA! Z Okazji klęski paranoicznej IVRP KONKURS specjalnie dla wyznawców
PiS:)

Gdzie hartowała się stal rządu Leppera i Kaczyńskiego? A) w Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej? B) na obiedzie u mamusi? C) na stoisku z mrożonkami?

Nagrodą jest klej do protez Tow. Premiera oraz buty na koturnie Tow. Prezydenta.

Dla szczególnie niepełnosprytnych towarzyszy z Paranoi i Schizofrenii maleńka podpowiedz :)

Andrzej Lepper, wicepremier rządu RP - wieloletni członek i działacz PZPR. Skazany ponadto prawomocnymi wyrokami za przestępstwa pospolite!

Andrzej Kryże, wiceminister sprawiedliwości - był członkiem PZPR do jej końca (1990 r.). Skazywał w stanie wojennym. Skazał między innymi Bronisława Komorowskiego z PO za udział w demonstracjach antykomunistycznych. Ps. W tym czasie nasz strugany 'bohater opozycji' Premier Jarosław Kaczyński spokojnie pracował sobie w Ośrodku Badań Społecznych Region Mazowsze.

Zbigniew Wasserman - Minister koordynator ds. służb specjalnych, PRL-owski prokurator od lat 70-tych. W PRL `szuja' i `prokurator' znaczyły to samo.

Wojciech Jasiński, minister skarbu - członek PZPR w latach 1976 - 1981, szef Wydziału Spraw Wewnętrznych w Płockim Urzędzie Miasta, przybudówki SB, co ciekawe, w czasie debaty sejmowej, indagowany na okoliczność przynależności do PZPR Jasiński nie przyznał się do tego, a w jego życiorysie zaprezentowanym posłom nie było na ten temat ani słowa.

Andrzej Aumiller, powołany 03.11.2006 na stanowisko ministra budownictwa - zasłużony komunista, wieloletni członek PZPR, a następnie i Unii Pracy.

Anna Kalata od 06.05.2005 minister Pracy i Polityki Społecznej. Członek PZPR jak i SLD.

Marek Grabowski - wiceminister zdrowia (członek PZPR i SLD) dzięki rekomendacji SLD był zastępcą głównego inspektora sanitarnego w rządach Leszka Millera i Marka Belki. Premier powołał go na stanowisko wbrew wcześniejszym zapowiedziom polityków PiS, że w rządzie nie będzie osób rekomendowanych na publiczne funkcje przez SLD

Ewa Sowińska od 07.04.2006 Rzecznik Praw Dziecka z ramienia LPR. W latach 1977-1980 należała do Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej. Dzisiaj już nawrócona w `najlepszym rządzie od 17 lat' odpowiada za prawa dzieci.

Krzysztof Zaręba, wiceminister środowiska, były członek PZPR, a w rządzie Leszka Millera główny inspektor ochrony danych osobowych. Premier powołał go na stanowisko wbrew wcześniejszym zapowiedziom polityków PiS, że w rządzie nie będzie osób rekomendowanych na publiczne funkcje przez SLD

Maciej Łopiński, rzecznik prezydenta RP - w okresie 1975 - grudzień 1981 należał do PZPR i pracował na nomenklaturowym stanowisku sekretarza redakcji gdańskiego tygodnika `Czas', klasycznego pisma partyjnego `po linii i na bazie' (szefostwo z PZPR-owskiej nomenklatury, cenzura, wytyczne z KW itd.).

Ryszard Siewierski, zastępca komendanta głównego policji - członek PZPR do końca (1990).

Stanisław Kostrzewski, od 25.02.2006 skarbnik PiS - był aktywnym członkiem PZPR do końca jej działalności. Żeby było ciekawiej - od 31.12.2005 jest wiceprezesem Banku Ochrony Środowiska i nie ma tu żadnego konfliktu interesów lub niejasności.

Henryk Biegalski, nominowany i odwołany z funkcji szefa Centralnego Zarządu Służby Więziennej, od 1969 r. do końca lat 80. był członkiem PZPR. Od marca 1982 r. należał do Komisji Bezpieczeństwa i Ładu Publicznego KW PZPR w Gdańsku.

Bogdan Socha, ekspert Samoobrony, od 05.05.2006 nowy wiceminister pracy - był do samego końca członkiem PZPR. Pracował w Komitecie ds. Młodzieży i Kultury Fizycznej, kierowanym przez Aleksandra Kwaśniewskiego. Był organizatorem kampanii prezydenckiej Kwaśniewskiego - został wtedy szefem słynnego autobusu `Kwach'. Tym autobusem kandydat lewicy objeżdżał Polskę. Po udanej kampanii Socha przez dwa lata pracował w pałacu prezydenckim, gdzie odpowiadał za organizowanie spotkań Kwaśniewskiego.

Jerzy Bahr, 19.05.2006 mianowany ambasadorem RP w Moskwie - w latach 1976 - 1980 w randze I sekretarza pracował w Ambasadzie PRL w Bukareszcie (sekretarz ds. prasowych). Do stanu wojennego był członkiem PZPR. Za prezydentury Kwaśniewskiego był po Siwcu (od marca 2005) szefem BBN i członkiem RBN.

Krzysztof Czabański, mianowany 01.07.2006 na prezesa Polskiego Radia S.A. - były dziennikarz m.in. `Sztandaru Młodych' i `Zarzewia'. W latach 1967-1980 należał do PZPR.

Stanisław Podlewski, szef Samoobrony z Ustki, mianowany 17.07.2006 dyrektorem departamentu rybołówstwa w ministerstwie rolnictwa - należał do PZPR do końca jej istnienia.

Marcin Wolski, 21.07.2006 mianowany został dyrektorem I programu PR - od 1975 roku do końca był w PZPR, będąc m.in. sekretarzem POP w PR.

Tomasz Gąska, mianowany 25.07.2006 nowym wiceprezesem Radia PiK z nadania PiS - były PZPR-owski aparatczyk, który strzegł linii partii i bronił stanu wojennego. Był członkiem PZPR, sekretarzem Podstawowej Organizacji Partyjnej w tygodniku `Fakty' i zastępcą redaktora naczelnego tej gazety od 1979 roku, przez stan wojenny, aż do upadku komunizmu, odznaczony medalem im. Janka Krasickiego. Używając pseudonimu Tomasz Hellen pisał m.in. peany na temat WRON, a w tekście `Jaka może być partia' nawoływał do odrodzenia w PZPR `ducha leninowskich zasad'.

Romuald Poliński, mianowany 07.08.2006 przez premiera wiceministrem pracy z nadania Samoobrony, był przez wiele lat członkiem PZPR, a w rządach SLD doradcą ministrów Kołodki i Belki. Premier powołał go na stanowisko wbrew wcześniejszym zapowiedziom polityków PiS, że w rządzie nie będzie osób rekomendowanych na publiczne funkcje przez SLD

Jan Sulmicki, kandydat na prezesa Narodowego Banku Polskiego, zgłoszony 11.12.2006 przez Kaczyńskiego - były aktywista PZPR w SGPiS (obecnie SGH), także w stanie wojennym. 14.12.2006 zrezygnował z kandydowania z "powodów rodzinnych".

Zbigniew Graczyk, 09.01.2007 mianowany wiceministrem gospodarki morskiej - przez 20 lat należał do PZPR, będąc między innymi członkiem jej Komitetu Wojewódzkiego w Szczecinie. Był również w kierownictwie nomenklaturowej spółki Interster, która była folwarkiem partyjnych dygnitarzy, m. in. Sekuły i Rakowskiego.

Maciej Giertych były członek PRON i Rady Konsultacyjnej przy gen Jaruzelskim poparł dekret o wprowadzeniu stanu wojennego i delegalizację Solidarności. Patriotyczny Ruch Odrodzenia Narodowego (PRON) - organizacja polityczna utworzona w okresie stanu wojennego przez PZPR i podporządkowane jej stronnictwa polityczne oraz organizacje katolickie w celu propagandowego wykazania poparcia społeczeństwa dla polityki partii, a w szczególności wprowadzenia stanu wojennego.

Ryszard Bender także członek PRON i poseł na Sejm PRL.

JANUSZ MAKSYMIUK z Samoobrony, negocjował z PiSem jak mówi J. Kaczyński `najlepszą od 17 lat koalicję rządową' .W PZPR od 1975 do końca. Umieszczony na liście krajowej PZPR w wyborach '89 obok takich tuzów jak Kiszczak, Kania, Florian Siwicki, Rakowski. TW "Roman". Figuruje w kartotece ogólnoinformacyjnej wydz. II BEiA UOP. zarejestrowany pod nr 46734 dnia 15.07.83 przez Pion VI RUSW Oleśnica. Nr archiwalny 60430/I, nr mikrofilmu 60430/1. Miejsce archiwizacji WEiA del. UOP we Wrocławiu. Data zaprzestania kontaktów 27.09.89.

Stanisław Łyżwiński, wiceprzewodniczący Samoobrony. W czasach PRL był członkiem ZSL, w III RP zaangażował się w działalność powiatowej organizacji SLD. Być może było to związane z faktem świadomej i tajnej współpracy ze Służbą Bezpieczeństwa, do której przyznał się w oświadczeniu lustracyjnym.

Bolesław Borysiuk wybrany do KRRiT za zgodą Kaczyńskich. Był strażnikiem "jedynie słusznej linii Roberta Kwiatkowskiego", przez lata prezesa TVP z ramienia SLD i jednego z czarnych bohaterów afery Rywina . Do PZPR należał od 1971 r. `Bolek nie jest lubiany, silne poparcie ma tylko wśród był

"

Sunday, March 11, 2007

National Anthem of Kazakhstan!

National Anthem of Kazakhstan! at This a video blog Borat son - Bilak.:

"Kazakhstan greatest country in the world.
All other countries are run by little girls.
Kazakhstan number one exporter of potassium.
Other countries have inferior potassium."

flock

In expanded EU, Poles no longer flock to the U.S. for a better life - International Herald Tribune:

"Entry by Poland into the European Union in 2004 is leading Poles who once considered moving to Chicago to choose cities like Dublin and London, where their earnings can be similar to U.S. wages, but a flight from home takes just about two hours and no visa or work permit is required."

original

echa

Gdzie ludźmi rządzą osły

AFERY PRAWA BEZPRAWIE A PRAWO:
    "
  1. prezydent i premier są uczestnikami umowy okrągłostołowej utrzymującej przy władzy polityczno-gospodarczą agenturę

  2. w konsultacjach nie wzięli udziału zwolennicy radykalnej lustracji i ustawy przyjętej przez Sejm w dniu 18.10.2006, a jedynie jej przeciwnicy - udział w konsultacjach osobistych przyjaciół prezydenta i premiera podważa ich obiektywizm

  3. nowela prezydenta broni interesów „kolesiów z grupy rządzącej”, a prezydencki projekt nowelizacji jest powrotem do wcześniejszych skompromitowanych rozwiązań

  4. bracia Kaczyńscy za wszelką cenę chcą dla siebie zatrzymać teczki, aby nimi później grać z politycznymi przeciwnikami

  5. ustawa ma działaczom PiS-u umożliwić wymianę kadrową w administracji państwowej dla uczniów z ich klasy, rocznik 1972

  6. nowela prezydenta ma sprawić, aby wyborcy wydawało się, że jest dobrze - czyli to jest właściwa, a nie jakaś „dzika” lustracja "

Ostatni gasi światło!

Gazeta.dk-Polskojezyczny Serwis Informacyjny w Danii:
"
Z końcem maja bieżącego roku liczba bezrobotnych w Polsce wyniosła około 2.584 tys. osób. Tym samym Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej mogło optymistycznie obwieścić jego spadek do 16,5 %. Cieszy się rząd, cieszy się premier, w końcu jest powód do radości, zwłaszcza że osiągnięto wyniki przy niewielkich inwestycjach. Szkoda tylko, że nie wspomina się o tym, że malejąca stopa bezrobocia to właśnie efekt masowej ucieczki zdesperowanych rodaków. Ucieczki, która prędzej czy później odbije się może nie rządowi, ale Polsce potężną czkawką."

Wednesday, March 7, 2007

'Wspólnota Polska' dzieckiem niezlustrowanej dyplomacji i Okrągłego Stołu

Nasz Czas:

"Warto przypomnieć, że prof. Stelmachowski był jednym z inicjatorów Okrągłego Stołu, za co magdalenkowi biesiadnicy wynagrodzili go wyniesieniem na stołek marszałkowski Senatu RP. W latach 1989-1991, gdy jego akcje nieco spadły, w rządzie Olszewskiego objął on stanowisko ministra kultury, a od 1992 jest prezesem “Stowarzyszenia Wspólnota Polska' w Warszawie. Od tego czasu trwa marnotrawienie polskich pieniędzy i wydawanie ich często niezgodnie z interesem polskiego państwa i Polonii.

'Wspólnota Polska' dzieckiem niezlustrowanej dyplomacji i Okrągłego Stołu

Utworzona na fali pomagdalenkowych politycznych deformacji 'Wspólnota Polska' uzasadniała konieczność swojego istnienia fobią Polonii wobec polskich placówek dyplomatycznych. To, że środowiska polonijne miały podstawy nie ufać reprezentantom Moskwy w polskich ambasadach, choćby z racji prowadzonej przez te placówki przez pół wieku infiltracji, inwigilacji, dezinformacji i dezintergacji Polonii, zupełnie nie docierało do kolejnych pomagdalenkowych ministrów i szefów MSZ. ( htt:// www.videofact.com/polska/robocze%20today/cenckiewicz_sb_poloniahtlm )."

Sunday, March 4, 2007

Jeśli wycenzurowano Biuletyn Instytutu Pamięci Narodowej nr 3 marzec 2002 r.

to czego więcej można spodziewać się po prezydencie fałszującym raport o WSI

Przełom w polityce PRL wobec emigracji i Polonii nastąpił w 1955 r. Wtedy uznano, że nie można w nieskończoność potępiać wszystkich Polaków żyjących w świecie zachodnim i zakładać, iż są oni wrogami Polski Ludowej. Postanowiono więc w większym stopniu wpłynąć na pogłębianie różnic wewnątrz środowisk emigracyjnych i polonijnych. Aby skłonić Polaków do współpracy z PRL, umiejętnie wykorzystywano przeróżne sentymenty - tęsknotę za krajem, za bliskimi, chęć odwiedzenia grobów itd. Inicjatorem tej zmiany był Komitet ds. Bezpieczeństwa Publicznego, który w 1955 r. powołał Towarzystwo Łączności z Wychodźstwem "Polonia" (od 1959 r. Towarzystwo Łączności z Polonią Zagraniczną "Polonia"). Idea utworzenia Towarzystwa najprawdopodobniej narodziła się w Moskwie, gdyż pojawia się ona po raz pierwszy w dyskusji partyjnej w marcu 1955 r., zaraz po powrocie z Moskwy delegacji Komitetu ds. Bezpieczeństwa (między innymi odpowiedzialnych za sprawy emigracji Jana Ptasińskiego i Antoniego Alstera). Przez cały okres PRL formalną kontrolę nad Towarzystwem sprawował Wydział Zagraniczny KC PZPR. Wśród wyznaczonych przez KBP celów Towarzystwa "Polonia" było między innymi pogłębianie sprzeczności w reakcyjnych ośrodkach emigracyjnych, kompromitowanie przywódców, udzielanie poparcia i pomocy grupom, które są zainteresowane współpracą z krajem lub chcą do niego wrócić. Wspieranie Polonii przybierało czasem dość groteskowe formy. W 1955 r. Wydział Zagraniczny KC PZPR zaproponował wysyłanie Polakom w USA paczek żywnościowych. Ustalono nawet specjalną normę. Na paczkę składać się miały: jedna sucha kiełbasa, suszone grzyby, jedna czekolada ze specjalnym opakowaniem (najlepiej z widokiem Warszawy), dwie paczki papierosów (Belweder" i "Wawel").

J.W. - "Powrotowa" akcja propagandowa PRL napotkała niespodziewaną przeszkodę. Za pośrednictwem Radia Wolna Europa i BBC środowiska emigracyjne rozpoczęły akcję poszukiwania i śledzenia losów Polaków na Wschodzie. Pytano władze PRL - co dzieje się z Polakami, którzy nie zdążyli się repatriować w pierwszych latach powojennych? Podawano informacje o Polakach nadal przebywających w sowieckich łagrach. Ta akcja ujawniła prawdziwe intencje władz i zmusiła je do działania w sprawie Polaków w Związku Sowieckim. Pierwsze transporty Polaków uwolnionych z łagrów przybyły jeszcze przed przełomem październikowym. Po objęciu władzy przez Władysława Gomułkę władze sowieckie i polskie podpisały deklarację o wznowieniu repatriacji, która potem stała się pełnoprawną umową międzynarodową. W czasie drugiej fali repatriacji powróciło do Polski około 250 tys. osób. Tak więc powojenna "repatriacja" Polaków ze Wschodu miała dwie fale, pierwszą w latach 1944-1948, drugą w latach 1956-1959.

S.C. - W rozumieniu komunistów repatriacja miała dotyczyć wyłącznie mieszkańców Kresów Wschodnich, nie zaś polskich zesłańców z Kazachstanu i Syberii. W 1955 r. Radio Wolna Europa rozpoczęło emisję audycji poświęconych Polakom na Wschodzie, także zesłańcom. Nieprzypadkowo akcja RWE rozpoczęła się po nawiązaniu stosunków dyplomatycznych między Sowietami a RFN. Właśnie na podstawie umowy Konrada Adenauera z Nikitą Chruszczowem do Niemiec powróciło około 9 tys. zesłańców niemieckich, którzy niezwłocznie poinformowali pracowników Sekcji Polskiej RWE o losie więzionych Polaków. Niemal w tym samym czasie z sowieckiego łagru zbiegł młody Polak - Henryk Ufnal - któremu udało się przedostać przez zieloną granicę do Iranu, a stamtąd do Europy. Dla zespołu Jana Nowaka Ufnal był niezastąpionym źródłem informacji o Polakach w Sowietach. Dzięki niemu dowiedziano się między innymi o losie komendanta krakowskiego Okręgu AK płk. Przemysława Nakoniecznikoff-Klukowskiego. Wydaje się, że akcja "Free Europe" była dla komunistów prawdziwym ciosem. Począwszy od lipca 1955 r., niemal codziennie na antenie RWE wyczytywano z nazwiska Polaków przetrzymywanych w konkretnych łagrach sowieckich. W ciągu zaledwie kilku miesięcy RWE nadała na ten temat prawie 50 programów o łącznym czasie antenowym 630 minut.

J.W. - O skuteczności tej akcji świadczy to, że w Październiku 1956 r., kiedy przez kraj przetaczała się fala wieców i manifestacji, bardzo często pojawiały się na nich hasła upominające się o Polaków w Rosji.

Współpraca zagraniczna

Współpraca zagraniczna:

"Staże owszem- ale kto pojedzie jak 'krewni i znajomi' nie znają języka? Organizujemy kurs językowy dla pracowników! - Po jednym z działu a reszta dla 'krewnych i znajomych'

Był nasz stażysta, a oni chcą przysłać swojego? Jasne tylko co on ma tu robic przez miesiąc? Z kim się dogada? Skąd dla niego komputer?

Pisać wnioski o fundusze? Ale kto i jak? "

"Plecak"

Po godzinach:

Koleżanka współpracowniczka- truteń, i "plecak " taki, że choćby chciało się ją wyrzucić z pracy nawet da Boss ma za słabe plecy. Dzień zaczyna od malowania paznokci, potem zadania, które ma do zrobienia stara się upchnąc po innych. A w sytuacjach podbramkowych zawsze ktoś inny jest winny bo przecież powiedziała, żeby to zrobił i chociaż należy to do jej obowiązków.

Festyn- słonko jest, 7 rano jest. O 6 byłam w Urzędzie, o 6,30 wyjazd i po pół h na miejscu- do rozłożenia namiot i dmuchanie balonów. Kolezanki i Dyrektora echo.

9 godzina- przyjeżdżają. Koleżanka 5 minut przed Dyrekcją. Usłyszałam jeszcze tylko, że czemu tak mało balonów nadmuchałam? No comment.

Impreza wypadła ogólnie nieźle. Wszystko zagrało tak jak miało: żadnej obsuwy i takich tam. Pan Dyrektor tylko drażnił mnie formą " niech Pani"- buc. Notable zadowoleni, Urząd tez, o dzieciach nie wspomnę. Choć jak sobie przypomnę te dzikie hordy bijące sie o baloniki i ciągłe pytania" pse pani, pse pani a za te ksiązeczki sie płaci? - NIE.- To mogę jedną dla pani katechetki?".....grrrrrr.

A dziś opier...

Saturday, March 3, 2007

ogarnela mnie jakas taka jasnosc pomroczna

OT deja vu czyli premier Polski na wiecu w stoczni :: NNSeek

przepraszam za OT, ale gdy przeczytalem, to... ogarnela mnie jakas taka jasnosc pomroczna, no jakby poznego tow. Gierka cytowali! :)))
oczywiscie onet lubuje sie w takiej zlosliwej oprawie, ale sam wczorajszy wiec poparcia aktywu robotniczego dla rzadu, oraz cytaty premiera tego rzadu sa jak najbardziej faktyczne.