Pages

Thursday, January 31, 2008

Dyskurs Rolexa z prawnikiem

Zamiast dyskutować czytelnie na jakimś nawigowalnym forum - dwóch blogierów wrzuca od czasu do czasu jakieś luźne dygresje w komentarzach lub we wpisach na kilku blogach. Skaranie boskie ze śledzeniem takowej dyskusji. A czy jeden lub drugi raczą wpisać URL do komentowanej wypowiedzi? He he he - oczywiście, że nie. I tak oto wyginęły mamuty oraz niektóre całkiem niegłupie dyskusje.To już prastary usenet jest czytelniejszy

Oczywiście jest jeszcze jedna alternatywa na poprawienie czytelności debaty:

"Niezależnie, gdzie blogujesz - na blog.pl, blox.pl, blog.onet.pl, salon24.pl, blogger.com, wordpress.com, bloog.pl, blog.interia.pl czy we własnej domenie. Weź udział w debacie dla wszystkich polskich blogerów. Przyłącz się do dyskusji na blog.pl!"

Tym niemniej dla blogerów nielinkujących jest to procedura zbyt trudna i wykraczająca poza zasięg ich umiejętności i otrzaskania z HTML.


Od WS:
-> Rolex
Raz jeszcze bardzo dziekuje, zarowno za mile pozdrowienia jak i za historyjke, w ktorej pod zabawna forma kryje sie bardzo powazny przekaz.
Nie mialem jedszcze czasu glebiej sobie przemyslec komunikat zawarty w Panskiej scenie, ale myslem, ze przynajmniej czescia jego jest polemika z wizja "wyboru" wlasnych pogladow transcendetalnych przez wolna jednostke. Czy idee, przekonania o zrodlach transcendentalnych naszego bytu i naszych powinnosci, sa "sklepem towarowym", w ktorym wybieramy tak, jak wybieramy miedzy obiektami konsumpcji?
Gdyby liberalizm istotnie mial taka wizje, byloby to zapewne dostateczne, by go zdyskredytowac. Mysle jednak, (choc nie jestem w stanie obronic tej tezy w ramachj komentarza), ze przynajmniej jedna wersja liberalimu (liberalizm polityczny, w terminologii Rawlsa) jest agnsotyczny jesli chodzi o zrodla naszej wiary (jesli ja mamy), ktora dostarcza nam transcendentalnych przeslanek wiedzy, moralnosci, etc.
Innymi slowy, postulujac i gwarantujac maksymalnie wielka wolnosc wyboru, liberalizm wcale nie musi przesadzac, ze religia jest takim samym przedmiotem "wyboru" jak inne dobra, np. konsumpcyjne. Ci, ktorzy wiedza, ze ich wiara nie jest wynikiem ich wolnej decyzji (lecz objawienia, predestynacji itp)moga rownie dobrze ukladac swoje zycie, jak ci, ktrozy sadza (i sa z tego dumni), ze dokonali wyboru lub wlasciwej konwersji. Dla liberala wazne jest jedynie, by z opowiadania sie za jednym lub drugim stanowiskiem nie szly zadne polityczne skutki, w postaci np. preferowania religii wzgledem ne-religii itp.
Ale jest w Pana historii rzeczywiscie cos niepokojacego dla liberala, a mianowicie czy dla wlasnie tego liberalizmu politycznego, ktory zdefiniowalem przed chwila, nalezy tez anlezc jakies transcendentalne (bedace poza zasiegiem ludzkiego wyboru) uzasadnienia, nmazwijmy to transcendentlane lub metafizyczne? Bede o tym myslal i chyba nievawem cos napisze.
Natomiast liberal wskazuje, z pewna satysfajkcja, na realne wszke fakty wolnego wyboru lub konwersji w zakresie religii, ktore wspolistnieja obok osob, przekonanych o tym, ze ich religijna wiara nie jest obiektem zadnego wyboru. I - byc moze przesadnie - liberalowie buduja swe modele w oparicu o te pierwsza kategorie. W tym sensie, Pansk opowiesc nasuwa trudne pytania dla liberala. Nie jestem na tyle prozny by twierdzic, ze mam na nie odpwiedzi.
Serdecznie pozdrawiam
WS
2008-01-22 05:25




Rolex

--> "Sz.Wojciech Sadurski

Bardzo serdecznie dziękuję za poważne potraktowanie mojego skromnego tekstu. Chciałbym zauważyć, że w polskim przypadku rozkład sympatii (poglady liberalne vs konserwatywne), choć zgoda, że i po jednej i drugiej stronie trochę brakuje poważnych analiz, to 50/50.

A to znaczy, że nie uda się dokonać modernizacji Polski bez osiągniecia jakiegoś porozumienia.

Z tego powodu pozwolę sobie uczestniczyć w pana dalszych rozważaniach, spróbuję również zaproponować listę zbieżności. Pozwoli pan również, że zarezerwuję sobie prawo (w ramach wolności wyboru) do stosowania obok form poważnych i koturnowych również i form lżejszych.

Mam nadzieję, że taki wielogłos jest lepszym rozwiązaniem niż tkwienie w okopach.

W wielu krajach taka dyskusja się już toczy z pożytkiem dla jakości życia umysłowego, dlaczego nie miałaby się toczyć w Salonie?

Pozdrawiam
2008-01-26 16:2"

Od WS
-> Rolex

Bardzo dziekuje za kontynuowanie dyskusji. Kilka uwag, niestety w pospiechu i z opoznieniem (bo jestem w podrozy; dopiero teraz znalazlem);

1. Nie chcialem, rzecz jasna, wrzucac Pana do jednego worka z Sandelem - tak calosciowo; odnalazlem tylko jeden punkt wpolny: sandelowskie przekonanie, ze sporowadzanie pewnych zobowiazan do wolnego wyboru trywializuje je, i Panska satyre (jak ja odczytalem) na obraz spoleczenstwa jako sklepiku, w ktorym dokjonujemy quasi-konsumpcyjnych wyborow swiatopogladowych. Jesli Pana nzle odczytalem, to wycofuje sie z porownania do Sandela, ale nadal, bo Panskim powyzszym tekscie, nie wiem, na czym w takim razie polegal moral Pana opowiesci o sklepiku, juesli nie na tym, jak to przed chwila strescilem. Na marginesie: porpownanie z Sandelem nie przynosi nikomu ujmy bo to niezwykle blyskotliwy i wazny mysliciel.

2. Piszac o "randze" pewnych przekonan (i w zwiazku z tym, ze czesto wolny wyboro wzmacnia a nie oslabia te range) nie mialem na mysli ich "prawdziwosci" (bo jesli jestesmy obiektywistami i uwazamny, ze nasze przekoannia sa trafne o ile kloresopnsuja z obiektywna rzeczywistoscia, to oczywiscie prawdziwosc nie moze zalezec od sposobu wyrobienia sobie tych przekonan), ale raczej range faktu, ze mamy takie a nie inne przekonania,. Mialem przy tym na mysli nie tuyle przekonania sprowadzajace sie do twierdzen opisowych, ale raczej pewne zobowiazania wobec innych, ktorych przyklady podalem: patriotyzm, lojalnosc malzenska, pomoc rodzicom itp. Otoz nadal twierdze, ze (twierdzenie slabe) fakt, ze pewne przekonania mamy bez zadnego wyboru z naszej strony nie wzmacnia rangi faktu, ze je posiadamy, albo wrecz (twierdzenie mocne) fakt ze ich w sposob swobodny dokonalismy (tych wyborow) oraz fakt, ze mozemy tych zobowiazan pozbyc sie, dodaje rangi trwania przy nich. Nie sadze, by Panski ostatni tekst podwazyl moja teze.

3. Mam wrazenie, ze w Panskim p-owyzszym tekscie zmienia Pan nieco plaszczyzne dyskusji, w kazdym razie w porownaniu z moja percepcja Panskiego peiwrszego tekstu (a ze byl Ezopowy, moge sie mylic); mianowicie a plaszczyzny normatywnej (moralnej) przechodzi Pan na plaszczyzne empiryczna (faktyczna). Jasne jest, ze zadna umowa spoleczna nie jest i nie byla poczatkiem zadnego spoleczenstwa. Ale ja myslalem, ze nie rozmawiamy o genezie urzadzenj spolecznych lecz o zrodlach naszych zobowiazan moralonych. Jesli nietrafnie odczytalem Panski zamiar, to poszedlem w calkowicie blednym kierunku i chetnie wycofuje sie z mojej krytyki na podstawie takiej, ze nie zorzumialem Pana pierwszej opowiesci (tej o sklepiku).

Serdecznie pozdrawiam, WS
2008-01-31 07:30



Oczywiście dyskusja jest kontrolowana, bo jakżeżby inaczej można by dyskutować w obrębie kultury śródziemnomorskiej?

I tym optymistycznym akcentem zakończyliśmy czytelnictwo naszego ulubionego literata. Chyba, że to zainterweniował Radosław Krawczyk...

.

Wednesday, January 30, 2008

Wizy dla Amerykanów czyli bliski koniec pułapki paszportowej he he he

"Prezydent Lech Kaczyński nie wykluczył możliwości wprowadzenia wiz dla Amerykanów, jeśli Stany Zjednoczone nie zniosą wiz dla Polaków.
W wywiadzie dla Polskiego Radia prezydent wyjaśnił, że tego rodzaju wniosek mógłby zgłosić pod koniec swojej kadencji.

Lech Kaczyński, który składa wizytę w Stanach Zjednoczonych, podkreślił, że na dłuższą metę nie do utrzymania jest sytuacja, w której Amerykanie przyjeżdżający do Polski nie potrzebują wiz, a Polacy udający się do USA muszą je mieć. Zastrzegł, że nie będzie o tym rozmawiał z prezydentem Bushem. Zwrócił jednak uwagę, że ta asymetria wizowa nie może się utrzymywać w nieskończoność.


Prezydent Lech Kaczyński dodał, że osoby, którym amerykańskie konsulaty odmawiają przyznania wiz, nie powinny ponosić opłat wizowych. Zdaniem prezydenta decyzję w sprawie zniesienia tych opłat Amerykanie mogą podjąć szybciej niż decyzję o całkowitym zniesieniu wiz dla Polaków."

Wirtualna Polonia

vilre

"Część z wytransferowanych w 1990 roku przez spółkę Vaxpol pieniędzy „wróciła” do Polski wraz Marcelem Rappaportem, który wprowadził spółkę Nihonswi AG z siedzibą w Zurichu na inwestora strategicznego Prokomu Software S.A. W Polsce pełnomocnikiem Nihonswi AG jest adwokat Krzysztof Wilski - w latach pięćdziesiątych referendarz śledczy i współpracownik generała Władysława Pożogi (powiązany bezpośrednio z KGB szef Departamentów I i II MSW), a potem prokurator w Prokuraturze Wojewódzkiej w Gdańsku. Od 1986 roku bliski współpracownik Ryszarda Krauzego. Dziwić może tutaj również fakt, że spółka Nihonswi AG posiadająca kapitał akcyjny wynoszący pierwotnie zaledwie 5 tysięcy franków szwajcarskich w krótkim czasie staje się posiadaczem prawie 10% akcji Towarzystwa Ubezpieczeniowego "Warta", a także prawie 12% udziałów w firmie Bioton S.A. W radzie nadzorczej Biotonu S.A. oprócz Ryszarda Krauzego zasiada również Krzysztof Wilski. A obok niego między innymi generał Sławomir Petelicki (oficer wywiadu
i kontrwywiadu MSW oraz twórca jednostki Grom) i Wojciech Brochwicz (były wiceminister spraw wewnętrznych i dyrektor UOP). Przy okazji należałoby jeszcze wspomnieć, że wiceprezesem Zarządu Prokom Investment S.A. jest były wiceminister współpracy gospodarczej z zagranicą i minister obrony narodowej (nadzorujący działalność WSI) Zbigniew Okoński, a asystentem Ryszarda Krauzego w Prokom Software S.A. jest Marcin Dukaczewski – syn generała Marka Dukaczewskiego (byłego szefa WSI).
CDN nastapił.

http://dzieje.blog.onet.pl/
Afera Rublowa
http://www.nie.com.pl/art7632.htm
Interpelacja w sprawie śledztwa dotyczącego wyjaśnienia tzw. afery rublowej w związku ze zbliżającym się terminem przedawnienia przestępstw

W Temacie Maci - wtemaciemaci.salon24.pl

Saturday, January 26, 2008

the stalled privatisation of state companies

"Poland's new government is determined to relaunch the stalled privatisation of state companies, including LOT, with most of the larger sell-offs planned through the Warsaw bourse.

But recent turmoil on financial markets has raised doubts whether the privatisation plans would remain intact.

'Lufthansa is interested in a stake in LOT under the condition that, one, the transaction is fully approved by the Treasury, and two, the Treasury sells a majority stake,' Polish Deputy Treasury Minister Zdzislaw Gawlik was quoted as saying in daily Dziennik.

The ministry has said it would like to sell its entire 68 percent stake in the carrier."

UPDATE 1-Poland sees Lufthansa interested in LOT -paper | Industries | Industrials, Materials & Utilities | Reuters

Wednesday, January 23, 2008

Ostrzegam Polonię

Dnia 15 stycznia 2008 roku NIE zostałem wypuszczony z Polski z paszportem Amerykańskim na lotnisku Okecie, nie zaleznie od tego że Polska jest już w Schengen!

Psychicznie chory strażnik Służb Granicznych odmówil podania prawa którym sie posługiwał, jak również nie dopuscił do rozmowy ze swoim przełożonym.

Miałem przy sobie paszport Amerykański, potwierdzenie obywatelstwa polskiego (na króre czekałem rok), potwierdzenie złoożenia i opłacenia polskiego dowodu osobistego.

Straż Graniczna wymaga, aby przekraczając granice RP obywatel polski legitymował się paszportem polskim.

Sprawa stosowania przez Straż Graniczna wymogu legitymowania się obywateli polskich paszportami nabrała ostrości w ostatnim czasie, po zainstalowaniu w punkcie kontrolnym na lotnisku Okęcie systemu “PESEL” umożliwiającego szybką weryfikację obywatelstwa polskiego osoby przekraczającej granicę. Do końca 2000 roku system “PESEL” zostanie zainstalowany i na pozostałych przejściach granicznych.(…)

Należy podkreślić, że obywatel polski ma prawo do powrotu do kraju w każdym przypadku, może więc przekroczyć granice przy wjeździe, nawet jeżeli nie posiada polskiego paszportu lub legitymuje się paszportem nieważnym.

Natomiast przy wyjeździe zobowiązany jest do okazania ważnego polskiego paszportu.

Takiego chama jeszcze w życiu nie spotkałem .
Odcinek 4-ty zeszłorocznego śniegu « Wychodźstwo

Wednesday, January 16, 2008

Piotr Słotwiński: Blog Ilustrowany :-)

Piotr Słotwiński: Blog bez komentarzy? :-( ciekawe dlaczego bez komentarzy:

"Od 2 tygodni jestem w Irlandii. Konkretnie - w Cork (to drugie po Dublinie najwieksze miasto w Irlandii).

Przekalkulowalem wszystko i wyszlo mi, ze bardziej finansowo oplaca mi sie tutaj kopac rowy, niz we wlasnej Ojczyznie prowadzic firme dajac sie okradac roznym US-om i ZUS-om.

Przykre, niestety...

Nie pytalem, co Polska moze zrobic dla mnie, tylko ja caly czas robilem cos dla Polski. Brzmi to cholernie patetycznie, ale tak bylo: zatrudnialem ludzi, placilem podatki, nie obciazalem sluzby zdrowia i systemu socjalnego, nie angazowalem policji, itp.

W koncu - doszedlem do sciany i stwierdzilem, ze cos tu jest nie tak... Ze ja z siebie "wypruwam zyly", a byle urzedniczyna uwaza mnie za potencjalnego zlodzieja, bo sie bawie we wlasna firemke zamiast pracowac gdzies na etacie za grosze, albo - jeszcze lepiej - siedziec na jakims zasilku i pic w bramie tanie wino.

W koncu masa krytyczna zostala przekroczona...

Nie chcialem wyjezdzac, chociaz pierwsza propozycje wyjazdu do Irlandii mialem gdzies w 1999/2000 r. Uwazalem, ze moje miejsce moze byc tylko w Polsce...

Ha, jak widac, niekoniecznie... "



Tuesday, January 15, 2008

Cichacze

Co się dzieje na Wordpressie? « Moje Liceum - Pamiętnik licealisty:

"Myślałem, że jak zajrzę w czasie mojej nieobecności w moich rodzinnych stronach z kawiarenki internetowej na mojego bloga to zastanę sporo niższą oglądalność. Owszem - spadła, ale wcale nie dlatego, że nie piszę nowych postów. Odwiedzalność spadła, bo administratorzy Wordpressa postanowili nic nikomu nie mówiąc usunąć mojego bloga z wszelkich rankingów oraz ze stron tagów. Tak po prostu… Możecie to sami sprawdzić klikając na którykolwiek tag - mojego postu tam nie będzie…
Co mam o tym myśleć? Blog był na pierwszym miejscu przez kilka tygodni. Moje posty regularnie w pierwszej dziesiątce. Tematyka - jak każdy widzi, inni piszą gorzej, zamieszczają zdjęcia o wiele wulgarniejsze… więc raczej nie o to tutaj chodzi. Że tagują każdy post kilkunastoma tagami? Inni tagują bardziej i na słowa mniej związane z tematem postów.
Czy ktoś mi może wytłumaczyć o co chodzi administratorom? Bo ja nie rozumiem… A jakby ktoś się cieszył, że konkurencja w postaci mojego bloga zniknęła to tylko przypomnę - dziś znikną z rankingów mój blog, jutro zniknie może Twój. I też nikt Ci niczego nie powie."

komentarz Azraela: "Nie mam pojęcia, czy ktoś z Polski administruje portalem, ale rzeczywiście - ktoś Cię podkablował. Innego powodu nie widzę. Mnie kiedyś ktoś zdjął z dailymotion video - ale z powodów politycznych.

Powodzenia w walce z korporacją… :-P"

Sunday, January 13, 2008

Blog Ryszarda Czarneckiego

Budzi nie złość, nie irytację, nie agresję, ale coś na kształt skrywanego ni to żalu, ni to współczucia, ale też refleksję: jak szybko wielcy, czy pozornie wielcy stają się mali, nic nie znaczący:


"Ten przedstawiciel szwedzkiego radia publicznego pojechał 'po bandzie' porównując prezydenta Polski i - byłego już - premiera naszego kraju do... Feliksa Dzierżyńskiego, szefa sowieckiej Czeki. W jego wczorajszej korespondencji z Polski znalazły się sformułowania o 'dwóch braciach machających nożami', którzy - choć obaj mają wykształcenie prawnicze - wzorują się na Feliksie Dzierżyńskim... No i nowa wersja historii Polski: Kaczyńscy, aby utrzymać się u władzy zawarli koalicję z... byłym komunistą i byłym faszystą (!). Pan Abrahamson, który dobrze zna polski i spędził w Polsce ponad 10 lat jakoś niespecjalnie się oburzał, gdy w naszym kraju realne rządy sprawowali prawdziwi 'byli komuniści'."

Eastern promises

Comment is free: Eastern promises:

"I lived in Poland for 4 years in the early 'noughties' and I know exactly why they've come over here - to escape miserable living conditions (often families of 4 or more in a two-room - ROOM not bedroom - flat), high unemployment, backward politicians and corruption. I now teach many of them English, and it's amazing how rosy their view of Poland compared to the UK is...short memories! Poles know what to expect when they come, they just want to earn cash to send home and no-one can blame them for that. But when they start taking up lots of school places, colonising rural pubs, and yes being racist and sexist, then we have a problem. For e.g. in Warsaw there is a sizeable Vietnamese community who have been there for some decades. Yet my students, very highly-educated and intelligent, would refer to them as 'the yellows'. No country can sustain immigration levels as we are at the moment, and it should be remembered that we so far have been incredibly tolerantt to immigrants. Much more than any Southern and Central European country. We should stop the hand-wringing and look at the positives in our society."

Thursday, January 10, 2008

NIP, PIT- a inwestowanie na polskiej gieldzie

"Heja,

Pracuje na wyspach ale chcialbym zainwestowac na polskiej gieldzie. Juz wiem ze musze sobie wyrobic NIP (w Polsce nigdy nie mialem tej przyjemnosci pracowac;) Czy moge zlozyc wniosek droga pocztowa? Czy jak juz cos na gieldzie zarobie (miejmy nadzieje;) to bede musial skladac PIT?

Z gory dzieki za pomoc."


chyba na glowe upadles.... NIP sobie wyrabiac? i co powiesz, ze pracujesz w
anglii? i ze pracowales moze tez w 2005 i 2006 na przyklad? czlowieku, chyba na
glowe upadles

NIP, PIT- a inwestowanie na polskiej gieldzie - Praca w Wielkiej Brytanii i Irlandii - Forum dyskusyjne | Gazeta.pl

Tuesday, January 8, 2008

Rydzyk chce uczyć Polonusów - Expatpol.com


Rydzyk chce uczyć Polonusów - Expatpol.com: "Ojciec Tadeusz Rydzyk chce uczyć amerykańskich Polonusów. Zamierza wykorzystać do tego celu internet. Jego uczelnia zamierza umożliwić studiowanie za pomocą tego medium. Nauka ma być prowadzona w języku angielskim."

Polacy przekazali z zagranicy 1,5 mld euro kwartalnie - Wiadomości24

Polacy przekazali z zagranicy 1,5 mld euro kwartalnie - Wiadomości24:

"W 2005 roku Polacy mieszkający za granicą przekazali kwartalnie do kraju ponad 1,5 mld euro. Gdyby suma ta się ustabilizowała, co roku można spodziewać się transferów w wysokości 6-7 mld euro."

Tak wynika z raportu "Współczesne procesy migracyjne w Polsce a aktywność organizacji pozarządowych w obszarach powiązanych z rynkiem pracy". Raport został opracowany przez Fundację Inicjatyw Społeczno-Ekonomicznych we współpracy z Polsko-Amerykańską Fundacją Wolności i zostanie przedstawiony 15 stycznia.

Sunday, January 6, 2008

Paszportowy szantaż

"Paszportowy szantaż polega na tym, że osobom na stałe zamieszkałym na Zachodzie i posiadającym obywatelstwo kraju zamieszkania uniemożliwia się podróże do Polski na legalnie posiadanych paszportach tych krajów. Konsulaty polskie odmawiają wydawania wiz, zmuszając te osoby do wyrobienia polskiego paszportu. Innymi słowy, procedurę tę można streścić następująco: nie zobaczysz swoich bliskich w Polsce, nie odwiedzisz chorego ojca, matki, nie złożysz kwiatów na rodzinnych grobach - jeśli nie wyrobisz sobie polskiego paszportu... Jest to okrutna forma szantażu, któremu zmuszonych było ulec już zbyt wiele osób.

Friday, January 4, 2008

Wieczni emigranci?

Wieczni emigranci? - Wiadomości24: "Media opisują rzekomy koniec emigracji młodych Polaków. Niestety, to błędna teza. Bo wyliczenia o opłacalności pracy za granicą to często teoria zza biurka, a poza tym pieniądze to nie jedyny argument za wyjazdem."

Konkurs na styropianowy bumerang antypolonijny roku 2007

za wybitne zasługi w dziele udupiania Polonii, emigrantów, migrantów i spierdzielantów

Kandydaci:


  1. Konsul Wojciech Boguski-Kaczorek z Konuslatu Generalnego RP w Nowym Jorku za promocję podlizywania się w zamian za obywatelstwo.
    Niedziela, 4 Marca 2007


  2. Zagłuszarka Emilka za zauważenie początku schodów
    Poniedziałek, 30 Lipca 2007


  3. 17 województwo za spóźniony plagiat "Polityki"
    wtorek, 16 października 2007, 17wojewodztwo"


  4. Enklawa: Polacy w Kanadzie również głosowali... w dziedzinie ornitologii
    Paszportowy Szantaż Władz RP: Wyborcy biora udzial w wyborach na równych i równiejszych zasadach


  5. Pomysł na senatora polonijnego

  6. Uchwalenie Karty Polaka Wschodniego

  7. III Zjazd Polonii i Polaków z zagranicy

  8. Akademia Polonijna w Częstochowie - Uczelnia za dyskwalifikację 2 miejsca Pulsu Polonii w kategorii polonijnych stron internetowych

  9. Proszę zgłaszać swoje kandydatury


Nagrody:


Za zajęcie pierwszej lokaty - styropianowy bumerang pomalowany na żółto (styropianowy za daleko nie poleci ;)) z wygrawerowanym napisem "Śmierdź Polonii"

Za drugie miejsce - zamieciona pod dywan semiunikalna fotka statuetki pomniczka co to miał stanąć na tyłach senatu RP

Brązowego Knota Roku 2007 otrzymuje portal Onet.pl

kontrateksty - niezależny magazyn publicystów: "4. Brązowego Knota Roku 2007 otrzymuje portal Onet.pl"



  1. BlogThis w operetce, IE i Firefox.
    Blogger: Pulpit nawigacyjny: ustawiasz język polski z prawej strony pulpitu.
  2. Wchodzimy na Pomoc Bloggera : What is BlogThis! ?
  3. Przeciągamy myszą BlogThis! <-- drag this link to your browser's Links bar" do paska nawigacyjnego operetki. Można przeciągnąć wprost stąd --> BlogThis!
  4. W Firefox przesuwamy --> BlogThis! do Bookmarks Toolbar.
  5. W IE nie wchodzi mi do Links, ale w IE można za to zainstalować Google Toolbar

Thursday, January 3, 2008

czasowy unijny zarząd komisaryczny w kraju

"Ob. Serwator Napisał:
2 styczeń 2008 o 11:20
Do Romana z 7.05 - Polska nigdy nie wyjdzie na prostą i nie będzie normalnym krajem. NIGDY!
Zgadzam się z tym stwierdzeniem niestety– nawet stan wyjątkowy nic nie da! Samodzielnie nie wyciągniemy się z tego bagna!
Potrzebny jest Zarząd Komisaryczny Unii Europejskiej -

EUROPEJSKA DEKLARACJA ZDESPEROWANEGO OBYWATELA I PODATNIKA

Jako podatnicy i obywatele Europy powinniśmy zgodzić się - dla dobra swojego i innych - na czasowy unijny zarząd komisaryczny w kraju, tak aby przeprowadzić niezbędne terapie lecznicze dla wielu dziedzin życia publicznego według zasady: „jeśli różnice między przepisami prawnymi w Państwach Członkowskich Unii Europejskiej mogą powodować opóźnienia w realizacji celów Wspólnoty - niezbędne jest dla dobra obywateli zbliżenie przepisów prawnych na wzór państw osiągających wzorcowe rezultaty w budowaniu pomyślności całej Wspólnoty”.

My, niewinni obywatele i podatnicy – teraz już unijni - nie powinniśmy się godzić aby narazić nas na kompromitację EURO 2012 i dalszego zaciągania kredytów zamiast przeprowadzenia niezbędnych europejskich reform! Czasowy zarząd komisaryczny wyjdzie dobrze dla mieszkańców Polski"

Blog Rzeczpospolitej